W tym odcinku dowiesz się jak może wyglądać autoterapia pochwicy, wulwodynii i bolesnego współżycia z zastosowaniem dilatorów. Wyjaśniam krok po kroku jak stosować dilatory, na co zwrócić uwagę w trakcie zakupu i czego się wystrzegać podczas pracy własnej. Omawiam zastosowanie dilatorów w okresie menopauzy, po operacjach uroginekologicznych oraz zmiany płci.
Transkrypt
Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 58. odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy rozmawiać o tym jak stosować dilatory.
Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.
W terapii uroginekologicznej coraz częściej wykorzystujemy takie akcesoria jak wibratory, masażery czy dilatory. Dilatory, bo o nich dzisiaj mowa, są bardzo przydatnym narzędziem autoterapii, który możesz wykorzystać tak naprawdę sama w domu. Jeżeli ich stosowanie jest prowadzone zgodnie ze sztuką, to przynoszą świetne efekty. Ale żebyś zrozumiała jak stosować dilatory, musisz w pierwszej kolejności dowiedzieć się czym tak naprawdę są. Od tego zaczynamy.
Dilatory to tak potocznie nazywane rozszerzacze pochwowe. Ta nazwa się źle kojarzy jak używam je w gabinecie pacjentki, tak troszeczkę krzywo się patrzą, zawsze jakiś grymas nieciekawy pojawia się na twarzy. No bo rozszerzacz pochwowy sugeruje nam, że ta praca jest robiona na siłę, że musimy coś mocno rozciągać, musimy coś rozszerzać. A po odsłuchaniu tego odcinka zrozumiesz, że tak naprawdę to jest największy błąd jaki możesz popełnić w trakcie stosowania dilatorów. Dilatory kształtem przypominają cylinder, tak to sobie musisz wyobrazić. One mogą być szpiczaste, mogą być ostro zakończone, wykonane są przeważnie z silikonu, ale to też materiałem może być szkło, może być plastik. Ważne żeby ten materiał po prostu był atestowany, mógł być stosowany do pochwowo, bo dilatory właśnie do pochwy się wprowadza.
Z racji na to one powinny być raczej gładkie, nie mają porów, żadnych takich wypustek, no bo to ułatwia jednak utrzymanie ich w higienie. Wybór materiału tutaj będzie zależał tak naprawdę od Ciebie. Jedna kobieta będzie wolała silikon, inna stwierdzi, że woli szkło, a jeszcze znajdzie się jakaś pewnie, która powie, że dla niej plastik będzie najlepszym wyborem. Te dilatory przeważnie są zakończone uchwytem albo rączką, taki uchwyt, za który po prostu możesz chwycić i kontrolować jego wprowadzanie i wyprowadzanie go z pochwy. Jeżeli zdecydujesz się na zakup takiego dilatora właśnie cylindrycznego, to one przeważnie są sprzedawane w zestawach od najmniejszego do największego. To tam pozwala na taki stopniowy progres terapii, ale też inną opcją będzie taki dilator w kształcie stożka. Troszeczkę to wygląda jak taka piramida z uchwytem, tak to sobie musisz wyobrazić tutaj. Ta końcówka tego dilatora stożkowatego jest mniejsza i stopniowo się rozszerza, zwiększa właśnie ten swój kształt piramidki. No ja osobiście uważam akurat, że lepszym rozwiązaniem będzie taki zestaw pięciu progresywnych dilatorów, ale znowu tutaj wszystko jest bardzo indywidualne.
Na rynku aktualnie mamy też takie dilatory automatyczne. Tutaj jest taki dilator mili, to jest jego nazwa. On zwiększa swoją średnicę o jeden milimetr i to jest naprawdę super opcja, ponieważ nie wymusza przeskoku z rozmiaru na rozmiar, tylko właśnie taką stopniową, powolną progresję na poziomy nawet milimetrów. No bo czasami przejście z rozmiaru dwa na trzy jest jednak za duże i przydałaby się taka połóweczka, takie dwa i pół, no ale takiego właśnie rozmiaru w zestawie nie mamy. I tutaj jedynym minusem tak naprawdę tego dilatora po prostu jest cena, bo one są jednak dość drogie. Na dzień nagrywania tego podcastu ten dilator kosztuje 395 dolarów, więc ja uważam, że cena dość zaporowa. Może ktoś się skusi, jeżeli ktoś będzie go używał, dajcie znać jaką się wam sprawdza. Kolejną opcją są też dilatory z możliwością wibracji, czyli z możliwością drgania. Wibracja ułatwia rozluźnianie mięśni dna miednicy, więc tutaj po prostu jest świetnym połączeniem. Dilatory rozluźniają, gdzieś tam uelastyczniają tę tkankę krocza, a wibracja dodatkowo nam w tym pomaga. No i mam nadzieję, że po takim krótkim wstępie wizualnym jesteś sobie w stanie wyobrazić właśnie jak takie dilatory wyglądają. A jeżeli to jeszcze gdzieś tam bardziej musi zadziałać na twoją wyobraźnię, no to po prostu wyobraź sobie takie małe mini dildo zakończone delikatnym uchwytem, bo to fizycznie tak naprawdę bardzo podobnie wygląda. No ale dobra, lecimy dalej. Po co właściwie się ich używa?
Wiesz jak wyglądają, no ale co z nimi robimy? Głównym celem pracy właśnie z dilatorami jest uelastycznienie wejścia do pochwy i zmniejszanie napięcia mięśni dna miednicy. Istnieje taka pewna grupa kobiet, która będzie reagowała napięciem mięśni dna miednicy w reakcji na penetrację albo jakąkolwiek próbę penetracji. Niektóre pacjentki właśnie odczuwają napinanie się mięśni na samą myśl o współżyciu albo badaniu ginekologicznym. To współżycie jest dla nich bardzo bolesne, a finalnie niestety często z niego rezygnują. I to się dzieje nieświadomie, to jest ważne, to się dzieje nieświadomie i nie jest prowokowane przez kobietę. I my takie schorzenie nazywamy pochwicą medycznie i może gdzieś już się z nim spotkałaś, jeżeli jesteś ze mną tutaj dłużej, to może już taki odcinek podcastu na temat pochwicy słyszałaś.
Kolejną grupą korzystającą z dilacji będą pacjentki zmagające się z wulwodynią, czyli taką nadwrażliwością okolicy krocza, okolicy wejścia do pochwy oraz kobiety, które mają problem z zapoczątkowaniem współżycia. Czyli ten ból pojawia się już na samym początku stosunku, nie głęboko w pochwie, a na samym początku. U każdej z tych trzech grup, o których mówiłyśmy przed chwileczką, istnieje konieczność pracy właśnie nad powierzchownymi, czyli nad zewnętrznymi mięśniami dna miednicy, bo to one przeważnie są za bardzo napięte. Wejście do pochwy wymaga ulastycznienia, a ciało potrzebuje takiego regularnego bodźca, aby mogło po prostu się przyzwyczaić do dotyku i do penetracji w tej wrażliwej okolicy krocza. No i to wszystko nam zapewniają dilatory. Pracę z dilatorami tak naprawdę możesz rozpocząć sama, ale najlepiej jednak prowadzić ją, przynajmniej zapoczątkować pod kontrolą fizjoterapeuty uroginekologicznego i po badaniu oceniającym dno miednicy, czyli takim badaniu przez pochwowym. Ale jeżeli dobrałyście dilatory, dobrałyście rodzaj, materiał, już wiesz jak je stosować, natomiast nie do końca to jest dla Ciebie jasne i jeżeli tylko czujesz taką potrzebę, to fizjoterapeuta jak najbardziej może zaprezentować Ci stosowanie takich dilatorów w trakcie właśnie badania przez pochwowego. Dla nas to absolutnie nie jest żaden problem, a dla Ciebie wszystko się staje w tym momencie jasne.
No i żeby to uelastycznienie pochwy miało sens, powinno być wykonywane regularnie. I tutaj też często jest to problemem dla pacjentek, bo dilatory powinny być stosowane minimum 3-5 razy w tygodniu. No ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stosować je codziennie. Taka pojedyncza sesja trwa około 10 minut, ale to też nie jest tak, że Ty masz nastawić zegarek, masz nastawić budzik i dosłownie z zegarkiem w ręce wykonywać dilacje, ponieważ czasami możesz tę sesję skrócić, jeżeli będzie taka potrzeba, a nieraz zobaczysz, że nagle się okazało, że ta dilacja trwa 15-20 minut i nie wiadomo kiedy one minęły, to jest jak najbardziej OK. Natomiast ogólnie nie przyzwyczaję się na to do tych moich zaleceń, czyli tych 3-5-10 minut, ponieważ one mogą być zmodyfikowane przez fizjoterapeutę w trakcie wizyty po dokładnym już badaniu i ocenianiu Twoich mięśni na miednicy. Dopiero wtedy fizjoterapeuta tak naprawdę widzi czego te mięśnie potrzebują.
Najważniejsza informacja to dilatory mają być stosowane w zgodzie z Tobą. Tutaj zatrzymuję się na chwileczkę, robię taką kropkę. Ty musisz czuć potrzebę pracy. To Ty powinna chcieć z nimi pracować, nie robić tego przede wszystkim na siłę. Niech to płonie od Ciebie, nie traktuj tej pracy jak takie przykre zadanie domowe od fizjoterapeuty, czyli zamykasz się w łazience, jarzeniowe światło, osiemnasta godzina, zegarek dzwoni, przypomnienie dilatory. No bo to Twoje podejście do dilacji ma bardzo duże znaczenie. Nie spiesz się z podjęciem tej decyzji. Jeżeli czujesz, że to nie jest jeszcze ten moment, aby rozpocząć pracę z dilatorami, no to się na chwilę wstrzymaj. Zawsze możesz do niej przejść. Ty znasz swoje ciało najlepiej i sama zadecydujesz kiedy zacząć działać.
Zanim przystąpisz do dilacji, podmyj się, ale oczywiście tutaj nie chodzi o jakąś przesadną higienę. Nie wymywamy, broń Boże, nic z pochwy, nie płuczemy pochwy, słuchawką prysznicową, nie robimy żadnej irygacji. Zwykła higiena podmywam się wodą, jeżeli stosujesz koniecznie i bardzo potrzebujesz płynu do higieny intymnej użyj, natomiast zwyczajna woda wystarczy. Umyj ręce oczywiście, no i umyj dilator. Wystarczy tutaj znowu woda z mydłem. Nie musisz dezynfekować tych dilatorów. Pamiętaj, że to są twoje dilatory, tylko ty ich używasz. No i oczywiście pamiętaj, że pochwa nie jest środowiskiem jałowym, więc my też nie musimy specjalnie dezynfekować sprzętu, który do pochwy wkładamy.
Kolejnym na pewno ważnym elementem będzie poślizg, czyli żel nawilżający. On jest ważny, żeby nie uszkodzić śluzówki pochwy. Żeby nie było żadnego krwawienia, podrażnień po stosowaniu dilacji. Tutaj mogą być lubrykanty, które stosujesz w trakcie współżycia, no ale zadbaj na pewno o skład. Zadbaj o to, żeby one były po prostu naturalne, żeby tam nie było żadnej chemii cukru w składzie, bo jeżeli będziesz stosować je faktycznie regularnie 3-5 razy w tygodniu, no to warto, żeby to co wprowadzasz do pochwy miało dobry skład. Tutaj też się super sprawdzają żele na bazie kwasu hialuronowego, które dodatkowo mają działanie odżywcze dla śluzówki pochwy. Czyli nie dość, że mamy poślizg, to mamy też działanie odżywcze. No i one są dostępne w aptekach bez recepty, nie będę już mówić z konkretnych firm, które produkują kwasy hialuronowe w żelu, natomiast nie jest ich dużo, więc jeżeli poprosisz w aptece to na pewno dostaniesz to o co chodzi.
Kolejna sprawa to jest pozycja do pracy. Przede wszystkim musisz znaleźć pozycję, która dla ciebie będzie wygodna. No i znowu, dla jednej kobiety to będzie pozycja może pół leżąca na fotelu, a dla innych to może być leżenie na plecach z nogami ugiętymi w kolanach. No ale na pewno szukaj pozycji, która po prostu to rozluźnienie przyniesie, która spowoduje, że rozluźnisz biodra, rozluźnisz pośladki, rozluźnisz troszeczkę odcinek lędźwiowy, bo nie ma sensu pracować nad rozluźnieniem mięśni dna miednicy, jeżeli całe ciało jest napięte, gdzieś tam ściśnięte, zagryzasz zęby, barki podciągnięte do uszu, a ty walczysz po prostu o równowagę z nogą zarzuconą na toaletę.
No jeżeli ciało jest napięte na to ciężko mówić o skutecznej pracy z dilatorami. Na początku warto wziąć po prostu dilator do ręki i troszeczkę go podotykać, poobracać go sobie w ręce, wyobraź sobie jak go wprowadzasz do pochwy, pomyśl jakie to wywołuje już teraz emocje w twoim ciele i jeżeli jest ok, spróbuj przyłożyć go do pochwy, wybierz ten najmniejszy dilator w zestawie. No i znowu obserwuj swoje ciało, jaką reakcję to wywołuje, co się dzieje. Jeśli mięśnie dna miednicy się zacisną, ty poczujesz ból, to nie wkładaj tego dilatora na siłę do pochwy, możesz spokojnie spróbować jutro. Ale jeżeli się nic nie dzieje, powoli spróbuj wprowadzić go do pochwy, nie musisz od razu wprowadzać całej długości dilatora, to jest bardzo powolna i spokojna praca.
Wprowadzenie tego dilatora może wiązać się z delikatnym odczuciem dyskomfortu, ale to nie powinno być na pewno doznanie bólowe, czyli to nie powinien być ból. Jeżeli nie odczuwasz bólu, możesz spróbować ten dilator obrócić, np. wykonaj nim obrót 360 stopni. Spróbuj kilka razy wprowadzić go, wyjąć z pochwy, czyli taki ruch jak w trakcie penetracji i zobacz znowu jak reaguje twoje ciało. I jeżeli tutaj ten najmniejszy dilator nie jest dla ciebie wyzwaniem, to od razu automatycznie możesz sobie przejść do tego większego rozmiaru, czyli dwójeczki. Ale możliwe jest, że ten opisany proces, czyli przejście z jednego do drugiego albo w ogóle wprowadzenie i wykonanie obrotu może zająć ci kilka dni lub tygodni. Zwiększanie tego rozmiaru dilatora absolutnie nie jest liniowe, czyli to nie będzie wyglądało tak, że co poniedziałek ty chwytasz sobie większy rozmiar i widzisz, że to idzie pięknie do przodu. Możesz kilka dni pracować na mniejszym rozmiarze, a kiedy będziesz czuła się psychicznie i fizycznie gotowa, zwiększyć ten rozmiar do dwójki. Tak pracując stopniowo przechodzisz sobie do tego rozmiaru piątki, czyli od jedynki do piątki. I naprawdę czasami są pacjentki np. przychodzą do mnie do gabinetu takie zawiedzione, że dwa miesiące są na tej trójce, że nie mogą przejść do czwórki. I to jest ok, nie ma jednego tempa progresu jeżeli chodzi o zwiększanie rozmiaru dilatora. A co więcej, musisz być gotowa na to, że czasem może się pojawić nawet regres, czyli zobaczysz czy będzie gorzej. Dajmy na to np. pracowałaś już z rozmiarem 3, ale dzisiaj ledwo wprowadzasz do pochwy rozmiar 2. No i tu też często panika co się dzieje czy coś się popsuło. Nie, bo to słuchaj jest jak najbardziej ok, ponieważ my pracujemy z żywą tkanką.
Pracujemy z tkanką, która może raz wykazać zwiększone napięcie, a raz zmniejszone napięcie. Raz będzie ci łatwiej, raz będzie cię ciężej, tak więc nie dołuj się. I jeszcze raz powtórzę, że to nie jest i nigdy raczej nie będzie proces liniowy. No i kiedy uda ci się przejść do rozmiaru 5, czyli tego największego i nie sprawia to żadnego bólu i dyskomfortu, to cały proces możesz spróbować rozpocząć z partnerem, czyli to będzie kolejny etap naszej pracy. Tym razem to partner trzyma ten dilator w ręce, ale ty możesz swoją ręką kontrolować jego rękę i decydować o tempie pracy, głębokości wprowadzenia dilatora, czyli wszystko jest na twoich zasadach. A za jakiś czas ten sam proces możecie spróbować odbyć już bez twojej kontroli, czyli sam partner decyduje o tempie i głębokości wprowadzenia dilatora. Ale pamiętaj, wszystko dalej jest robione bez bólu. I to nie jest też tak, że ty musisz przejść cały proces, czyli od jedynki do piątki, żeby rozpocząć to współżycie seksualne. Tak naprawdę ty sama przecież wiesz najlepiej, kiedy będzie ten odpowiedni moment i kiedy będziesz gotowa, żeby uprawiać seks. Niech ci nigdy nie powie, że musisz dojść do piątki i dopiero wtedy próbować współżycia.
Kolejną opcją takiej pracy z dilatorami jest takie delikatne rozciąganie ścian pochwy. I dilator wprowadzasz znowu do pochwy, wyobraź sobie teraz w pochwie taką tarczę zegara wprowadzoną, gdzie teraz cewka moczowa, czyli góra, cewka moczowa i łechtaczka, spojenie łonowe to będzie godzina dwunasta, a odbyt, czyli dół, to będzie godzina szósta. No i spróbuj takim delikatnym ruchem rozciągać dilator na godzinę piątą, czyli do lewej nogi po skosie, na godzinę szóstą, czyli w dół, na godzinę siódmą, do prawej nogi po skosie. I znowu ma to być zrobione w takim zakresie twojej tolerancji. Leciutki dyskomfort może się pojawić, lekkie ciągnięcie, pieczenie, może delikatne szczypanie, ale nie powinno to generować na pewno takiego bólu, że siedzisz i widzisz u siebie zaciskanie zębów, a może gdzieś mocne zamykanie oczu. Mówi się o takiej skali numerycznej, czyli 0-10, gdzie 0 to jest brak bólu, dycha to jest największy ból, jaki możesz sobie w życiu wyobrazić, który już przeszłeś do tej pory i ta praca z dilatorami gdzieś tam koło czwórki, czyli to jest dyskomfort, ale na pewno nie ból. Bo tutaj przede wszystkim chodzi o to, żeby nauczyć się świadomego rozluźniania mięśni w kontakcie właśnie z ciałem obcym w pochwie. Wyzbyć się może tej reakcji obkurczania mięśni, wyzbyć się lęku przed bólem, bo to jest już bardzo duży problem. Dlatego ta dilacja nie może być robiona na siłę i nie może być robiona mechanicznie.
Tempo rozluźnienia, czyli tego puszczania mięśni właśnie w pochwie będzie dyktował postępy dilacji. No i ta okolica krocza stopniowo się odwrażliwia. Ta penetracja po prostu już nie budzi obaw, nie widzisz tego napinania się mięśni. Jesteś w stanie odbyć badanie ginekologiczne bez problemu, jesteś w stanie wprowadzić penisa do pochwy. Może zaaplikować tampon, kiedy chcesz iść na basen w trakcie miesiączki.
Ta praca naprawdę przynosi fenomenalne efekty, ale musisz dać sobie czas, no i naprawdę wykonywać to regularnie. No i po zakończeniu takiej pracy z dilatorem wyciągasz go po prostu z pochwy, myjesz ponownie z wodą, z mydłem i odstawiasz do wyschnięcia. Takie dilatory są również stosowane przez pacjentki po leczeniu nowotworów właśnie z zakresu ginekologii. Po radioterapii, gdzie tam dochodzi bardzo często do zwłóknienia tej tkanki pochwy. Korzystają z nich również kobiety po operacjach uroginekologicznych. Ostatnio na przykład w gabinecie pracowałam sobie z pacjentką po zabiegu plastyki przedniej ściany pochwy i nam też się świetnie sprawdziła dilacja.
One również znajdują zastosowanie u kobiet w okresie menopauzy, gdzie tam ze zmianami hormonalnymi już znowu dochodzi do takiej zmniejszonej elastyczności ścian pochwy. Bardzo często właśnie pacjentki w okresie menopauzy zgłaszają bolesne współżycie płciowe i to nie jest tak, że tak już musi być, że to już jest ten wiek i tak to będzie wyglądało. Terapia, dilacja, nawilżenie naprawdę warto działać, więc jeżeli na przykład jesteś młoda, słuchasz tego odcinka, ale wiesz, że twoja mama jest w okresie menopauzy i może mieć taki problem, to warto też jej gdzieś te informacje przekazać.
Na pewno też dilatory są skuteczną metodą terapii po operacjach wytworzenia pochwy u kobiet cierpiących na zespół MRKH. Tutaj nie będziemy aż tak bardzo w niego się teraz zagłębiać, może jakiś odcinek nagramy, jeżeli będzie potrzeba. Natomiast tutaj chodzi o zabiegi, w trakcie których dochodzi do wytworzenia neowaginy i żeby utrzymać tą elastyczność, długość i szerokość pochwy też jest stosowana dilacja.
No i finalnie to mnie bardzo cieszy, dilatory doskonale sprawdzają się do utrzymania po prostu kanału pochwy po operacjach stosowanych u osób zmieniających płeć. Tamta pochwa wytworzona w czasie takiej operacji wymaga modelowania, no aby nie wytworzyła się stenoza, czyli takie po prostu zwężenie. I dilatory zapewniają tutaj właśnie elastyczność tkanek pochwy. Ale w tym wypadku należy je stosować już dużo częściej niż w trakcie właśnie pochwicy czy terapii bolesnego współżycia. Bo przez pierwsze trzy miesiące od operacji one powinny być stosowane nawet trzy razy dziennie, więc to jest faktycznie dość sporo. No i potem z czasem częstotliwość tej dilacji się zmniejsza. I tutaj ta praca również u osób po zmianie płci powinna być bezbolesna, wykonywana w zgodzie z sobą, przede wszystkim nie na siłę.
I korzystając z okazji myślę, że warto to podkreślić, że osoby w trakcie zmiany płci również mogą liczyć na bardzo dobrą jakość fizjoterapii uroginekologicznej, więc nie krępujcie się i naprawdę korzystajcie z pomocy fizjoterapeutów. Kończąc temat uważam, że praca z dilatorami jest skuteczna, o ile jeszcze raz powtórzę, jest wykonywana regularnie. Oczywiście to nie jest wygodne, ponieważ musisz się rozebrać, musisz znaleźć sobie przestrzeń w domu, musisz zamknąć drzwi. Ale naprawdę warto, ponieważ jest to metoda, która zwiększa przede wszystkim poczucie twojej sprawczości. No bo nie uzależniasz się od fizjoterapeuty, nie musisz do niego chodzić co tydzień na terapię manualną, on cię nie musi ugniatać i naprawiać. Ty bierzesz ten ster w swoje ręce i sama decydujesz co z nim zrobisz. I myślę, że tutaj znowu postawimy kropkę.
Jeśli masz jakiekolwiek pytania odnośnie stosowania dilatorów, coś może było niejasne, czegoś nie rozumiesz, zastanawiasz się czy w twoim przypadku to będzie skuteczna metoda, to pytaj. Zawsze chętnie odpowiem, pytaj, zadawaj te pytania w komentarzu. Postaram się oczywiście na wszystkie odpisać i odpowiedzieć. Jeżeli nie chcesz pisać publicznie, śmiało napisz do mnie wiadomość prywatną, również odpiszę. Ja wam z tego miejsca dziękuję za wszystkie udostępnienia moich podcastów. Wiem, że jest was tu coraz więcej, z czego się bardzo cieszę. Dla mnie to jest największa nagroda, kiedy widzę, że korzystacie, kiedy widzę, że gdzieś wysyłacie dalej w świat i dzielicie się tą wiedzą. No bo jeszcze dużo osób powinno z niej skorzystać. Jak zawsze zapraszam was na koniec na mojego bloga Fizjoterapia na Szpilkach, zapraszam na naszego Instagrama pelvismed_com a jeżeli szukacie pomocy, jeżeli chcecie na przykład poznać tę metodę dilacji, spróbować jej na sobie, zapraszam jak zawsze do gabinetu. Wszystkie dane kontaktowe na stronie gabinetu pelvismed.com, również możliwość umówienia wizyty online. Dziękuję wam jeszcze raz i do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu.