Wakacje ruszyły pełną parą! Na pewno planujesz już jakąś podróż. W tym odcinku dowiesz się jak zachować prawidłową higienę intymną podczas swojego wyjazdu i zapobiegać powstawaniu infekcji. Zapoznaj się z moimi radami i tym razem wróć do domu bez infekcji pochwy lub pęcherza moczowego! Korzystaj z urlopu, ciesz się pływaniem w basenie i morzu, ale nie martw się pieczeniem czy swędzeniem w kroczu.
Transkrypt
Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 51. odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy rozmawiać o tym, jak zachować higienę intymną na wakacjach.
Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.
W dniu nagrywania tego odcinka mamy lipiec, wakacje, no i sezon urlopowy w pełni. Może szykujecie się jakiś wyjazd, może jakiś wypad za miasto, no albo może jakaś dłuższa podróż. W trakcie wyjazdów jednak dużo trudniej zachować higienę intymną, no a na postojach w trasie często skorzystamy z toalet, w których ta czystość pozostawia wiele do życzenia. No i dzisiaj zdradzę Ci kilka takich tipów, wskazóweczek na to, jak nie wrócić do domu z wredną infekcją czy stanem zapalnym pochwy.
Swoje przygotowanie do urlopu na pewno warto zacząć już na tym etapie pakowania. Warto pomyśleć o pewnych rzeczach jeszcze przed tym wyjazdem. No bo wiemy oczywiście, że sklepy są wszędzie, tak, że jakieś kremy możesz kupić w dowolnym miejscu na ziemi i apteki też są wszędzie. Ale z doświadczenia tego swojego wiem, że jak jest to akurat potrzebne, to nie możesz ich nigdzie zdobyć. No i do kosmetyczki tu możesz sobie zanotować, na pewno warto spakować tampony, takie zwykłe tampony, mogą być zwykłe OB, żel na bazie kwasu hialuronowego, krem z kwasem mlekowym, jednorazowe nakładki na toaletę, chusteczki nawilżane, no i taki żel do dezynfekcji dłoni. Dalej będziemy sobie wyjaśniały po co, czemu i dlaczego.
No i zaczynamy od trasy i od podróży. Tak jak mówiłyśmy, ten stan toalet publicznych to temat w ogóle jest na oddzielną dyskusję. No i bardzo często widząc jakiś syf, no po prostu syf panuje w tych toaletach, po prostu odechciewa się z nich korzystać. Ale jeżeli jesteś ze mną już od jakiegoś czasu, no to może wiesz, że fizjoterapeuci uroginekologiczni zachęcają jednak kobiety do sikania i wypróżniania się na siedząco, a nie na półstojąco, czyli my nie chcemy takiej pozycji wiszącej nad toaletą. W pozycji siedzącej Twoje mięśnie dna miednicy mają szansę się rozluźnić, a te zrelaksowane mięśnie są nam potrzebne, żeby nie przeć w trakcie sikania. Parcie określamy jako takie oddawanie moczu na siłę z koniecznością właśnie użycia tłoczni brzusznej. No i taka metoda bardzo obciąża dno miednicy i prowadzi do wielu problemów. Ale jeśli sikasz na stojąco, no to to dno miednicy się napina, czyli ta pozycja półstojąca, wisząca taka w cudzysłowie na „Małysza”. Czyli mięśnie napięte wokół cewki moczowej od bytu są zaciśnięte, no i nie możesz oddać tego moczu na luzie.
No i wszystko fajnie, no ale właśnie pojawia się ten problem brudnych toalet zniechęcających do siadania. Nie wiem, niejednokrotnie zasikanych desek i ogólnej takiej niechęci do tych toalet publicznych. No i w niektórych centrach handlowych, fast foodach, McDonaldach, w KFC, zdarzyło mi się już spotkać takie samoczyszczące się deski. Na zachodzie takie toalety są częstym zjawiskiem, u nas jeszcze niestety taka długa droga do tego. No ale bardziej popularne są już takie dozowniki z żelem albo z płynem do dezynfekcji, który po prostu możesz sobie nałożyć kulturalnie na papier toaletowy i deskę przemyć już we własnym zakresie. Fajna, naprawdę fajna, spoko opcja. No ale załóżmy, że nie ma totalnie nic. No i tutaj warto mieć przy sobie zwykłe chusteczki higieniczne, no bo papieru toaletowego też może nie być. No i taki płyn do dezynfekcji, który mogę się założyć, że został ci jeszcze w tych po covidowych zapasach, kiedy się hektolitrami kupowało jeszcze kilka lat temu. Płyn, przylej sobie do jakiegoś takiego malutkiego atomizera, który możesz w każdej drogerii kupić, no i dzięki temu będziesz miał go zawsze przy sobie w torebce. Psikasz i tak jak powiedziałam przed chwilą, sama sobie we własnym zakresie jesteś w stanie oczyścić toaletę. Kolejną opcją są też jednorazowe nakładki na toaletę, także dostępne w drogeriach. Zajmują mało miejsca, no a też potrafią właśnie uratować życie. Jeśli dojedziesz samochodem w kierunku właśnie Bośni albo Albanii, to na trasie możesz spotkać się z takimi dziurami w ziemi zamiast klasycznych sedesów. Ja kiedyś tego w ogóle nie rozumiałam. Myślę o to jakiś żart i oszczędność z ich strony. No ale teraz już właśnie wiem, że to jest najlepsza pozycja do oddawania moczu do oddawania stolca, czyli no właśnie pozycja kuczna. Dziura w ziemi zmusza ona do kucania, co ponownie powoduje, że mięśnie się rozluźniają. No więc jeżeli spotkasz na trasie, no to przetestuj. Zobacz jaki to wpływ będzie miało na twoje dno miednicy.
Po wypróżnieniu zadbaj o to, żeby podetrzeć się od przodu do tyłu. Tak, jeszcze raz powtórzmy. Od przodu, czyli od okolicy cewki moczowej do tyłu, czyli w kierunku do odbytu. I słuchaj, nigdy nie odwrotnie. Nie chcesz przenosić resztę kupy na okolice wrażliwej pochwy i cewki moczowej. Już na początku wyjazdu, nie? Na początku urlopu. Tutaj świetnie też się sprawdza nawilżony papier toaletowy, ponieważ nie będziesz miała dostępu możliwe, że do bidetu albo do bidetki. No i żeby tych resztek stolca nie rozmazywać po całym obszarze krocza. Idziemy dalej. Czyli mamy teraz za sobą.
W wakacje na pewno będziesz korzystała z kąpieli w basenie. W morzu, tak? W jeziorze. Ta woda też bywa różna. No i wiele kobiet boi się kąpać, ponieważ zawsze przywiozą ze sobą jakąś infekcję. Ja znam takie pacjentki, które się śmieją, że one to nawet do wody nie muszą wchodzić, bo wystarczy, że tylko spojrzą na ten basen, a już mają jakąś infekcję. No i oczywiście, że nie jesteś w stanie zadbać o stan wody w basenie czy w morzu, ale możesz zabezpieczyć swoją pochwę właśnie przed tymi szkodliwymi substancjami, które w tej wodzie pływać mogą. No i w tej sytuacji świetnie sprawdzają się najzwyczajniejsze tampony, o których już dzisiaj mówiłyśmy. No i właśnie ten krem, w którego składzie znajdzie się kwas mlekowy. Przed wejściem do wody nasmaruj tampon kremem i zaaplikuj go dopochwowo. Oczywiście zanim to zrobisz, dokładnie umyj ręce, czyli taka podstawowa higiena. Kwas mlekowy zakwasza środowisko pochwy i chroni cię przed tymi bakteriami, no i tym całym syfikiem pływającym w wodzie. Jeśli ty się nie chcesz bawić w takie nakładanie kremu na tampon, to też istnieją już takie gotowce, czyli gotowe produkty tampony nasączone kwasem mlekowym. Fajna opcja, dostępna, w aptekach nie wiem, na pewno przez internet możecie sobie wpisać i wyszukać, no ale wiadomo jest to opcja trochę droższa. Taki tampon wyciągasz bezpośrednio po wyjściu z wody, czyli nie przesiadujesz z nim kolejnych 4 godzin, tylko kąpiesz się, wyciągasz i tyle. Prosta metoda, super ochrona. Tampony mają oczywiście swoich przeciwników, no bo wiesz, że są osoby, które powiedzą, że sama aplikacja tamponu w niewielkim stopniu już uszkadza śluzówkę pochwy.
Jeżeli masz problem z wprowadzeniem tamponu albo po aplikacji czujesz nieprzyjemną suchość, to krem z kwasem mlekowym możesz aplikować też bezpośrednio palcem do pochwy. Czyli myjesz ręce, nakładasz krem z kwasem mlekowym na palec, przymówię pacjentkom taką solidną dawkę, taki jakby ślimak idzie i zostawia taki ślad za sobą, do taki ślad kremu nakładasz i w pochwie po prostu sobie rozprowadzasz w środku, w pochwie. Tak, nie na zewnątrz, tylko w środku. Też bardzo fajna, prosta metoda.
Kolejna wskazówka dotyczy odpoczywania już po kąpieli. Jeżeli jest ciepło, no to wiadoma sprawa, że wychodzisz z wody i na przykład kładziesz się na leżaczek, na ręcznik plażowy, leżymy w mokrych majtkach, które wyschną prędzej czy później na tobie. No ale gorzej jak nie wysychają, a ty już musisz iść gdzieś tam dalej, lecisz na jedzenie, zakładasz spodenki i z lekko mokrą bielizną idziesz w świat. No i niestety bakterie, to są takie twory, które lubią, gdy jest ciepło, gdy jest ciemno i jest mokro. No i wszystkie te warunki spełniasz, kiedy leżysz w mokrych majtkach na leżaku. Postaraj się po wyjściu z wody po prostu ubrać suchą bieliznę, no i ten strój kąpielowy zapieraj po każdym użyciu. On, wiadomo, że używasz go w wodzie, ale tak czy siak zapieraj go nawet zwykłą wodą z mydłem, jeżeli nie masz dostępnych żadnych proszków, płynów do prania, to po prostu woda z mydłem zapieraj i zawsze nakładaj potem suche majtki. Stroje kąpielowe one są zrobione ze sztucznego materiału, który utrudnia pochwie dostęp powietrza. No niestety ten brak dobrej wentylacji, ciepło, pocenie się, no to jest znowu przepis na infekcję. Więc kiedy już zakładasz majtki, takie zwykłe majtki na co dzień, to zadbaj o to, żeby one były jednak z bawełny, z jak najmniejszą zawartością sztucznych materiałów. No i do walizki warto spakować kilka par więcej majtek na zapas, no jeżeli jest ciepło, to się pocisz, to warto zmieniać bieliznę w trakcie dnia na czystą i po prostu suchą.
Luźne spodenki dodatkowo, jakieś luźne kiecki, sukienki, w czasie wakacji to jest jak najbardziej wskazane, bo dają po prostu tej pochwie większy dostęp powietrza, a ty daj jej troszeczkę pooddychać, chociaż w trakcie tego urlopu. Dbaj o tą higienę też po każdym wyjściu z wody, po każdym pływaniu w basenie czy morzu, postaraj się umyć ciało. No i w trakcie takich kąpieli lub prysznica pamiętaj, żeby pod żadnym pozorem nie płukać pochwy w środku. Tak często nam się wydaje, nie? Byłam na basenie, boję się, może coś tam sobie zaplikowałam, jakieś bakterie, jakieś drobne ustroje, to wypłuczę to co w środku. To jest najgorsza opcja, którą możesz zrobić, nie rób rzenych irygacji, płukanek, nawet nie kieruj strumienia wody na tą właśnie pochwę, bo wymywając pochwę w środku po prostu pozbywasz ją naturalnej bariery ochronnej. Myj się tylko z zewnątrz, wybieraj preparaty myjące i wybieraj takie preparaty, które mają raczej pH kwasowe. To znowu będzie działanie jak tego kwasu mlekowego zakwaszanie środowiska krocza okolicy pochwy.
Wakacje to czas, kiedy my dajemy odpocząć oczywiście głowie, uciekamy od stresu, dzięki temu aktywuje się nasz przyspółczulny układ nerwowy i to jest ten, który sprawia, że możesz odczuwać większą ochotę na seks. W trakcie urlopu ta aktywność seksualna może być zwiększona, no i jak najbardziej warto z tego czasu korzystać, no ale zachowując kilka takich zasad. Pierwsza z nich to zadbaj o odpowiednie nawilżenie podczas penetracji. Bo jeżeli ty odczuwasz suchość w pochwie to nie współżyj na siłę, bo takie tarcie, które generuje właśnie ruch penetracji może spowodować mikrouszkodzenia nabłonka pochwy. Czyli takie małe ranki, nie? Małe ranki, które nawet nie będą dawały krwawienia, ale już są bardzo dobrą drogą dla wszelkich takich niekorzystnych drobnoustrojów. Więc środków poślizgowych jest cała masa, możesz wybierać, przebierać dowolnie, ale ja zawsze swoim pacjentkom proponuję i sama też stosuję żele na bazie kwasu hialuronowego. Czyli wspomniany wcześniej kwas hialuronowy. Zwróć uwagę na tampon kwas mlekowy. Tu mówimy o kwasie hialuronowym. Bo te kremy, te kwasy hialuronowe, żele one doskonale nawilżają, dają poślizg, ale też właśnie odżywiają tą śluzówkę pochwy. Więc jeżeli ty wiesz, że na przykład na wakacjach zdarza ci się często łapać infekcję, kwas hialuronowy, ale może warto też zadbać o barierę mechaniczną, czyli po prostu stosowanie prezerwatyw. No i bardzo ważna rada, mam nadzieję, że już ją znacie po stosunku -> idź siku. Jak to się wszędzie o tym mówi, dzięki temu wysikasz wszystko co w pochwy się po prostu nie powinno znaleźć.
No i ja nie jestem po to, żeby ci mówić oczywiście jak masz żyć, w jakich miejscach uprawiać seks, no ale może, które jest mocno zasolone, no nie będzie dobrym pomysłem. Jeżeli ty wiesz, że masz tendencję do infekcji, tak więc warto mieć gdzieś to z tyłu głowy na uwadze. Jeśli twoim problemem są infekcje pęcherza moczowego, to oprócz meto, które już umówiłyśmy, zwróć uwagę na picie płynów w większych ilościach niż zwykle. No dzięki temu po prostu wysikasz te bakterie, które gromadzą się w okolicy cewki moczowej. Jeśli stosujesz się do tych wszystkich rad, no ale to i tak jest niewystarczające, a ty taką infekcję intymną złapiesz, to po powrocie z urlopu umów się do swojego ginekologa.
Ja zawsze radzę, żeby się nie leczyć na własną rękę, chociaż wiemy, że niektóre preparaty są dostępne w aptekach bez recepty, bo żeby dobrać jednak odpowiednie leczenie, musisz być pewna co dokładnie aktualnie dzieje się w pochwie. No a jak ty sama to sprawdzisz? Nie jesteś w stanie się dowiedzieć, nie dopasujesz tych leków i kremów, więc naprawdę nie warto eksperymentować szczególnie na sobie.
Myślę, że tyle. Najważniejsze rzeczy powiedziałyśmy, czyli trasa, czyli ta droga, korzystanie z toalet, fajne te aplikacje, naprawdę te tampony. Skorzystajcie, zobaczcie na tym wyjeździe, bo to jest totalny life changer według mnie. Mówiłyśmy o tych majtkach tak, żeby one zawsze były suche, żeby dać pochwie ten przewiew. Mówiłyśmy o kilku kwestiach radach a propos stosunku, tak więc mam nadzieję, że z takim moim krótkim poradnikiem wakacyjnym uda ci się w tym roku infekcji uniknąć w trakcie urlopu. Korzystaj, wysyłaj dalej ślad, podsyłaj mamie, podsyłaj koleżankom, niech też mają, niech też mają, niech ten urlop dla nich też zakończy się pozytywnie. Jak ty udostępniasz te moje podcasty, to uwierz mi, że dla mnie to jest największa nagroda i wyróżnienie, kiedy widzę, że korzystasz, ale kiedy widzę, że się też tym dzielisz. Jeżeli masz jakiekolwiek pytania, to zadawaj je w komentarzach, a jeżeli przychodzi ci do głowy może ja jeszcze jakaś metoda ochronna, to proszę cię uprzejmie podziel się z nią również w komentarzu. Niech inne kobiety też skorzystają, ja się też z chęcią czegoś nowego dowiem. Jak zawsze zapraszam was na mojego bloga, Fizjoterapię na Szpilkach, Instagrama pelvismed_com oraz na stronę naszego gabinetu pelvismed.com, gdzie znajdziesz wszystkie dane kontaktowe, również do omówienia wizyty online. Dziękuję ci jeszcze raz serdecznie, ja tobie życzę udanych wakacji, z powrotem, bez infekcji przede wszystkim, do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu.