W dzisiejszym odcinku podcastu przedstawiam metody fizyczne jak i psychiczne, które będą skutkować lepszym współżyciem. Dowiedz się jaki wpływ mają mięśnie dna miednicy na odczuwanie orgazmu? Jak poprawić nawilżenie pochwy? Czy istnieje ruch, który będzie zwiększał satysfakcję seksualną oraz jak oddychać żeby lepiej czuć? Na koniec wyjaśnię Ci dlaczego to właśnie mózg jest najważniejszym organem seksualnym.


Transkrypt

Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 31. odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy rozmawiać o tym, jak poprawić jakość swojego współżycia.

Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.

Czy ty wiedziałaś o tym, że tak naprawdę fizjoterapia uroginekologiczna ma realną szansę poprawić jakość twojego współżycia? I powiem ci, że nie musisz się z tym kryć i to może być jak najbardziej jedyna, naprawdę jedyna przyczyna twojej wizyty u fizjoterapeutki. Bo ja często obserwuję u pacjentek w gabinecie, że na początku zawsze mówią np. o chęci jej poprawy postawy, że przyszły do mnie dlatego, bo bolą je plecy, bo gdzieś tam chcą ocenić np. mięśni prosty brzucha po porodzie i jakby nam się wydawało, że mamy wszystko, to gdzieś tam mimochodem na koniec wizyty dodają, że gdyby udało nam się poprawić jej orgazm, to byłoby super. No więc drogie panie, pozwalam sobie na taki zwrot, bo jest po prostu więcej. Przestańmy się krępować i zacznijmy działać.

Na wstępie musimy sobie wyjaśnić, co tak właściwie wpływa na ten nasz dobry seks. Oraz fakt, że nie dla każdego ten orgazm jest nadrzędnym wyznacznikiem. Część kobiet naprawdę będzie usatysfakcjonowana seksualnie bez osiągnięcia orgazmu w trakcie współżycia i to też trzeba pamiętać i to też trzeba mieć na uwadze. I pamiętaj, że to ty i tylko i wyłącznie ty wyznaczasz te swoje standardy seksualności i to jest naprawdę mega, mega super. Za jakość współżycia odpowiadają zarówno czynniki fizyczne, czyli takie czynniki cielesne, jak i te psychiczne. No i jak się domyślasz jako fizjoterapeuta, ja się zajmuję tymi czynnikami fizycznymi i od tych zacznę dzisiejszy odcinek podcastu o czynnikach psychicznych. Troszeczkę sobie wspomnimy, ale zostawimy je raczej specjalistom.

Pierwsza rzecz, o której musisz wiedzieć, to kwestia zadbania o swoje mięśnie dna miednicy. Potocznie te mięśnie, i tak marketingowo, nazywane mięśniami kegla. To jest grupa mięśni przypominających budową miskę. Ta miska jest ograniczona kośćmi miednicy, czyli te kości tworzą stelaż dla mięśni. No i mamy mięśnie okrężne, mięśnie, które wykonują ruch zamykania i otwierania, czyli tak zwane zwieracze, i mięśnie, które podtrzymują nasze narządy w przestrzeni, czyli tak zwane dźwigacze. Prawidłowe napięcie spoczynkowe tych właśnie mięśni dna miednicy oraz umiejętność napięcia, ale co najważniejsze tak naprawdę rozluźnienia, gwarantują właśnie dobre ukrwienie obszaru tego naszego genitalnego. Jeśli po osiągnięciu organizmu odczuwasz pulsowanie i napinanie się czegoś w kroczu, pewnie kojarzycie to wrażenie, to właśnie to są mięśnie dna miednicy. No i jeśli mięśnie dna miednicy są słabe i rozciągnięte, możesz odczuwać wrażenie pustki w pochwie. Nie będziesz wyczuwała tego wypełnienia, które gwarantuje właśnie penis, czy może jakiś wibrator dildo. W takim przypadku my jako fizjoterapeuci z pacjentem pracujemy nad zwiększeniem masy mięśni dna miednicy. Wydaje się prosto, mięśnie są słabe, zwiększamy masę, odczuwasz większe wypełnienie w pochwie. No ale może się też okazać, że stoisz akurat po drugiej stronie tego frontu i twoje dno miednicy jest za bardzo napięte i zaciśnięte. W tym przypadku wejście do pochwy się zamyka i możesz odczuwać ból w trakcie penetracji, czy właśnie wprowadzenie penisa do pochwy to może być dla ciebie utrudnione. Tutaj w tym konkretnym wypadku musimy pracować właśnie nad relaksacją mięśni, czyli zobaczmy nie będziemy ich napinać, ale rozluźniać. Trening, zwróć uwagę, musi być uszyty na miarę i wspierać twoje ewentualne braki, jakieś niedoskonałości mięśniowe.

No i oceną mięśni dna miednicy, mam nadzieję, że już wiesz, zajmuje się fizjoterapeuta uroginekologiczny podczas badania przez pochwę. Teraz ważne też zaznaczę, że seks nie powinien być wykonywany ze świadomym napinaniem mięśni, czy też takim pulsowaniem tymi mięśniami. Nie wiem czy kojarzysz taką sytuację, to nie jest dobry pomysł, wiele kobiet próbuje zwiększyć te swoje wrażenia seksualne fizycznie napinając mięśnie w trakcie penetracji. No ale takie permanentne napinanie mięśni, one są zmęczone, one są niedokrwione i nie pozwalają na prawidłowy przepływ krwi. A z krwią musisz wiedzieć, że jest transportowany tlen i inne wszystkie substancje odżywcze, którym twoim mięśniom zapewniają prawidłowe funkcjonowanie. No i teraz jeżeli mamy taki niedożywiony, niedotleniony mięsień, to bardzo nam utrudni osiągnięcie orgazmu, czyli przeciwnie niż by nam się wydawało. Pamiętaj, że w trakcie seksu musisz starać się mięśnie rozluźniać, a one same będą się napinały w momencie właśnie szczytowania. Natomiast to napinanie się jest reakcją niezależną od naszej woli.

Kolejnym aspektem, myślę, który musimy tutaj poruszyć, który bym bardzo chciała, żebyś zrozumiała, jest kwestia nawilżenia pochwy. W momencie, kiedy jesteśmy podniecone, dochodzi do reakcji naszych genitaliów. Narządy płciowe są w tym momencie obrzęknięte, takie troszeczkę właśnie rozpulchnione, łechtaczka jest bardziej wypełniona krwią, a pochwie pojawia się niezbędny śluz. Dlatego właśnie w momencie podniecenia czujesz, że w pochwie robi się po prostu mokro, nie? To jest ten śluz. Ale no właśnie co jeśli do tego podniecenia nie dochodzi i ty tak czy siak w tym czasie podejmujesz aktywność seksualną? No i w takiej sytuacji będziesz odczuwała suchość pochwy. Suchość jest bardzo niekorzystna, daje tarcie i daje wrażenie po prostu bólu. Ból, jak się domyślasz, będzie zniechęcał cię przed kolejnym seksem, tak? No bo dlaczego masz współżyć, jeżeli to współżycie jest dla ciebie powiązane z bólem? No i wiele kobiet w tym momencie będzie tej aktywności seksualnej po prostu unikać. Bo to nazywamy i w fizjoterapii, i myślę, że w psychologii pewnie również, błędnym kołem aktywności seksualnej. Czyli jeśli ty się zdecydujesz współżyć pomimo suchości, kolejna porcja bólu, którą dostarczasz do organizmu, jeszcze bardziej pogłębi tak naprawdę niechęć i reakcję obronną i znowu zniechęci cię do tego współżycia. No ale dobra wiadomość jest taka, że z nawilżeniem możesz jak najbardziej pracować, a wręcz ja zawsze zachęcam swojej pacjentki, żeby, nalegam, żeby z tym nawilżeniem tak naprawdę pracować, bo to może niesamowicie odwrócić naprawdę jakość współżycia. No i tutaj co mamy na myśli, jeżeli mówimy o nawilżeniu? Możesz zacząć stosować lubrykanty albo nawilżacze. No i teraz lubrykanty ogólnie zwiększają poślizg przy stosunku. Nawilżaczy, no tak jak sama nazwa mówi, dodatkowo nawilżają. Ich działanie jest troszeczkę tych nawilżaczy podobne do kremu, do twarzy. No i aktualnie mamy ogromny wybór lubrykantów, ogólny wybór tych nawilżaczy. Co ja mogę powiedzieć od siebie, to szukaj tych z krótkim, po prostu naturalnym składem. Unikaj jakichś takich produktów smakowych, tak, słodkich, mocno intensywnie zapachowych. To nie jest dobre dla twojej pochwy. Do pielęgnacji też warto wprowadzić kwas hialuronowy. Kwas zwiększa elastyczność i sprężystość pochwy, no i tym samym będzie zmniejszał też jej suchość. W domowym takim stosowaniu może być podany w formie żelu, może być podany w formie kremu, albo globulek dopochwowych. To jest preparat dostępny bez recepty, więc bez problemu kupisz go w aptece. Nie będę teraz nazw takich handlowych podawać, bo ich jest również sporo. Nieraz i w takich sieciówkach drogeryjnych nawet go znajdziesz.

Ginekolog natomiast może zaproponować ci ostrzykiwanie kwasem hialuronowym, albo już taką troszeczkę bardziej zaawansowany zabieg mezoterapię pochwy. Aktualnie stosuje się również zabiegi ostrzykiwania własnymi, czyli twoimi komórkami tłuszczowymi, albo osoczem bogatopłytkowym. I to też przynosi świetne efekty pracy, ale tutaj jeżeli chcesz skorzystać z takich zabiegów, no to już polecam odnaleźć w swojej okolicy ginekologa, który się zajmuje medycyną estetyczną. Jeśli te wszystkie powyższe metody nie działają, no to warto pochylić się też nad preparatami hormonalnymi. Powszechnie stosowany estriol, również w formie kremu lub globulek, w szybki sposób poprawia kondycję i suchość pochwy, natomiast estriol jest preparatem już dostępnym na receptę, więc tutaj znowu prośba do ginekologa.

Możesz też spróbować zabiegów fizykalnych, no i ich celem również jest poprawa napięcia tkanek pochwy, no i przykładem takiego zabiegu, który dość fajnie regeneruje śluzówkę pochwy. Może być zabieg indiba, natomiast zwróć uwagę, powinien być właśnie wykonany przez pochwowo, bo indiba robiona przez brzuch nie będzie miała już takiego spektakularnego działania.

Jeśli chcesz poprawić jakość swojego seksu, to jest kolejna rada, uwaga, to zacznij się ruszać. I mi tu chodzi totalnie o taki ruch ogólny, nie żadną konkretną dyscyplina sportową, nie każę ci trenować teraz siłowo, nie każę ci biec na crossfit, absolutnie, ale warto, żebyś ty poczuła własne ciało, poznała w ogóle swoje mięśnie głębokie, gdzie one są, jak ty je czujesz, daj temu ciału swojemu troszeczkę luzu. Ja pacjentkom swoim polecam jogę, polecam pilates, polecam pływanie, treningi, które będą zwiększały zakresu ruchu w stawach, czyli te wszystkie tak zwane mobility. Zwróć uwagę właśnie na biodra, popraw tę ruchomość w stawach biodrowym, bo biodra, musisz wiedzieć, mają niesamowity wpływ na mięśnie, na miednice. No a joga, myślę, to jest właśnie super sport, który świetnie otwiera stawy biodrowe.

Kolejną radą moją dla was jest skierowanie swojej uwagi na oddech. No i właśnie, nawet nam się wydaje, że taka błacha czynność jak oddychanie będzie miała wpływ na twój seks. Zwróć uwagę jak oddychasz, czy ty oddychasz nosem, czy oddychasz ustami, czy w trakcie oddechu twoje usta są zamknięte. Prawidłowy wdech i wydech powinny być właśnie wykonywane przez nos. No i niby taka prosta rzecz, ale spróbuj na chwilę zakleić swoje usta i zobacz jak się będziesz czuła, czy będziesz w stanie przez dłuższy czas oddychać nosem. Oddech jest bardzo istotny, ponieważ wykonujemy ich około 12-15 oddechów na minutę. No i teraz pomnóżmy to sobie przez ilość godzin w ciągu dnia, to mamy wielki wynik jeżeli chodzi o daną liczbę ruchów oddechowych. No i ty możesz powiedzieć OK, wszystko fajnie, no ale jaki to ma wpływ na seks, nie? Ten oddech. No i już cię tłumaczę. Jedną z zalet właśnie oddychania przez nos jest produkcja tlenku azotu przez nasze zatoki. Tlenek azotu to jest związek, który poprawia krążenie krwi i transport tlenu do komórek naszego ciała. No i teraz zapytam cię, czy znasz taki problem? Tutaj użyję nazwy, bo jest to dość istotny, popularny preparat o nazwie Viagra. Pewnie tak, nie? Gdzieś tam z reklam kojarzysz. Działanie Viagry polega właśnie na uwalnianiu tlenku azotu do krwiobiegu. No i ten tlenek azotu poszerza naczynia włosowate w genitaliach, na przykład w łechtaczce. Tak więc uwaga, oddychaj przez nos w trakcie seksu, jeżeli chcesz pogłębić rozpulchnienie i dokrwienie narządów, m.in. takim właśnie jak łechtaczkę. Mam nadzieję, że już widzisz teraz to powiązanie, no i zaczniesz przez nos oddychać. Jeżeli dla ciebie to jest duży problem, to zachęcam cię zawsze do wizyty u fizjoterapeuty. On cię poprowadzi w treningu oddechowym, nauczy tak naprawdę oddychać na nowo i uwierz mi, że to jest naprawdę totalny life changer. Wydaje nam się, że umiemy oddychać, ale uwierz mi, że odpowiedni trening oddechowy jest w stanie zmienić bardzo dużo, jeżeli chodzi o funkcjonalność twojego ciała. Oddech to jest temat, który mnie ostatnio bardzo fascynuje gdzieś tam kręci, jeżeli chodzi o fizjoterapię i na pewno o tym nagram kolejny jakiś oddzielny odcinek podcastu, żebyśmy miały na to więcej czasu na omówienie wszelkich aspektów.

No to teraz już wiesz co, nieco myślę na temat fizyczny naszego ciała, no ale tak jak powiedziałam na wstępie w seksie też dużo do powiedzenia ma jednak głowa. No ale tu zaznaczam, pamiętaj, że fizjoterapeuci to nie są psychoterapeuci, przynajmniej w większości to nie są psychoterapeuci, no bo faktycznie czasami możemy znaleźć osobę, która się zajmuje tymi dwoma specjalizacjami. Dlatego ja tylko tak naprawdę w tym podcastie postaram się liznąć temat, ale zawsze powinnaś kierować się do osoby, która się zajmuje profesjonalnie ludzką psychiką.

Musimy zacząć od tego, że w ogóle odczucie pożądania i podniecenia, jest odpowiedzią na czynniki pobudzające i hamujące w mózgu. Praca naszego układu nerwowego ma wpływ na seks. Jeśli dochodzi do tej przewagi czynników hamujących, takich jak na przykład stres, brak snu, brak regeneracji, natłok jakichś obowiązków domowych czy zawodowych, to organizm po prostu nie będzie gotowy na seks. Twoja głowa jest totalnie gdzie indziej, ty jesteś teraz myślami gdzie indziej. Nie dojdzie do pobudzenia krążenia, twoje organy nie będą stymulowane, a w pochwie nie pojawia się nawilżenia. Koniecznie musisz zadbać o ten balans między czynnikami pobudzającymi a hamującymi. No i teraz widzisz, jak to jest jeśli jesteś młodą mamą, to pewnie teraz już domyślasz się skąd tak naprawdę brak ochoty na seks. Ciągle zmęczenie robi swoje, czyli te czynniki hamujące są właśnie tutaj w przewadze. Tak naprawdę najważniejszym organem seksualnym jest mózg. Wydaje mi się w ogóle łechtaczka dla kobiety, ale okazuje się, że mózg. Kobieta potrzebuje dużo więcej czasu, żeby się podniecić niż mężczyzna, to myślę, że w większej z nas wie. Twój mózg musi przetrawić w ogóle tą stymulację jaką będzie na przykład właśnie drażnienie łechtaczki no i zastanowić się czy warto w ogóle wysyłać informacje do twojego ciała o pobudzeniu jej gotowości do seksu. No i ta reakcja właśnie trwa tyle czasu i oczywiście, że nie u wszystkich, bo też będą kobiety, które dochodzą do podniecenia do tego pożądania chwila moment, ale ja zawsze mówię, że trawne jest tu porównanie kobiety do piekarnika, który musicie po prostu nagrzać i mężczyznę do mikrofalówki, która jest gotowa do działania od razu. To tak żartem, ale faktycznie jest to dość obrazowe. No a słuchajcie, już nawet w Kama Sutrze, czyli dawno dawno temu, pisali, że oni, czyli to jest ich indyjskie określenie na żeńskie organy płciowe, czyli to oni, potrzebuje około 20 minut, żeby się otworzyć. To już wtedy wiedzieli, nie? Dlatego tutaj ważna informacja, warto wydłużyć grę wstępną.

No i tak już słowem na zakończenie, myślę, że o seksie można by jeszcze wiele powiedzieć i ja to pewnie zrobię w kolejnych podcastach, bo uważam, że znajomość fizjologii ludzkiej i tego, jak nasze ciało działa, jak pracuje, jak funkcjonuje, jak reaguje na różne czynniki, w znacznym stopniu może poprawić jakość życia erotycznego. I zwróć uwagę, że tutaj w tych punktach, o których dzisiaj mówiłyśmy, w niewielu tak naprawdę punktach, musi pomóc ci fizjoterapeuta. Ty jesteś w stanie wpłynąć na swój oddech, jesteś w stanie wpłynąć na nawilżenie. Możesz nawet zacząć aktualnie pracować już ze swoimi mięśniami dna miednicy, wprowadzać ćwiczenia zwiększające zakres w stawach biodrowych. Możesz pisać troszeczkę o rozluźnieniu swojego ciała, o zmniejszeniu gdzieś tam natężenia tych czynników hamujących. Zobacz, ile możesz zrobić sama, żeby naprawdę poprawić jakość tego swojego współżycia.

I tyle na dzisiaj, moi drodzy. Mam nadzieję, że znowu jesteście bogatsi gdzieś tam o jakąś wiedzę. Jeżeli ten odcinek podcastu był dla was wartościowy, mam nadzieję, że tak, to podzielcie się proszę z innymi osobami, udostępnijcie go na swoich socialach. Dla mnie to jest zawsze największa nagroda, jeżeli widzę, że słuchacie, że ta wiedza wam się po prostu przydaje. Zapraszam was jak zawsze do zadawania pytań w komentarzach. Jeżeli są to pytania bardziej prywatne, śmiało możecie pisać również do mnie na maila. Zapraszam znowu na bloga Fizjoterapia na Szpilkach oraz na Instagrama naszego gabinetu, gdzie znajdziecie taką wiedzę codzienną w formie filmików podana w bardzo przystępny sposób. Jeżeli natomiast szukacie specjalistów, jesteście z okolicy Trójmiasta, zapraszamy serdecznie na stronę naszego gabinetu pelvismed.com. Tam możecie umówić się na wizyty do dziewczyn, od niedawna również online, więc mam nadzieję, że będzie to dla was wygodna forma rejestracji. Dziękuję wam serdecznie i do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *