W trakcie oddawania stolca czujesz ostry ból i widzisz krew na papierze toaletowym? Możesz mieć do czynienia ze szczeliną odbytu. W tym odcinku wyjaśniam jak dochodzi do pęknięciu nabłonka odbytu, jakie objawy daje, ale co najważniejsze – jak wygląda terapia. Poznasz metod pracy własnej w domu, zrozumiesz jak ważne jest regularne wypróżnienie bez parcia i dowiesz się jak je osiągnąć. Wyjaśniam wszystko bez tabu!


Transkrypt

Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 73 odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy rozmawiać o tym, co może oznaczać ból w trakcie wypróżniania.

Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.

Zdarzyło ci się kiedyś czuć nagły, piekący ból w trakcie oddawania stolca? Może po tym incydencie zauważyłaś krew na papierze? Dzisiejszy odcinek w całości poświęcam na omówienie problemu, który jak się okazuje dotyka wiele kobiet. Problemu, który w ostatnim czasie jest coraz częściej przyczyną wizyt w naszym gabinecie w Gdańsku. A mowa tu o szczelinie odbytu.

Zacznijmy może od tego w ogóle czym jest odbyt. To jest taki ciasny końcowy odcinek Twojego przewodu pokarmowego, w którym wychodzi stolec. Jest otoczony dwoma mięśniami, które regulują jego zamykanie i otwieranie. Mowa tu o mięśniu zwieraczu zewnętrznym i zwieraczu wewnętrznym odbytu. Odbyt jest w środku wyścielony nabłonkiem, które jest nazywany anodermą. Czyli mówiąc po ludzku, mamy rurę, odbyt, wyścieloną specjalną warstwą, którą z każdej strony otaczają mięśnie zwieracze.

Natomiast szczelina odbytu to jest pionowe pęknięcie właśnie tego nabłonka odbytu, czyli tego co w środku, tej warstwy środkowej. Czyli możemy ją sobie wyobrazić jako ranę, która powstaje na nabłonku, przeważnie z tyłu odbytu, bo jak się okazuje u około 90% osób. Czyli z tyłu mam na myśli od strony kości ogonowej. Rana idzie w parze ze stanem zapalnym, no i często obrzękiem w tej okolicy. Szczelina odbytu może być ostra, czyli pojawia się nagle. Ostra szczelina jest łatwiejsza do leczenia na pewno, ale jeśli zostanie zbagatelizowana, to przechodzi w stan przewlekły. Stan przewlekły pojawia się już po 6 tygodniach od pierwszych objawów, czyli bardzo szybko. I kiedy utrzymuje się przez dłuższy czas, możesz zauważyć na zewnątrz wokół odbytu tzw. fałdy anodermalne. To troszeczkę wygląda tak jak taka rozciągnięta skóra wokół odbytu.

No i dobra, zastanawiasz się pewnie skąd to się w ogóle bierze. Do uszkodzenia nabłonka, czyli powstania szczeliny, dochodzi przeważnie w trakcie wypróżnienia z parciem przy okazji oddawania twardego stolca. Te twarde masy kałowe trą o nabłonek i prowadzą do jego uszkodzenia. Może też powstać szczelina w trakcie wprowadzenia czegoś do odbytu jakichś korków analnych albo w trakcie seksu analnego. Jedną z przyczyn tej choroby szczeliny będą też choroby jelita grubego, czyli np. choroba Leśniowskiego – Crohna.

Natomiast na pewno najczęstszą przyczyną jest zaburzone wypróżnienie. Powszechnym objawem szczeliny jest silny ból w trakcie oddawania stolca, to na pewno. Po wypróżnieniu na papierze możesz zaobserwować taką żywo-czerwoną krew. No i ten ból, pieczenie, swędzenie bardzo często w okolicy odbytu one się mogą utrzymywać nawet kilka godzin po oddaniu stolca. Czyli bardzo długo. I po takim incydencie pacjenci najzwyczajniej się boją wypróżniać i próbują to wypróżnienie odwlec w czasie przez zaciskanie mięśni. Wstrzymywanie stolca nie jest korzystne, ponieważ te masy kałowe, które gromadzą się w odbytnicy będą jeszcze bardziej rozciągać szczelinę i zagęszczać stolec. Finalnie tam się stworzą zaparcia. No i żeby się wypróżnić, będziesz musiała przeć. No i ponownie tę szczelinę uszkadzać. Co więcej stolec, który się gromadzi w okolicy tej rany sprzyja powstawaniu infekcji. W niektórych przypadkach nawet dochodzi do zakażenia rany. Wspomniałam już o napinaniu zwieraczy, żeby oddalić w czasie to wypróżnienie. Ale musisz wiedzieć, że oddanie stolca nie jest całkowicie zależne od nas. Ciało daje ci znać, że teraz chce zrobić kupę i nie ty tak naprawdę decydujesz, że masz teraz wolne 15 minut, to pójdziesz się wypróżnić. Jeśli przeczekasz ten moment naturalnego parcia na stolec, to możliwe, że za 2 godziny nie wypróżnisz się już tak totalnie na luzie, bo nie zajdą procesy, które są potrzebne, żebyś mogła się wypróżnić. Czyli nie rozluźnią się mięśnie zwieracze. Ty będziesz musiała w konsekwencji wypychać kupę na siłę, no i znowu otworzysz szczelinę odbytu.

Nie powinno to tak wyglądać, że świadomie wyznaczamy sobie pory dnia na zrobienie kupy. Na przykład bardzo często jest tak, że pacjentki przychodzą do nas i mówią ja wyznaczam sobie tak, że ja rano muszę zrobić kupę, bo jak nie zrobię to ja mam cały dzień skopane, źle się czuję. A potem gdzieś tam w okolicy godziny 14, mam takie swoje rytuały. Jeśli przegapiłaś ten moment parcia na kupę, bo byłaś zajęta, bo robiłaś coś z dzieckiem, bo byłaś w pracy, nie mogłeś sobie pozwolić na pójście do toalety, to poczekaj na ten kolejny sygnał, bo ciało musisz wiedzieć wysyła nam takie sygnały mniej więcej 4 do 5 razy dziennie i możesz zaobserwować, że przeważnie pojawią się te sygnały po większym posiłku. No i u osób, które tego wypróżnienia się boją, obserwujemy właśnie duże napięcie mięśni zwieraczy odbytu, a w szczególności mięśnia zwieracza wewnętrznego. Pacjentki nie są w stanie świadomie rozluźnić mięśni na toalecie, no i przez to wypróżnić się na luzie. A jeśli mięśnie są napięte, a ty już na serio musisz tą kupę, no to będziesz musiała przepychać ten stolec przez ciasno zaciśnięte zwieracze, co znowu będzie nam uszkadzać szczelinę odbytu. Dodatkowo te zaciśnięte zwieracze powodują, że obszar odbytu jest dużo gorzej ukrwiony, ponieważ mniej krwi dopływa przez zaciśnięte naczynia krwionośne. No i ten region jest gorzej ukrwiony, więc spodziewamy się, że będzie się też trudniej goił, a wiemy, że szczelina jest raną, czyli potrzebujemy tego gojenia. No i nie wiem czy tutaj to widzisz, czy to zaobserwowałaś już, że te wszystkie objawy tworzą pewnego rodzaju martwe koło.

Kobietę boli wypróżnienie, no to napina mięśnie, żeby do tego nie doszło. Potem chce się wypróżnić, ale mięśnie są tak napięte, że nie może i musi przeć, co uszkadza szczelinę odbytu i zwiększa ból. Ból napędza napięcie mięśni, a napięte mięśnie napędzają ból. No kosmos tak naprawdę. No i trzeba by sobie zadać pytanie, jak z tego problemu w ogóle wyjść? Czy da się z tego wyjść? Przede wszystkim tutaj musisz zacząć od diagnostyki lekarskiej. No i lekarzem, do którego powinnaś się zapisać, jest proktolog. Dopiero po takim dokładnym badaniu przez odbyt lekarz jest w stanie stwierdzić, czy masz do czynienia faktycznie ze szczeliną odbytu. Bo uwierz mi, że sama nie jesteś w stanie ocenić, czy ty się męczysz ze szczeliną, a może właśnie z hemoroidami, albo może zupełnie coś poważniejszego się dzieje. Początkowo lekarz wykona badanie palpacyjne, a później może być konieczność wykonania na przykład badania z wziernikiem, albo USG przezodbytniczego. Taką ostrą, czyli świeżą szczelinę odbytu, leczy się zachowawczo. Czyli bez operacji. Lekarz może zapisać ci leki na start przeciwbólowe, albo leki, które zmniejszają napięcie mięśnia zwieracza właśnie tego wewnętrznego odbytu. Ale słuchaj, przede wszystkim ty musisz nauczyć się świadomie rozluźniać swoje mięśnie zwieracze. No niby to się wydaje proste, ale jeśli żyłaś w bólu przez już jakiś długi okres czasu, w obawie przed kolejnym wypróżnieniem, to ciało zapamiętuje napięcia i wcale nie chce tak puścić.

My tutaj przychodzimy z pomocą. My, czyli fizjoterapeuci uroginekologiczni, uczymy pacjentki jak puszczać napięte mięśnie, pracujemy manualnie przez pochwę i przez odbyt, próbując tak w wielkim cudzysłowiu i troszeczkę humorystycznie tutaj można to powiedzieć, rozmasować napięte tkanki. Wykonujemy ćwiczenia rozluźniające, wykorzystujemy sobie metodę biofeedbacku, czyli pokazujemy ci na ekranie komputera, jak dokładnie pracują twoje mięśnie dna miednicy. Co to znaczy, jak ty to czujesz, że one są napięte i co oznacza, kiedy są rozluźnione. Jaką informację to daje do ciała, jaką informację to daje do głowy. Dzięki temu będzie ci dużo łatwiej zrozumieć pracę mięśni.

Musisz nastawić się też na taką pracę domową. Uwierz mi, że poddanie się terapii manualnej czy jakiemuś masażowi nie przyniesie stałych efektów, na jakie prawdopodobnie tutaj czekasz. Bo tylko wtedy, kiedy ty przejmujesz kontrolę nad własnym ciałem, będziesz w stanie puścić mięśnie na toalecie. Do tego dążymy. To nie chodzi o to, żebyś w gabinecie pokazała nam, że wszystko fajnie, tylko masz usiąść na toaletę i wypróżnić się na luzie. Ale jeśli nie wykonujesz ćwiczeń zleconych przez fizjoterapeutę, no to niestety nie możesz liczyć na jakieś spektakularne i długoterminowe efekty. Jako taką naprawdę bardzo dobrą metodę autoterapii domowej polecam pracę z dilatorami analnymi.

Dilatory to takie przedmioty wykonane przeważnie z silikonu medycznego, których celem jest stopniowe i takie progresywne poszerzanie kanału odbytu. No i sama regulujesz tempo pracy. Dilatory stosujemy zawsze z żelem i zachowując oczywiście odpowiednią higienę. Uzyskujesz rozluźnienie przede wszystkim tu i uczysz się, co jest ważne, jak to rozluźnienie utrzymać. Dilatory one są sprzedawane w zestawach po cztery sztuki od najmniejszego do największego lub jako taki jeden stożek, który możesz wprowadzać coraz głębiej zwiększając jego średnicę. Co wybierzesz to już tylko kwestia może ceny dla ciebie albo może tego co będzie dla ciebie łatwiejsze do pracy. Ale co ważne, każdy dilator powinien być zakończony chwytem albo pętelką, czyli coś, za co będziesz w stanie chwycić, ponieważ odbyt ma tendencję do zasysania. Tak więc tu chodzi o to, żeby sobie ułatwić zadanie. My też nie możemy patrzeć na okolice odbytu tak bardzo wąsko. Mięśnie zwieracze odbytu są integralną częścią naszego ciała. One nie funkcjonują w oderwaniu od całej reszty. W trakcie terapii chcemy wpłynąć na najważniejsze przepony ciała.

Ta praca może tobie się wydawać dziwna, tak z pozoru, albo przynajmniej na pierwszej wizycie, ponieważ pracujemy z obszarem na przykład czaszki, szyi, brzucha, bioder, kości krzyżowej. No a przecież pacjentka przyszła do nas z problemem odbytu. To co ta czaszka ma do tego? Ale naprawdę musisz zaufać swojemu terapeucie i uwierzyć, że takie szerokie spojrzenie na problem jest lepsze i jest po prostu tobie potrzebne. Ale nie tylko ten terapeuta, tak jak mówiłyśmy. Twoim zadaniem również będzie wpłynąć na ciało chociażby ruchem. Takim ruchem, który je rozluźni. Rozluźni całe ciało, nie myślimy tylko o odbycie. To może być yoga, stretching, rolowanie, mobility, jakieś formy rozciągania powięzionego. Wybierz coś, co sprawia ci przyjemność, ale właśnie jednocześnie uruchomi wiele segmentów ciała. Skup się na poprawie zakresu ruchu w stawach biodrowych. Rozluźnij mięśnie, które łączą uda, czyli mięśnie przywodziciele. Postaraj się puścić troszeczkę brzuch. To wszystko jest ze sobą, uwierz mi, naprawdę bardzo powiązane. No ale jeśli pomimo fizjoterapii i wprowadzenia zalecenia od fizjoterapeuty mięsień zwieracz wewnętrzny nie reaguje, nie rozluźnia się, lekarz może zasugerować ostrzyknięcie go toksyną botulinową. Mięsień w tym czasie ulega rozluźnieniu, natomiast efekt takiego zabiegu utrzymuje się tylko kilka miesięcy. I po takim ostrzykiwaniu to jest bardzo ważne, żeby utrwalić efekt z fizjoterapeutą. Rozluźnianie, terapia manualna, ćwiczenia, dilatory. Ty musisz wykorzystać fakt, że mięsień puścił i podtrzymać efekt tej toksyny botulinowej.

Co jest też bardzo ważne, no albo może i najważniejsze, i właściwie od tego powinnam zacząć omawianie terapii, musisz zadbać o konsystencję stolca. Jeżeli on będzie cały czas twardy, zbity, taki kamienisty, no to podczas wypróżniania dalej będzie uszkadzał szczelina. No i jak to zrobić, może zapytasz. Ja zawsze mówię pacjentkom święta, trójca, dobrej kupy. Woda, dieta, ruch. No nic nadzwyczajnego, myślę, że Cię nie zaskoczyłam. Zacznij więcej pić, po prostu, żeby wpłynąć na stężenie mas kałowych, bo jeśli mało pijesz, no to kupa jest twarda. Potem zwróć uwagę na to, co jesz, na swoją dietę. Na pewno zauważyłeś, że są pokarmy, po których stolec jest twardy. Postaraj się ich unikać. Wprowadź produkty bogato -resztkowe. One ułatwią tak by to wypróżnienie. No i finalnie, rusz się. Aktywność fizyczna, naprawdę jakakolwiek aktywność fizyczna, poprawia pracę jelit, czyli przyspiesza przesuwanie resztek pokarmowych w jelitach.

Na co koniecznie też musisz zwrócić uwagę, to pozycja w trakcie oddawania stolca. Bo jeśli siedzisz standardowo, ze stopami na ziemi, to bardzo ważny mięsień na miednicy napina się i zamyka odbytnicę. A jeśli odbytnica jest zamknięta, a dodatkowo kupa twarda, no to znowu będziesz musiała przeć, a efekt już znasz, tak? Mamy znowu uszkodzenie szczeliny odbytu. Tak więc postaraj się zmienić tą pozycję podczas oddawania stolca. I jedyne co ci będzie potrzebne to jest jakiś stołek. Taki schodek, może być taki schodek, który gdzieś tam chwytasz, żeby sięgnąć po coś wyższego z półki. Podłóż go sobie pod nogi, właśnie kiedy siedzisz na toalecie. Dzięki temu zauważysz, że zginają się biodra i wspomniany mięsień się rozluźnia, a w konsekwencji odbytnica powolutku otwiera. Tak będzie dużo łatwiej wyeliminować parcie w trakcie oddawania stolca. Bo parcie, musisz pamiętać, jest wrogiem numer jeden każdej szczeliny odbytu.

Po wypróżnieniu też to jest istotne, podmywaj się. Jeżeli masz taką opcję, masz bidetkę, masz bidet, to jest lepsza opcja niż rozcieranie kupy papierem toaletowym wokół odbytu. A dodatkowo, jeżeli masz do czynienia właśnie z tymi fałdkami anodermalnymi, czyli tymi nawisami skórnymi, no to podcieranie się może nie być efektywne, no bo ten stolec po prostu na nich zostaje. Czyli dla podsumowania mamy na razie metody leczenia tej szczeliny ostrej odbytu. No ale co jeśli ten problem, te objawy trwają już ponad 6 tygodni i szczelina przeszła, zdążyła już przejść w ten stan przewlekły. Tutaj może okazać się konieczne jednak faktycznie wykonanie operacji. Ale o jednej rzeczy ty musisz pamiętać. Nawet jeżeli lekarz wykona skutecznie zabieg, usunie szczelinę, ale ty po nim nie umiesz w dalszym ciągu rozluźniać mięśni i nie wiesz jak prawidłowo się wypróżniać, to niestety prędzej czy później ta szczelina nawróci.

Dlatego bardzo ważne jest rozpoczęcie terapii od świadomego rozluźniania, edukacji, modyfikacji nawyków toaletowych. Czyli gdybym miała ci sugerować, zacznij od fizjoterapii, daj szansę terapii zachowawczej i jeżeli będziesz na to gotowa, dopiero wtedy wykonaj zabieg operacyjny. Będziesz w stanie zadbać o efekt pooperacyjny, no i po prostu on będzie lepszy, będzie dla ciebie bardziej zadawalający. No na pewno terapia szczeliny odbytu nie jest łatwa ani dla terapeuty, ani dla fizjoterapeuty, ani, przepraszam, dla pacjenta, ale wymaga bardzo dużej współpracy. Oczywiście lekarza, już wspomnianego proktologa, fizjoterapeuty uroginekologicznego, ale co najważniejsze, no samego pacjenta. Bo jeżeli pacjent nie będzie zaangażowany w terapię, no to fizjoterapeuta cudów tutaj sam nie zdziała. I dla wielu osób to jest na pewno temat tabu, nie? Odbyt, wypróżnienie, kupa, no to nie, są ciekawe tematy. Ale naprawdę chciałabym, żebyś wiedziała, że nie jesteś w tym sama, że są w Polsce bardzo dobrzy specjaliści, którzy będą w stanie ci pomóc. I na tym zakończymy. Tyle na dzisiaj, moi drodzy.

Jeśli dotarliście ze mną do samego końca, no to wierzę, że ten odcinek był dla was ważny, coś wniósł, był interesujący. I będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz tutaj po sobie ślad, może uda Ci się go polubić, może zostawisz jakiś komentarz, dobre słowa, może masz jakieś pytanie. Zachęcam śmiało do zadawania pytań, zawsze na wszystkie staram się odpowiedzieć. Jeśli czujesz taką potrzebę podzielenia się tym odcinkiem na swoich social mediach, proszę bardzo. Dla mnie to jest zawsze największa nagroda. Jak zawsze na koniec zapraszam was na mojego bloga, gdzie znajdziecie większość treści po prostu w formie pisanej. Również zapraszam na Instagrama gabinetu pelvismed_com, tam bardzo dużo filmików, krótkich instruktaży, takie krótkie relacje z życia gabinetu, jeżeli chcesz zobaczyć jak wygląda nasza praca zachęcam cię do odwiedzi. A jeżeli szukasz terapeutów, którzy będą ci w stanie pomóc ze szczeliną odbytu, ułatwić wypróżnienie, no i poprawić przede wszystkim jakość życia, to zachęcam do odwiedzi naszej strony gabinetu pelvismed.com. Tam znajdziesz wszystkie dane kontaktowe, możliwość rejestracji do naszych fizjoterapeutek, również w formie online. Zapraszam was serdecznie i do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *