Ból okolicy spojenia łonowego jest częstą dolegliwością zgłaszaną przez ciężarne. W tym odcinku dowiesz się: Kto jest narażony na występowanie objawów? Jak diagnozujemy rozejście spojenia? Jakich ruchów i czynności unikać, aby nie pogłębiać bólu? Jak wygląda fizjoterapia w tym przypadku? Czy pas stabilizacyjny jest konieczny?


Transkrypt

Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 60. odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy rozmawiać o rozejściu spojenia łonowego w ciąży.

Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.

Spojenie łonowe jest elementem miednicy kostnej, które łączy ze sobą tak naprawdę dwie kości łonowe. Pomiędzy tymi kośćmi znajduje się krążek. No i zadaniem tego krążka jest amortyzacja wstrząsów, które powstają m.in. podczas biegania, chodzenia czy skakania, czyli takich naszych codziennych czynności. Jeśli chcesz odnaleźć spojenie łonowe, no bo nie wiesz gdzie ono się znajduje, to najprościej będzie jeżeli powoli dotkniesz okolice pępka i zejdziesz, czyli zsuniesz swoje palce w dół. No i pierwsza kość, którą napotkasz na swojej drodze, to właśnie będzie spojenie łonowe. No i dlaczego to spojenie jest tak ważną strukturą w ciąży i dlaczego tyle kobiet doświadcza bólu w tej okolicy? Dzisiaj się postaram odpowiedzieć na te pytania, a jeżeli zostaniesz ze mną do końca, to poznasz proste metody zmniejszające ból spojenia łonowego, proste metody profilaktyczne.

Miednica kostna, bo od tego musimy sobie zacząć, ma jakąś swoją niewielką ruchomość, która jest potrzebna, żeby mogła zwiększyć swój rozmiar przed porodem, no i umożliwić kobiecie w konsekwencji poród drogami natury. Ten ruch otwierania miednicy zachodzi właśnie głównie w spojeniu łonowym. No i kości łonowe powinny się delikatnie rozejść w okolicy 36 -38 tygodnia ciąży, czyli tak jak sama wiesz, naprawdę przed samym porodem. No i zapytasz co to znaczy delikatnie, bo to takie bardzo szerokie pojęcie. Norma mówi nam o 1 cm rozejścia, ale niektóre źródła, niektóre pozycje w literaturze podają nawet 1,5 cm rozejścia. No i możesz sobie pomyśleć jak tak naprawdę możliwe jest, że taka ciasna struktura jak właśnie nasza miednica kostna może rozejść się aż o 10 mm. Ciało kobiety w ciąży podlega wielu zmianom, wielu adaptacjom, m.in. hormonalnym. No i ze sprawą hormonów, tutaj głównie relaksyna i elastyna na pierwszy plan wychodzą, dochodzi do rozluźnienia więzadeł okolicy spojenia łonowego. I my tutaj mówimy o dwóch głównych więzadłach, więzadle łonowym górnym i łonowym łukowatym. Jeżeli jesteś ciekawa, możesz sobie zerknąć jak to wygląda w atlasie anatomicznym.

No i kiedy mamy do czynienia z rozejściem spojenia, nie zawsze tak naprawdę jest to stan chorobowy, ale czasami jest to tak naprawdę zapalenie właśnie okolicy tych więzadeł. I wtedy np. kobieta nie będzie czuła bólu w codziennych czynnościach, ale pojawia się taka tkliwość w trakcie dotyku spojenia, czyli właśnie drażnienia tych więzadeł. I jeżeli wspomniane więzadła się rozluźniają, kości zyskują po prostu opcję ruchu. No i tego ruchu czasami robi się po prostu za dużo. No i tutaj mowa już o takim patologicznym rozejściu spojenia łonowego, czyli takim powyżej właśnie tak jak mówiłyśmy 1,5 cm. No i to jest dolegliwość, naprawdę taka wybitnie upierdliwa, ponieważ na pewnym etapie ciąży ona może utrudniać codzienne funkcjonowanie. Ten ból w spojeniu pojawia się kiedy spacerujesz, kiedy wchodzisz po schodach, nie wiem, ubierasz buty albo spodnie, ubierasz bieliznę, rajstopy. Bardzo charakterystyczne jest właśnie odczucie bólu w trakcie zmiany pozycji w łóżku.

Pacjentki mówią, że nie są w stanie przekręcić się już na jakimś etapie z boku na bok w łóżku w trakcie snu. Mają problem z podniesieniem się z pozycji siedzącej, dostającej z krzesła. A najgorszym ruchem opisywanym przez kobiety jest właśnie stanie na jednej nodze. No i jak tak sobie pomyślimy, mogłoby się wydawać, że w sumie to jest prosta sprawa. No ciężarna nie musi przecież stać na jednej nodze, nie musi ćwiczyć na jednej nodze. Ćwiczenie jest dużo, jest pełen wybór jeżeli chodzi o trening. Wywalamy stanie na jednej nodze i po problemie. No ale niestety to tak hop siup nie jest, bo stanie na jednej nodze, jak tak sobie teraz pomyślisz, ono pojawia się w trakcie np. wchodzenia po schodach, wchodzenia na krawężnik, wsiadania do autobusu. Wsiadania do wyższego samochodu. No i jeżeli nawet przeanalizujemy zwykły chód, no to pojawia się element właśnie stanie na jednej nodze. Pojawia się problem, bo tego stanie na jednej nodze nie jesteśmy w stanie do końca wyeliminować. I część kobiet, która doświadcza bólu spojenia, to jest taki ból ostry, nie jest w stanie podnieść się z łóżka. Po prostu mówią, że te pozycje wstawania są już dla nich niemożliwe, one już tylko leżą, one już tylko odpoczywają, w ogóle nie mają chęci podnoszenia się z łóżka, proszą partnera, żeby mógł je podnieść. No tutaj sytuacja naprawdę dramatyczna. No i może zastanawiasz się dlaczego niektóre kobiety takiego bólu doświadczają, a inne szczęściary, no pewnie masz jakieś koleżanki w ciąży i one czegoś takiego ci nie zgłaszały, nie wspominały, no nie są na to narażone. Oczywiście mamy pewne czynniki predysponujące do występowania tego rozejścia spojenia, no i to będą m.in. jej właśnie doświadczenia urazów w okolicy miednicy. Tutaj może to być uraz, dajmy na to, uczyłaś jeździć na snowboardzie, kto się uczył ten pamięta, że ta kość ogonowa nasza jest bardzo mocno obijana w trakcie tych początkowych lekcji. To może być jakiś uraz miednicy, na przykład złamanie miednicy w wieku nastoletnim w trakcie wypadku samochodowego, w trakcie wypadku komunikacyjnego, czyli tutaj nie mówimy tylko o urazie miednicy w ciąży, ale tak naprawdę na przestrzeni lat.

Kolejnym czynnikiem będzie nieprawidłowa postawa ciała. I tutaj mowa przede wszystkim o takim dużym przodopochyleniu miednicy. I przodopochylenie to jest takie ustawienie twojej miednicy, jak sobie staniesz bokiem i popatrzysz w lustro, to zobaczysz, że spojenie łonowe pochyla się delikatnie w przód. Tutaj mowa właśnie o przodopochyleniu. Jeżeli pójdziemy sobie dalej, na pewno większą szansę na rozwinięcie bólu spojenia będą miały kobiety, u których doszło do znacznego przyrostu masy ciała w ciąży, albo u których mamy duże dziecko, mamy wielowodzie, też tutaj problem może się okazać większy.

Może być problematyczna praca fizyczna polegająca na dźwiganiu ciężkich przedmiotów, jakieś kartony w ciąży, praca na magazynie. Problemem może być trening siłowy, ale nie mówię, że trening siłowy jest zły. Mówimy tutaj o treningu siłowym, który jest wykonany bez odpowiedniej techniki wykonywania ćwiczenia, czyli kobieta nie zwraca specjalnie uwagę na technikę treningu. Ale też tutaj kobieta, pacjentka, nasza może mieć po prostu skłonność genetyczną, np. do słabej jakościowo tkanki łącznej, która tworzy w konsekwencji m.in. więzadła spojenia łonowego.

Kolejnym takim czynnikiem predysponującym może być nieprawidłowe napięcie tkanek miękkich w obszarze miednicy, czyli np. mięśni właśnie, ścięgien, więzadeł. No i wiemy już, jakie dolegliwości daje rozejście spojenia łonowego. Wiemy też, kto jest bardziej predysponowany do pojawienia się tych objawów.

No i teraz jest najwyższy czas, żeby się dowiedzieć, jak takie rozejście w ogóle diagnozujemy, skąd ta kobieta może się dowiedzieć, że ona ma z tym do czynienia. My jako fizjoterapeuci na samym początku oceniamy pacjentkę w pozycji stojącej. Tutaj wykonujemy kilka testów prowokacyjnych, chociażby właśnie stanie na jednej nodze. Następnie w leżeniu na plecach staramy się sprawdzić ruchomość gałęzi spojenia łonowego, no i również w spoczynku, ale też kiedy pacjentka rusza nogami, no i odległość między sobą, czyli między tymi gałęziami. To jest badanie palpacyjne, więc ono nam nie da takich dokładnych wyników co do milimetra albo co do centymetra. No ale w trakcie palpacji oceniamy też sobie m.in. tkliwość właśnie, czy pacjentka zgłasza ten ból, obrzęk, ucieplenie. I to nam pomaga stwierdzić, czy mamy tutaj do czynienia ze stanem zapalnym. Badanie u fizjoterapeuty powie nam wiele, no i w większości przypadków może okazać się wystarczające, ale jeżeli podejrzewamy, że rozejście spojenia jest faktycznie duże, no albo coś nam podpada w tym badaniu, to wysyłamy pacjentkę na badanie USG, czyli ultrasonografię. Przeważnie jest wykonywana przez lekarza diagnostę albo po prostu przez ortopedę. No i z mojego doświadczenia wynika, że ginekolodzy w trakcie wizyt kontrolnych raczej nie chcą oceniać spojenia łonowego, więc też zawsze mówię pacjentce, żeby raczej od razu umawiać się do ortopedy. Jeżeli masz inne tutaj doświadczenia, może akurat u ciebie ginekolog w trakcie wizyty sprawdzał spojenie łonowe, napisz nam w komentarzu, chętnie się z tym też zapoznam.

No i jeżeli pacjentka nasza jest już zdiagnozowana, to możemy jej zaproponować pewne opcje terapii. I tutaj będzie to terapia manualna, będziemy sobie korzystały z kinesiotapingu, no i przede wszystkim terapię ruchem, ale tak naprawdę co najważniejsze – edukację. Ta fizjoterapia odgrywa bardzo ważną rolę, kluczową rolę, ponieważ ciężarna po prostu nie może tak sobie wziąć mocnego leku przeciwbólowego albo leku przeciwzapalnego. No jest ograniczona jeżeli chodzi o farmakologię, dlatego musimy szukać innych metod zachowawczych, alternatywnych. Pacjentka musi wiedzieć na samym początku, jakich ruchów należy unikać. Jak poprawić swoją postawę ciała, jak uruchomić mięśnie brzucha, jak zadbać o mięśnie dna miednicy. To wszystko będzie miało bardzo duży wpływ na zmniejszenie odczuć bólowych. Terapia manualna, czyli to co my robimy z pacjentką na kozetce, pacjentki to zawsze nazywają takim w cudzysłowiu masażem, no bo tak zewnętrznie to może wyglądać, czyli ta terapia manualna polega na normalizacji właśnie napięcia okolicy miednicy. Spojenie łonowe, jak i całą miednicą kostną, możemy sobie okleić kinesiotapingiem. Czyli takie podtrzymanie terapii, nam daje właśnie ten kinesiotaping. Kojarzycie na pewno to są takie kolorowe plastry, które często widać na jakichś olimpiadach, na jakichś zawodach u sportowców. Tutaj też bardzo ważny będzie dobór odpowiednich ćwiczeń, czyli ruch. Wzmacnianie mięśni pośladkowych, wzmacnianie przywodzicieli uda, no a oczywiście też wspomniane już mięśnie dna miednicy.

Dobrą opcją może dla takiej kobiety okazać się basen, czyli pływanie. No bo woda to jest jednak środowisko wyporu, nie czuć tego ciężaru, nie czuć tego ciężaru brzucha i kobieta jest w stanie po prostu we własnych zakresach ruchu poruszać się bezbólowo. W skrajnych wypadkach konieczne może być zastosowanie pasa stabilizacyjnego. To jest taki pas, który chwyta miednicę i nie pozwala jej na ruchy właśnie między gałęziami spojenia. I kobiety stosują go w trakcie obowiązków domowych, chodzenie, opieki nad starszym dzieckiem, no i tak dalej. Ale raczej zalecamy odpoczywać już bez tego pasa. No i faktycznie zalecamy go jako ostatni element terapii, kiedy ta nasza terapia zachowawcza, fizjoterapia wyczerpała się i nie przynosi zadowalającego efektu. Niestety też trzeba przyznać, że pacjentki w większości wypadków, no bo nie możemy mówić o wszystkich, ale w większości wypadków reagują na ból zbyt późno. Bagatelizują tak naprawdę te pierwsze objawy bólowe, no zrzucając je po prostu na ciążę. I dużo pacjentek mówi, no w końcu jestem w ciąży, no to przecież coś mnie tam boleć musi. Ale w sumie no ja też się nie dziwię, że jest taka reakcja pacjentek, ponieważ lekarze sami wysyłają też taki przekaz pacjentkom. I przeważnie pacjentki, z którymi mamy do czynienia w gabinecie, to są kobiety, które już po prostu nie są w stanie chodzić. Bardzo często asekurowane, wprowadzane do gabinetu przez partnera.

Najważniejsze zasady, o których powinnaś pamiętać, jeżeli jesteś w ciąży, to przede wszystkim unikaj stania na jednej nodze. Jeżeli musisz ubrać buty, skarpety, to usiądź. Staraj się już raczej nie ubierać na stojąco, jak taki bocian, przeskakując z nogi na nogę. Jeśli odczuwasz ból w trakcie chodzenia po schodach, to wypróbuj wchodzenie bokiem. Pomyśl sobie teraz, stoisz bokiem do poręczy, przodem do poręczy, przepraszam, i nogi ustawiasz bokiem, wchodząc bokiem do góry. U wielu kobiet to po prostu zmniejsza ból. Podczas snu natomiast, postaraj się spać z rogalem albo z taką poduszką ciążową między nogami i ściśnij tę poduszkę przy obrocie z boku na bok. Czyli nie robisz już tak, że najpierw przerzucasz jedną nogę, potem drugą, tylko od razu zciskasz poduchę i obracasz dwie nogi naraz z poduszką.

Jeżeli jest taka opcja, postaraj się ograniczyć dźwiganie. No i oczywiście nie zawsze jest to możliwe, szczególnie kiedy masz starsze dziecko w domu do opieki, więc jeśli musisz dźwigać, no to zadbaj o tą ergonomię swojego ciała. Czyli przede wszystkim zejdź nisko na nogach do ciężaru, czyli w naszym wypadku tutaj załóżmy do dziecka, trzymaj ciężar blisko ciała i w trakcie dźwignięcia postaraj się wykonać wydech. Tu zapamiętaj wydech. Niestety ten ból spojenia łonowego bardzo często nie znika po porodzie, jak za takim dotknięciem magicznej różdżki. Miednica otwierała się przez 9 miesięcy, więc ona nie zejdzie się do stanu sprzed zajścia w ciążę, od razu po połogu, od razu po porodzie. Hormony rozluźniające w naszym ciele, czyli właśnie relaksyna i elastyna, są w dalszym ciągu obecne nawet do pół roku po porodzie. Pół roku, sześć miesięcy, cały czas te hormony rozluźniające mają na nas wpływ. No i przede wszystkim mają wpływ w naszym wypadku dzisiejszego odcinka na spojenie łonowe.

I dodatkowo, jeżeli w trakcie porodu doszło do jakiegoś urazu okołoporodowego, na przykład stawów krzyżowo-biodrowych, to ból spojenia po prostu może utrzymywać się nieco dłużej. I tutaj oczywiście również po porodzie możesz odwiedzić fizjoterapeutę, natomiast kluczowe będzie na pewno wzmocnienie mięśni brzucha, ocena, no a potem aktywacja właśnie mięśni dna miednicy. Najważniejsza informacja, płynąca z dzisiejszego odcinka, którą chciałabym żebyś zapamiętała, to po prostu nie bagatelizuj bólu spojenia łonowego. No i oczywiście, że nie musisz lecieć do fizjoterapeuty, gdy tylko odczujesz jakieś lekkie kłucie w tej okolicy, pamiętaj, no, spojenie łonowe musi się delikatnie otworzyć, tak jak już dzisiaj mówiłyśmy, co może wiązać się z pewnym odczuciem dyskomfortu w tym obszarze. Ale jeżeli widzisz, że ten ból zaczyna ci ograniczać gdzieś tam czynności codzienne, zaczyna modyfikować ten twój styl życia i po prostu zaczyna ci przeszkadzać, to nie zwlekaj, naprawdę nie zwlekaj z umówieniem wizyty.

I tyle na dzisiaj, moi drodzy. Mam nadzieję, że znowu jesteście bogatsi o jakiś tam kawałeczek wiedzy, tym razem wiedzy ciążowej. Jeżeli dotarłaś, dotarłeś znowu do tego momentu w podcaście, wierzę, że ten odcinek był dla ciebie wartościowy, że coś z niego wyciągnęłaś i będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim na swoich social mediach. To dla mnie jest zawsze największa nagroda, kiedy widzę, że korzystacie, ale przede wszystkim, kiedy dzielicie się tą wiedzą, chociażby z innymi koleżankami w ciąży. Jak zawsze zapraszam was serdecznie na mojego bloga Fizjoterapia na Szpilkach, również na Instagrama pelvismed_com i także na stronie naszego gabinetu pelvismed.com, gdzie znajdziecie wszystkie dane kontaktowe. Jeżeli widzisz już taką potrzebę, żeby działać ze spojeniem łonowym, żeby zmniejszyć ból miednicy w ciąży, to zapraszam Cię serdecznie. Nasze fizjoterapeutki z wielką chęcią służą pomocą. Jeszcze raz dziękuję serdecznie i do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *