Obniżenie narządów miednicy mniejszej dotyka wielu kobiet. Dowiedz się jakie objawy daje obniżenie oraz co możesz odczuwać. Poznasz najczęstsze przyczyny występowania opadania i zrozumiesz jak się przed nimi chronić. Przedstawię Ci grupy kobiet, które będą szczególnie narażone na występowanie obniżenia narządów. Oceń czy znajdujesz się w którejś z tych grup!
Transkrypt
Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 5 odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy mówić o obniżeniu narządów.
Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.
Na samym początku muszę Ci wyjaśnić, czym tak naprawdę jest obniżenie narządu. Każdy narząd, niezależnie od tego czy jest to narząd miednicy mniejszej, macica, pęcherz, czy to jelita, wątroba, żołądek są ustawione w przestrzeni w naszym ciele na jakimś swoim konkretnym miejscu. Oczywiście między narządami zachodzi ruch, te narządy się ruszają, ślizgają, ale te miejsce jest im, dajmy na to, ta loża przypisana. Jeżeli ten narząd pracuje prawidłowo, jeżeli jego podpory i wszystkie zawieszenia działają tak jak powinny, to ten narząd będzie ustawiony w prawidłowym odpowiednim miejscu. Natomiast jeżeli te podpory, zawieszenia, wszystkie systemy podtrzymujące zawodzą, nie pracują między sobą prawidłowo, to ten narząd traci ten swój system zawieszenia i zaczyna stopniowo opadać w dół z racji na to, że działa na niego po prostu grawitacja.
I teraz, jeżeli my byśmy sobie porównały taki narząd do statku, bo myślę, że to Wam dużo wyjaśni i pokaże, jak to działa. Wyobraźcie sobie statek zacumowany w porcie. No i ten statek jest przyczepiony linami, czyli cumami do boku, to będą nasze więzadła, natomiast ten statek również unosi się na wodzie, to będą nasze, wyobraźmy sobie teraz, mięśnie dna miednicy. Jeżeli my zabierzemy temu statkowi cumy, czyli zabierzemy te liny, statek zacznie stopniowo opadać w dół. Natomiast jeżeli my zabierzemy mu podpory, czyli zabierzemy tą wodę, cumy i tak nie wystarczą i statek będzie kierował się ku dołowi. I takie porównanie doskonale oddaje system pracy więzadeł, podwieszeń i wszystkich systemów trzymających narząd w przestrzeni.
Teraz, my dla celu dzisiejszej prezentacji, dzisiejszego podcastu skupiamy się głównie oczywiście na narządach miednicy mniejszej. Interesować nas będzie macica, pęcherz moczowy, cewka oraz jelito i odbytnica. Jeżeli mówimy o obniżeniach, obniżenie pęcherza moczowego nazywamy w nomenklaturze medycznej cystocelem. Obniżeniem odbytnicy możesz się spotkać z taką nazwą jak rektocele, natomiast obniżenie jelita cienkiego to enterocele. Obniżenie cewki moczowej to z kolei uretrocele. I dlaczego ja to mówię? Żebyś wiedziała o czym my mówimy, żebyś wiedziała natykając się na to w internecie, co tak naprawdę znaczą poszczególne nazwy.
Jeżeli chodzi o obniżenia, to będą na pewno pojawiały się jakieś symptomy, jakieś sygnały w Twoim ciele, że do takiego obniżenia mogło dojść. No i możesz odczuwać oczywiście coś takiego jak ciało obce w pochwie. Możesz czuć, że czegoś w tej pochwie jest po prostu więcej, że ona jest wypełniona, a do tej pory tak właściwie nie było. Możesz podkładając rękę przy wargach sromowych wyczuwać, że coś się faktycznie fizycznie z pochwy wysuwa. Może być to związane z bólem podbrzusza, może być to związane z bólem kręgosłupa, a także bólem przy stosunku. Możesz również odczuwać zaburzenia, jeżeli chodzi o oddawanie moczu i stolca w związku z takimi obniżeniami. I to powinny być sygnały alarmowe, które gdzieś taką lampkę w Twojej głowie zapalą, żeby poszerzyć diagnostykę, żeby wybrać się do specjalisty, który będzie to obniżenie oceniał.
Kto się taką diagnostyką zajmuje, zaraz też sobie wyjaśnimy. Na pewno będą pewne grupy pacjentek kobiet, bo teraz tutaj skupiamy się głównie na kobietach, które będą szczególnie narażone na obniżenie narządów. No i taką grupą na pewno są kobiety w ciąży. Teraz zwróć uwagę, mówię w ciąży, czyli niezależnie czy Ty rodziłaś się drogami natury czy cięciem cesarskim, obniżenie może Ciebie dotyczyć z racji na to, że sama ciąża, czyli ten czas dziewięciu miesięcy ponad, jest związany z bardzo dużym obciążeniem i wzrostem ciśnienia w jamie brzusznej. Dochodzi do dużej zmiany postawy ciała, dochodzi do rozciągnięcia tkanek więzadłowych, dochodzi do rozciągnięcia powięzi, obciążania mięśni dna miednicy, dlatego te kobiety będą też bardziej narażone na obniżenie narządów.
Drugą grupą oczywiście są kobiety, które rodziły drogami natury. Tutaj jakby nie będziemy się kłócić absolutnie, że poród drogami natury jest bardziej obciążający dla mięśni dna miednicy. Cięcie cesarskie w pewnym sensie chroni to dno miednicy, te struktury więzadłowe przed obniżeniem. Ale co tak naprawdę ma znaczenie, jeżeli chodzi o poród drogami natury, to tak naprawdę długość drugiej fazy porodu, czyli tej fazy partej, skurczy partych. Im dłuższa faza porodu, tym większe obciążenie i ewentualne potem w konsekwencji uszkodzenie mięśni dna miednicy, powięzi, więzadeł. My też wcale nie chcemy, żeby tu była jasność, żeby ta faza parta trwała minutę, dwie, trzy, bo to też często będzie łączyć się z uszkodzeniem, ponieważ Twoje mięśnie dna miednicy potrzebują czasu do przystosowania się do tego skurczu, do tego napierania główki dziecka, które pojawia się w drugiej fazie porodu. Jeżeli ten poród, dajmy na to druga faza trwa godzinę, półtorej do dwóch, to mięśnie stopniowo, powolutku z czasem ulegają rozluźnieniu, uelastycznieniu i otwarciu. Natomiast jeżeli ten poród jest szybki, nagły, taki gwałtowny, to czasami mięśnie po prostu nie mają czasu na to rozluźnienie i gdzieś tam muszą pęknąć, czyli dochodzi do uszkodzenia. Czyli długość drugiej fazy porodu, podsumowując.
Ważnym również będzie elementem, jeżeli mówimy o porodzie drogami natury, to w jakiej Ty pozycji rodzisz. Są pozycje, które będą wymuszały na Tobie większe parcie, czyli na przykład leżenie na plecach, ona będzie bardziej generująca, jeżeli chodzi o obciążenie i obniżenie. Oczywiście ważny jest też sposób parcia, czy to jest parcie spontaniczne, czy Ty przesz, używając oddechu, czy to jest parcie na żądanie, czy przesz, w cudzysłowie mówiąc, jak my to tak się śmiejemy czasem, jak na kupę, czy właśnie jest to praca mięśni brzucha, oddech przeponowy. To jest też bardzo ważny czynnik, jeżeli nie masz pojęcia, o czym ja tak naprawdę mówię, a szykujesz się do porodu, to warto wybrać się do fizjoterapeuty uroginekologicznego, który Ci to wszystko oczywiście wyjaśni i przygotuje Cię jak najbardziej się da, najlepiej się da do tego porodu drogami natury.
No i oczywiście nie bez znaczenia będzie waga dziecka. Domyślamy się na pewno, że jeżeli rodzi się dziecko 4,5-5 kg, no to one będą bardziej obciążające dla struktur dna miednicy, co może przyczynić się w konsekwencji oczywiście do obniżenia narządów.
Kolejną grupą kobiet, które są troszeczkę bardziej narażone na obniżenia, będą pacjentki z bardzo dużą nadwagą i otyłością. No tutaj po prostu ta masa brzucha, masa tkanki tłuszczowej powoduje również zwiększenie ciśnienia w jamie brzusznej, powoduje większy nacisk na okolice miednicy, no i konsekwencją tego może być wysuwanie się narządów.
Następną grupą będą kobiety chorujące, cierpiące na alergie, cierpiące gdzieś tam na astmę, jakieś przewlekłe zapalenia dróg oddechowych, POHP, osoby może palące papierosy, które są częściej narażone na kaszel, z racji na to, że kaszel czy kichanie jest znowu warunkiem zwiększonego ciśnienia w jamie brzusznej, a co za tym idzie, powiększonego ciśnienia w jamie miednicy. No i jeżeli to ciśnienie naciska na nas od góry, a my nie wiemy jak się zabezpieczyć przed takim ciśnieniem, może dochodzić do nacisku i w konsekwencji, oczywiście tutaj żebyście wiedziały, to nie będzie tydzień czy dwa, to są lata obciążeń, które mogą dać obniżenie narządu.
Następną grupą będą kobiety w okresie przekwitania, czyli menopauzy. Tutaj musisz wiedzieć, że dochodzi do zaburzenia gospodarki hormonalnej, wiąże się to ze zmniejszonym stężeniem poziomu estrogenu we krwi, a co za tym idzie, osłabioną tkanką łączną, ponieważ estrogen ma wpływ na jakość Twojej tkanki łącznej, on będzie budował Twoje mięśnie, on będzie budował Twoje ścięgna powięzi, co utrzymuje te narządy po prostu w ryzach. W momencie kiedy tego estrogenu jest mało, Twoje dno miednicy jest niesprawne, również może dochodzić do obniżenia na rządu. Na pewno tutaj też obciążone będą pacjentki, u których ogólnie mamy defekt jakości tkanki łącznej. Jest to pewna grupa chorób genetycznych, która cechuje się właśnie osłabioną tkanką łączną, a tak jak już wiesz, przed chwilą mówiłam, tkanka łączna odpowiada za napięcie struktur w naszym ciele.
Kolejną grupą narażoną na obniżenia będą kobiety, które mają problemy z wypróżnieniem i z oddawaniem moczu. Pacjentki, które notorycznie mierzą się z zaparciami, zatwardzeniem, muszą oddawać stolec na siłę, wypierając, gdzieś tam pojawiają się hemoroidy, będą wywierać większy nacisk na dno miednicy, no i znowu w konsekwencji osłabiać te swoje struktury mięśniowo-powięziowe, więzadłowe i doprowadzać do obniżenia na rządu. I tutaj znowu podkreślam, to nie jest tak, że wystarczy, że raz czy tydzień wydarza się takie gorsze wypróżnienie, ty przez tydzień przesz, przy oddawaniu moczu i stolca i od razu pojawia się obniżenie. To są często konsekwencje tak naprawdę bardzo długiego czasu, to mogą być miesiące, to czasami mogą być lata nieprawidłowych nawyków toaletowych i dopiero wtedy dochodzić do tej dysfunkcji. Tak więc na to też warto zwrócić uwagę.
No i czasami mówi się o kobietach, które intensywnie trenują. Mamy tu na myśli treningi siłowe, mamy tu na myśli treningi wyskocznościowe, wyskokowe, lekka atletyka, biegaczki. Natomiast chciałabym, żebyście tutaj pamiętały, że to nie jest tak, że każda kobieta, która trenuje siłowo czy biega, będzie miała obniżenie narządu. Tutaj na to tak naprawdę musi się nałożyć bardzo wiele czynników, na przykład kobieta trenująca siłowo, czyli zwiększająca ciśnienie w swoim brzuchu w trakcie dźwigania, jednocześnie nie jest wyedukowana, jeżeli chodzi o pracę mięśni dna miednicy, nie umie tych mięśni aktywować przy dźwiganiu, może ma już delikatne obniżenie, może ma jakieś problemy z wypróżnieniem, a może była po porodzie i to dźwiganie w konsekwencji może się przyczynić do obniżenia.
Natomiast nie mówmy pacjentkom, nie mówmy sobie nawzajem też, jeżeli rozmawiacie z koleżankami, nie trenuj siłowo albo nie biegaj, bo to przyczyni się do obniżenia. To wcale nie jest prawda. Jeżeli my mamy tą edukację, jeżeli wiemy jak pracuje dno miednicy i co możemy zrobić, żeby tą miednicę wspomóc, do obniżenia nie powinno dochodzić właśnie w takich sytuacjach.
No i teraz my te obniżenia narządów, o których już mówiłyśmy, czyli macicy, pęcherza, odbytnicy, jelita cienkiego i cewki moczowej, dzielimy sobie na stopnie obniżenia. Czyli tak naprawdę pod kątem nasilenia objawów, pod kątem diagnostyki takiej w badaniu przezpochwowym, mówimy sobie o takiej 5-stopniowej skali. Zero, czyli po prostu nie masz obniżenia. Jedynka, dwójka to są obniżenia niewielkie, które bardzo fajnie uda się wyciągnąć fizjoterapią, czyli terapią zachowawczą i obniżenie już troszeczkę większe w stopniu trzecim i czwartym, które mogą sugerować, że doszło do uszkodzenia pewnych struktur. Czyli na przykład te więzadła, o których już mówiłyśmy, te mięśnie, o których mówiłyśmy, możliwe, że gdzieś uległy pęknięciu. I teraz tutaj fizjoterapia nie będzie dawała spektakularnych efektów pracy, ponieważ my fizjoterapią nie jesteśmy w stanie takiego więzadła czy mięśnia zszyć. Tutaj jest potrzebny chirurg, tu jest potrzebna operatywa, natomiast fizjoterapia będzie ważnym elementem przygotowania pacjentki do operacji, ale także tego postępowania pooperacyjnego, więc też tutaj będzie bardzo istotna.
Jeżeli chodzi o diagnostykę obniżeń, diagnozuje tak naprawdę dwóch specjalistów, czyli w pierwszej kolejności będzie to ginekolog albo lekarz, który jest uroginekologiem. To jest lekarz, który ma taką wiedzę z zakresu urologii, ginekologii i tutaj badanie polega na badaniu przezpochwowym na wziernikach. To są takie specjalnie wzierniki dwułyżkowe, czyli takie dwa, dwie takie łyżki jak do butów, to można sobie tak wyobrazić. Lekarz wprowadza takie wzierniki do pochwy, odsłaniając troszeczkę szerzej wyjście do pochwy i w trakcie tego widzi dokładne ustawienie narządów. Prosi Was w międzyczasie o kaszel, prosi Was w międzyczasie o parcie, czyli wywołanie zwiększonego ciśnienia w brzuchu i sprawdza jak nisko te narządy schodzą w dół. Naszym punktem odniesienia są strzępki błony dziewiczej i na podstawie ustawienia narządów w stosunku do strzępek błony dziewiczej oceniamy właśnie stopień obniżenia. Kolejnym badaniem diagnozującym będzie USG. USG, właśnie pelwigfloresonografii tak zwane, czyli USG mięśni dna miednicy, która ukazuje pracę Waszych mięśni dna miednicy, ale także ustawienie narządów w funkcji, czyli też w ruchu, właśnie w momencie kaszlu, właśnie w momencie parcia. I to robi lekarz.
Natomiast obniżenie również może być zdiagnozowane przez fizjoterapeutę. Fizjoterapeuci również badają przezpochwowo. Fizjoterapeuci uroginekologiczni – badamy z wykorzystaniem wzierników dwułyżkowych. Niektórzy fizjoterapeuci pracują z USG, żeby jeszcze ten swój warsztat poszerzyć, to oko, żeby wyczulić bardziej na wszelkie symptomy płynące z Waszego ciała. I to są tak naprawdę najważniejsze informacje, które musisz wiedzieć na temat obniżenia narządów, czyli kto jest częściej narażony, jak przede wszystkim takie obniżenie może być wyczuwalne dla Ciebie i czym tak naprawdę to obniżenie jest.
Mam nadzieję, że teraz jesteś już świadoma. W następnym podcaście obiecuję Wam, że pomówimy sobie troszeczkę więcej na temat terapii obniżeń, czyli fizjoterapii, terapii zachowawczej, ale też delikatnie wejdziemy sobie w metody operacyjne, chirurgiczne. A dzisiaj dziękuję Wam serdecznie za ten czas. Do zobaczenia, do usłyszenia w kolejnym podcaście. Jeżeli macie pytania, pytajcie, wysyłajcie. Zapraszam Was zawsze na mojego bloga Fizjoterapia na szpilkach, gdzie temat obniżenia narządów został już również opisany, więc jeżeli wolisz takie słowo pisane, zachęcam Cię, żebyś sobie zerknęła. No i oczywiście na naszego Instagrama, gdzie codziennie pojawiają się relacje z gabinetu, pojawiają się opisy pacjentek. Na pewno znajdziesz tam też coś dla siebie. Dziękuję bardzo.