W tym odcinku przekonasz się czy Twój sposób wypróżniania powinien budzić niepokój oraz kiedy możemy mówić o zaparciach. Czy oddawanie stolca co 2 dzień jest nieprawidłowe? Zapoznam Cię z przyczynami powstawania zaparć i przedstawię najlepsze metody na zwalczenie tego problemu. Na koniec, dowiesz się jakie metody oferuje fizjoterapia w walce z zaparciami.


Transkrypt

Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 28. odcinek podcastu,
a dzisiaj będziemy rozmawiać o tym, jak pokonać zaparcia.

Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.

Prowadząc wywiad z pacjentką, zawsze zadaję jej pytanie a propos wypróżnień. No i okazuje się, że teraz, w dzisiejszych czasach, bardzo dużo osób ma problem z wypróżnieniem. Pacjentki są zmartwione częstotliwością wypróżnień, konsystencją stolca czy np. krwią w kupie. No i dzisiaj pod lupę właśnie bierzemy zaparcia.

Zaczynamy od tego. Ty musisz zrozumieć, że wypróżniać nie musisz się codziennie i to jest jak najbardziej ok. Nie ma też co się porównywać do jakichś koleżanek z pracy, ponieważ każda z nas prowadzi inny styl życia, stosuje inną dietę, pije inną ilość płynów. No i wydaje mi się, że też nam ktoś mówił, że ta kupa powinna pojawiać się codziennie, no a nie każdy właśnie będzie w stanie osiągnąć taką częstotliwość wypróżnień. No ale musimy sobie w takim razie powiedzieć, co kwalifikujemy już faktycznie jako zaparcia. No i tutaj już ci tłumaczę.

Zaparcia to jest tak naprawdę zbyt mała częstotliwość wypróżnień, ale mamy tutaj na myśli mniej niż trzy stolce tygodniowo. Niektóre źródła nawet podają mniej niż dwa stolce tygodniowo, czyli tak naprawdę dla kogoś to może być bardzo mało i co więcej taki stan musi utrzymywać się przez minimum trzy miesiące. Czyli jeśli przez tydzień, dajmy na to, źle się żywiłaś, jakiś taki bardziej nienaturalny dla siebie styl życia prowadziłaś i wypróżniłaś się przykładowo tylko cztery razy, to my nie mówimy tutaj jeszcze o zaparciach. No to jest jakieś chwilowe zaburzenie pracy twojego układu pokarmowego, które prawdopodobnie minie za jakiś czas, jak wrócisz do tej swojej rutyny.

Kolejnym kryterium zaparć jest twardy stolec. Ja tutaj Wam polecam zerknąć sobie chociaż na chwileczkę w Google Grafika, wpisać bristolska skala uformowania stolca. Tam bardzo fajnie na rysunkach macie przedstawione, jak ten stolec może wyglądać. I co my nazywamy zatwardzeniem, czyli twardym stolcem, to jest pierwszy albo drugi stopień tej skali. Pierwszy stopień to jest stolec uformowany w takie oddzielne, twarde grudki przypominające orzechy. Możesz to sobie tak wyobrazić. Natomiast drugi stolec jest już jakby wzbity, wydłużony, ale dalej grudkowaty. No i idealna konsystencja stolca to gdzieś pomiędzy trójeczką a czwórką. Więc tutaj polecam zerknąć sobie, jak ten stolec powinien wyglądać.

W przypadku zaparć możesz obserwować ból w trakcie wypróżnień. To wypróżnienie może cię kosztować też wiele wysiłku. Normalnie w takiej prawidłowej sytuacji powinnaś usiąść na toalecie, a stolec zaczyna się ewakuować bez potrzeby parcia, czyli bez potrzeby wyciskania na siłę takiego wypróżnienia na siłę. Osoby, które się zmagają z zaparciami, będą bardzo często przyjmowały różne pozycje na toalecie. Czyli obserwują, że odpowiednie ułożenie ciała ułatwia im defekację, że może jak ja się pochylę do przodu, to będzie mi się łatwiej wypróżnić, ale możliwe, jak to znacie, taki patent, że musi się odchylić do tyłu, czyli gdzieś tamte osoby się na toalecie będą dużo kręcić.

Niektóre osoby też, żeby oddać stolec, muszą np. wprowadzić palce do pochwy, czyli nacisnąć na odbytnicę od strony tylnej ściany pochwy. To też może oznaczać, że mamy problem z zaparciami. No i ten objaw dodatkowo tutaj, co jest istotne, może świadczyć o obniżeniu odbytnicy. Dlatego, żeby to zdiagnozować dokładnie, warto skonsultować to z ginekologiem albo właśnie potem z fizjoterapeutą uroginekologicznym, czyli wykluczyć, wyeliminować to obniżenie odbytnicy.

Po oddawaniu stolca, jeżeli faktycznie mamy do czynienia z zaparciami, możesz odczuwać takie wrażenie niepełnego wypróżnienia. No i takie wrażenie będzie wyczuwane gdzieś tam w końcówce, w końcóweczce odcinka jelita grubego, w dole, gdzieś tam już właśnie w odbycie, no albo może gdzieś z tyłu za kością ogonową, czyli wypróżniasz się, ale cały czas masz wrażenie niepełnego wypróżnienia, że ty musisz do tej toalety notorycznie wracać i czujesz, że cały czas chce ci się tą kupę. Czyli wiemy już mniej więcej czym są zaparcia, jeżeli chodzi o takie kryteria kwalifikacyjne.

No ale teraz kolejne pytanie powstaje, dlaczego te zaparcia faktycznie powstają, dlaczego się biorą, jak to jest, że ktoś się zmaga całe życie z zaparciami, ponieważ są osoby, które nie mają żadnego problemu, jeżeli chodzi o oddawanie stolca. No i teraz my te zaparcia będziemy sobie jakby dzieliły na odpowiednie grupy. No i pierwsza grupa zaparć jest pochodzenia analnego. No i tutaj przyczyną może być na przykład zmożone napięcie mięśni, czyli mięśni zwieraczy albo mięśnie łonowo-odbytniczego. To są mięśnie dna miednicy i jeżeli te mięśnie wykazują podniesione napięcie, czyli są za bardzo skurczone, to nie pozwalają na pełne rozluźnienie odbytu w trakcie przechodzenia stolca, czyli chcesz się wypróżnić, ale mięśnie cały czas są napięte, nie pozwalają przejść stolcu przez odbyt. Problem analny, również problem takim analnym, również może być dyssynergia. Już ci tłumaczę co to znaczy. To jest tak naprawdę taki skurcz zwieraczy, który pojawia się podczas parcia. Czyli ja tu nie mówię też o takim świadomym napinaniu mięśni w trakcie parcia. Wyobraź sobie, że ten stolec przechodzi w dół, ale mięśnie właśnie uszczelniające odbyt nie chcą go wypuścić, czyli się zaczynają zaciskać. No i okazuje się, że ta dyssynergia występuje w 50% przypadkach takich właśnie przewlekłych zaparć.

Druga grupa zaparć to są te zaparcia pochodzenia odbytniczego. No i tutaj przyczyną może być na przykład zwiększenie pojemności odbytnicy. No oznacza to tak naprawdę tyle, że ty będziesz w stanie nosić więcej mas kałowych przez długi okres czasu bez odczucia parcia, czyli bez tej konieczności właśnie wypróżnienia. Tak więc ten kanał odbytnicy się powiększa i jesteś w stanie tego stolca po prostu przez cały dzień nosić więcej.

Zaparcia oczywiście mogą być tymczasowe. No i tu pewnie myślę, że każdy z nas miał taki incydent w życiu. Pewnie zauważyłaś to, że to co zjesz, to co wypijesz, ile tego wypijesz ma wpływ faktycznie na konsystencję stolca. No jeżeli jesteś odwodniona, a ten stolec jest twardy, to na pewno widzisz taką analogię. Stolec będzie też dużo przechodził w tym momencie przez odbytnicę, więc twardość stolca ma znaczenie.

Na pewno kolejnym takim kryterium jest też aktywność fizyczna, no bo ta aktywność fizyczna też będzie miała wpływ na proces defekacji. I tu mi nie chodzi, żeby się dobrze wypróżniać, trzeba trenować coś specjalnego. Tu chodzi o taką codzienną, zwykłą aktywność fizyczną, na przykład pójście na spacer. Natomiast jeżeli ty jesteś aktywna fizycznie, to twoje lita pracują prawidłowo i chociażby ten proces przesuwania mas kałowych zachodzi sprawniej.

No i oczywiście zaparcia mogą być też efektem ubocznym niektórych leków. Tutaj między innymi będą topioidy, to mogą być leki na Parkinsona, albo właśnie leki na nadciśnienie tętnicze. No i kolejną grupą zaparć będą jakby choroby, których objawem będą tak naprawdę zaparcia. No i to mogą być choroby typowo jelitowe, czyli na przykład choroba leśniewskiego krona, choroby jelita grubego czy odbytnicy, nowotwory, jak najbardziej tutaj też będą dawały objawy zaparć, ale także niektóre choroby układu nerwowego.

No i co ciekawe, oczywiście mówimy, że ciąża to nie choroba, dlatego wyodrębniłam ją jeżeli chodzi o takie przyczyny zaparć. Natomiast faktycznie bardzo dużo pacjentek w ciąży skarży się na takie właśnie tymczasowe zaparcia. No i na początkowym etapie jakby ciąży ten problem z wypróżnieniem wynika po prostu ze zmian hormonalnych. Natomiast pod koniec ciąży, kiedy już ta macica jest duża, ona zaczyna uciskać na końcowy odcinek jelita grubego. No i taki nacisk macicy utrudnia pasaż, czyli przesuwanie właśnie mas kałowych, a w konsekwencji bardzo utrudnia wypróżnienie. Po porodzie też pacjentki bardzo często mają problemy z wypróżnieniem, ponieważ może gdzieś tam się pojawia rana po nacięciu krocza, rana po pęknięciu krocza, no i jest taka obawa po prostu o to rana. Ona świeża, więc pacjentka boi się wypróżnienia, boi się, że ta rana pęknie gdzieś tam na toalecie. No i w takiej sytuacji też często ona wstrzymuje ten stolec i boi się oddać tą pierwszą kupę po porodzie.

No i tu pewnie jakbyśmy się zastanowiły, to tych przyczyn zaparć mogłybyśmy jeszcze wymieniać i pewnie każda z was obserwując swój organizm widzi jakieś inne przyczyny pojawiania się zaparć, ale myślę, że też dość istotne jeżeli chodzi o ten odcinek podcastu będzie omówienie tych metod łagodzenia zaparć, czyli właśnie jak pozbyć się problemu. Mówiliśmy o lekach, czyli mówiliśmy o pioidach, lekach na Parkinsona. Jeżeli jest taka szansa, że ty jesteś w stanie te leki odstawić albo zamienić lek na inny, który nie będzie generował zaparć, to warto to rozważyć ze swoim lekarzem. Oczywiście tak jak mówię o ile to jest możliwe. No i co najważniejsze tutaj bym chciała, żebyś zapamiętała, żeby nie odstawiać leków na własną rękę, bo nie wiemy jakie będą tego skutki uboczne.

Na pewno warto pomyśleć o zwiększeniu błonnika w diecie. No i takie normy mówią, że dorosła osoba powinna przyjąć około 25 g błonnika dziennie. Ten błonnik będzie miał wpływ również na pracę jelit.

Musisz też zadbać o racjonalne spożycie płynów. Warto gdzieś pamiętać o tym, żeby mieć ze sobą butelkę z wodą i wyrobić sobie ogólnie ten nawyk picia. Bardzo dużo teraz pacjentek korzysta z aplikacji, które gdzieś tam regularnie przypominają o tym spożywaniu płynów. To jest ważne u osób starszych, u których to pragnienie też bardzo spada. Widzimy też w naszych dziadków, że im się po prostu już nie chce pić. No i tutaj bardzo często osoby starsze zmagają się z problemem zaparć. Jeżeli chodzi o tę wodę, to tutaj normą będzie 35 ml na każdy kilogram masy ciała. Czyli jeżeli założymy, że mamy osobę, która waży 70 kg, to ona powinna wypić tak naprawdę około 2450 ml dziennie. Czyli to jest około 2,5 litra płynów. No i jak tak przeanalizujemy swoje nawyki, jeżeli chodzi o nawodnienie, okazuje się, że bardzo dużo z nas nie wyrabia tę normę. Spróbuj sobie przekalkulować, ile to w twoim wypadku będzie. Czyli jeszcze raz 35 ml mnożymy razem naszą masę ciała w kilogramach.

Kolejną rzeczą będzie zadbanie o prawidłową pozycję w trakcie wypróżnienia. Jeżeli słuchasz moich podcastów, jeżeli czytasz mojego bloga, to może słyszałaś już kiedyś o wykorzystywaniu stołeczka pod nogi. Czyli siadamy na toaletę, a stopy stawiamy na jakimś podnóżku, na jakimś uniesieniu. To może być miska odwrócona do góry dnem, cokolwiek. Ta pozycja nasza przy wypróżnieniu powinna być jak najbardziej zbliżona do takiej pozycji kucznej. No i my w ten sposób właśnie rozluźniamy mięsień łonowo-odbytniczy, dzięki czemu dochodzi do rozluźnienia i otwarcia odbytu, przez co też tobie będzie się dużo łatwiej wypróżnić. Siedząc na toalecie, jeżeli widzisz, że masz problem z wypróżnieniem, postaraj się delikatnie pogłębić oddech. Postaraj się, żeby ten oddech był torem przeponowym wykonywany, czyli kierujesz go spokojnie i delikatnie w dolne żebra. Ten oddech przeponowy generuje oczywiście ruch przepony, co wpływa świetnie na przemasowanie jelit, no i ogólnie pobudzenie ich do pracy. Jeśli to nie pomaga tobie też, to możesz spróbować jeszcze takiego patentu wykonywania wydechu do delikatnie zaciśniętej pięści. I robiąc to, poczujesz rozluźnianie mięśni dna miednicy. Czyli zaciskasz piąstkę, przykładasz usta do pięści i delikatnie wydmuchujesz powietrze w pięść. Możesz sobie nawet teraz spróbować, efektem tego będzie delikatne rozwarcie mięśni dna miednicy, czyli twoich mięśni w kroczu. Ogólna zasada jest taka, że my nie chcemy na tej toalecie przesiadywać. Czyli jeżeli ty idziesz na toaletę i nie możesz się wypróżnić, nie mamy tam spędzać pół godziny czekając na tę kupę. Mówimy o tym, żeby na toalecie nie spędzać więcej niż 10 minut jednorazowo. Jeśli nie jesteś się w stanie wypróżnić w takim czasie, to po prostu się ubierz i ewentualnie wróć do tej toalety dopiero kiedy znowu poczujesz parcie na stolec. No i tutaj dość ciekawa rzecz się pojawia.

Możliwe, że zauważyłaś pojawienie się takiego parcia właśnie na kupę po jedzeniu. Czyli spożywasz ten posiłek i po jakimś tam czasie, albo w trakcie, albo kilka minut po jedzeniu, wyczuwasz, że faktycznie musisz iść do łazienki. I jest to naturalny odruch, który nosi nazwę odruchu żołądkowo-jelitowego. Czyli w momencie, kiedy pokarm dostaje się do twojego żołądka, czyli kiedy jesz i pokarm przechodzi do żołądka, zachodzi pewna taka kaskada, możemy powiedzieć, reakcji, na skutek której te twoje masy kałowe przesuwają się w kierunku odbytnicy. No i my to znowu możemy wykorzystać, czyli wykorzystać tę świadomość i właśnie wyczuć, czy właśnie po jedzeniu nie odczuwamy tej potrzeby oddania stolca. Jeśli tak, to tu warto jej nie blokować, bo jeżeli ty masz problem z wypróżnieniem, z regularnym wypróżnieniem, chcemy wykorzystać każdy moment, kiedy tę kupę będziesz w stanie zrobić.

W przypadku zaparć, tutaj też wam mogę powiedzieć, warto umówić się do fizjoterapeuty uroginekologicznego. My w trakcie takiej wizyty wykonujemy przede wszystkim badania przezpochwowe, no ale też badania przez odbyt, no właśnie, żeby przeanalizować stan twoich mięśni, jeżeli to mięśnie są problemem. Jeśli okazuje się, że mięśnie otaczające odbyt i odbytnice, one faktycznie wykazują zbyt duże napięcie, tak jak mówiliśmy sobie na początku, to fizjoterapeuta zaproponuje ci odpowiednią terapię manualną i ćwiczenia domowe. I tutaj warto zaznaczyć, jeżeli chodzi o fizjoterapię, jest specjalne działo fizjoterapii uroginekologicznej, czyli fizjoterapia anorektalna, która zajmuje się właśnie problemami gdzieś tam około odbytniczymi.

No mam nadzieję, że ten odcinek podcastu był dla ciebie ciekawy, ode mnie dzisiaj wszystko, omówiłyśmy sobie czym są zaparcia, dowiedziałaś się jakie są przyczyny zaparć, takie najprostsze i najbardziej dostępne metody łagodzenia problemu. Liczę na to, że czegoś ciekawego się dowiedziałaś, jeśli ten odcinek uznajesz za wartościowy i chcesz się podzielić wiedzą z innymi, to super będzie, jeżeli udostępnisz go na swoich social mediach, dla mnie to jest zawsze największa nagroda i taki pozytywny kopniak do dalszego tworzenia kolejnych treści. Jak zawsze zapraszam was serdecznie na mojego bloga, Fizjoterapia na Szpilkach, również na Instagrama pelvismed_com, no i oczywiście, jeżeli widzisz u siebie problem z zaparciami, ale nie tylko, odsyłam cię jak zawsze na stronę gabinetu pelvismed.com, gdzie znajdziesz wszystkie potrzebne dane kontaktowe, aby umówić wizytę. Jeszcze raz dziękuję wam serdecznie, jeśli macie jakiekolwiek pytania, śmiało zadawajcie je w komentarzach. Do usłyszenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *