W tym odcinku poznasz medyczne wskazania do nacięcia krocza oraz argumenty świadczące za tym, że nacięcie nie powinno być zabiegiem rutynowym. Przedstawię stopnie pęknięcia krocza i wyjaśnię, że pęknięcia krocza I i II stopnia, nie należy się obawiać. Dowiesz się co robić w przypadku pęknięcia krocza III i IV stopnia oraz jak przygotować swoje krocze do porodu, aby umożliwić sobie ochronę krocza.


Transkrypt

Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 38 odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy rozmawiać o nacięciu i pęknięciu krocza w trakcie porodu.

Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.

Jako fizjoterapeuci uroginekologiczni prowadzimy z pacjentkami taką formę przygotowania do porodu właśnie pod kątem fizjoterapii. No i w czasie takiego naszego pierwszego spotkania, przeważnie w okolicy 32 tygodnia ciąży, zawsze, ale to zawsze pada pytanie co jest lepsze. Nacięcie czy pęknięcie krocza? Tak zadają pacjentki właśnie takie pytanie. No i normalnie jest, że lęk przed urazem krocza jest naturalny, szczególnie jeśli rodzisz pierwszy raz. W ogóle nadmiar informacji, jeżeli chodzi o ten temat, często sprzeczne sygnały płynące od położnej, od ginekologa, co innego mówi fizjoterapeuta, no to nie pomaga na pewno w podjęciu decyzji.

No ale dzisiaj przeprowadzę Cię przez doniesienia naukowe dotyczące nacięcia i pęknięcia krocza, a na sam koniec wyjaśnię jak możesz przygotować swoje krocze do porodu. Może w jakimś stopniu uspokoję Cię i łatwie taki racjonalny wybór. Zaczniemy od tego w ogóle czym jest krocze.

Żeby mówić o pęknięciu albo nacięciu musisz wiedzieć czym jest krocze. Krocze to jest taka niewielka przestrzeń między pochwą a odbytem. Spróbuj ją odnaleźć, dotknij w ogóle tego obszaru. I tutaj ważne, żeby się na chwileczkę zatrzymać, odpowiedz sobie na takie pytanie w ogóle jakie emocje wywołuje ten dotyk w Twoim ciele. Czy czujesz, że ta tkanka pod wpływem Twoich palców staje się miękka, taka bardziej rozpulchniona, gdzieś tam te palce się zapadają? A może właśnie pod wpływem dotyku wszystko się napina i twardnieje? Odpowiedz sobie na to pytanie. To właśnie ten obszar wykonuje dużą robotę w porodzie. I między innymi od tego jak będzie zachowywało się krocze właśnie w porodzie będzie zależna ochrona, pęknięcie albo nacięcie krocza.

Zaczniemy sobie od nacięcia krocza, które medycznie jest zwane epiziotomią. Czyli jeżeli szukasz jakiś doniesień naukowych na temat nacięcia krocza warto wpisywać epiziotomią. To jest zabieg chirurgiczny, czyli nacięcie krocza jest zabiegiem chirurgicznym wykonywanym w celu poszerzenia dróg rodnych aby ułatwić przebieg porodu. No i napięcie jest przeważnie wykonywane w linii pośrodkowo-bocznej. Czyli jak wyobrażasz sobie krocze będzie to po skosie w dół lub rzadziej pośrodkowo, czyli właśnie centralnie w dół. Tej wybór linii pośrodkowej niestety sprzyja większym urazom uszkodzeniom mięśnia zwieracza odbytu, dlatego po prostu jest rzadziej stosowany.

No i teraz musimy się cofnąć troszeczkę wstecz. Kiedy rodziły nasze mamy nacięcie krocza było po prostu rutynową procedurą w trakcie porodu. Ten odsetek nacięć krocza sięgał wtedy 80-90%. No to jest istny kosmos. Teraz już wiemy, że zgodnie z zaleceniami WHO, czyli Światowej Organizacji Zdrowia, nacinanie krocza w trakcie prawidłowo przebiegającego porodu nie powinno być absolutnie wykonywane rutynowo. Powinno mieć miejsce tylko w konkretnych przypadkach medycznych, takiej jak np. właśnie spadek tętna dziecka, skrócenie właśnie tej fazy partej porodu, no albo jak w wielu polskich szpitalach to wygląda w trakcie porodu zabiegowego, czyli z użyciem kleszczy albo próżnociągu. Nacięcie krocza nie powinno być stosowane, to co najgorsza, na zapas, aby przyspieszyć albo ułatwić poród rodzącej. Wiemy już, że nacięcie krocza nie stanowi żadnej metody ochrony krocza, ponieważ nikt tak naprawdę nie da ci gwarancji, że krocze nacięte nie pęknie na dalszym etapie porodu.

Co więcej, najnowsze badania dowodzą, że nacinanie krocza absolutnie nie jest metodą profilaktyki obniżenia narządów, ani też nietrzymania moczu i stolca. Czyli rana po nacięciu tak naprawdę również wiemy, że nie goi się lepiej od rany pękniętej i kłamstwem jest, że nie osłabia funkcji czy też pracy mięśni dna miednicy. No a tak właśnie przez wiele lat ta informacja była kobietom przekazywana, a widzę po pacjentkach, które wracają do gabinetu, że niestety dalej jest przekazywano. Czyli zapamiętujemy, nacięcie krocza nie chroni przed pęknięciem, nacięcie krocza nie stanowi ochrony dna miednicy, nie jest metodą zmniejszenia ryzyka obniżenia narządów, nie trzymania moczu ani nie trzymania stolca. Czyli jak widzimy, nie ma zbyt wielu zalet tego nacinania krocza. Ponad to mówienie nacinam, żebyś nie pękła jest totalnie bez sensu. W moim odbiorze myślę, że też do tego zaraz dojdziecie, bo i tak czy siak to krocze uszkadzam kobiecie, więc równie dobrze powiedzieć można by, że uszkadzam cię, żebyś się sama nie uszkodziła. Mam nadzieję, że widzisz ten absurd, słyszysz jak to brzmi. No ale po drugiej stronie barykady stoi pęknięcie krocza.

Pęknięcie krocza dzielimy sobie na cztery stopnie w zależności od stopnie uszkodzenia. No i mamy ten najniższy stopień pęknięcia. Pierwszy stopień to jest uszkodzenie tylko i wyłącznie skóry i śluzówki pochwy, czyli mała rana. Mamy drugi stopień, który tutaj dodatkowo obejmuje jeszcze te mięśnie dna miednicy powierzchowne i dla Was tutaj taka informacja, że właśnie nacięcie krocza jest urazem odpowiadającym właśnie pęknięciu krocza drugiego stopnia. Mamy trzeci stopień pęknięcia krocza, który tutaj dodatkowo będzie obejmował jeszcze uszkodzenie mięśnia zwieracza zewnętrznego odbytu i ostatni, najbardziej poważny uszkodzenie czwarty stopień to tutaj dodatkowo dochodzi nam śluzówka odbytnicy. No i myślę, bo bardzo dużo kobiet boi się tego trzeciego i czwartego stopnia pęknięcia, jakby dla mnie to jest naturalne oczywiście, ale myślę, że warto zaznaczyć, że pęknięcie właśnie trzeciego i czwartego stopnia zdarzają się rzadko. Zdarzają się naprawdę rzadko, no ale jednak się zdarzają. Nie podam Wam dokładnych statystyk, natomiast myślę, że na stronie Fundacji Rodzic po ludzku znajdziecie dokładne statystyki, jeżeli chodzi o odsetek właśnie pęknięć krocza w stopniu trzecim i czwartym.

Kobieta rodząca z pęknięciem pierwszego i drugiego stopnia nie powinna mieć większych dolegliwości ze strony odbytu, no bo tutaj nie dochodzi do uszkodzenia odbytu, natomiast już pęknięcie trzeciego i czwartego stopnia przebiega, tak jak słyszałaś, z uszkodzeniem obszaru odbytnicy, dlatego tutaj możemy się niestety spodziewać takich poporodowych problemów z nietrzymaniem gazów albo na przykład z nietrzymaniem stolca. W idealnym świecie, powtarzam idealnym, bo nie wszędzie to tak będzie wyglądało, kobieta właśnie z takim stopniem pęknięcia, czyli trzecim albo czwartym, powinna być operowana od razu po porodzie przez chirurga proktologa. Natomiast takich specjalistów jest po prostu bardzo mało i porodówki nie mają do nich dostępu. Istnieją zespoły chirurgów, proktologów, które często zostają po prostu wzywane do danego szpitala właśnie w momencie, kiedy mamy do czynienia z urazem trzeciego lub czwartego stopnia, no ale to niestety nie jest powszechna praktyka w każdym polskim szpitalu. Natomiast co ty powinnaś wiedzieć?

Jeśli dowiedziałaś się, że twoje krocze pękło w trzecim lub czwartym stopniu, to zadbaj o to, aby po porodzie wykonane u ciebie badanie przez odbyt, czyli badanie per rectum. To badanie ma na celu ocenę mięśni zwieraczy, czyli czy te mięśnie po prostu twoje będą pracowały prawidłowo po porodzie. I też od razu powiem ci, że z takimi operacjami naprawczymi w tym obszarze pęknięcia trzeciego i czwartego stopnia nie warto czekać, bo często się pacjentki słyszą, że a to poczekamy, naprawimy to krocze jak pani przestanie karmić, naprawimy to krocze po roku, dajmy sobie trochę czasu. Lepsze efekty te zabiegi przynoszą, kiedy to krocze jest po prostu naprawione od razu. Istnieją pewne czynniki ryzyka, które mogą zwiększać szansę na pęknięcie krocza. No i my te czynniki tak medycznie możemy sobie podzielić na czynniki matczyne, czyli ze strony kobiety i te czynniki związane z dzieckiem.

Pęknięcie krocza jest częstsze u kobiet, to są statystyki, więc nie wypominam nikomu absolutnie, natomiast tak statystyki mówią, że pęknięcie krocza jest częstsze u kobiet po 30 roku życia. U kobiet chorujących na cukrzycę, szczególnie w przypadku niewyregulowanego tego poziomu cukru i u pacjentek, u których w poprzednim porodzie doszło do urazu krocza. W szczególności tutaj dziewczyny, jeżeli ta blizna po poprzednim pęknięciu albo nacięciu nie była mobilizowana, czyli nie była rozmasowywana. Pęknięcia są oczywiście związane z wagą dziecka. Tutaj badania pokazują, że waga powyżej 4 kilo oraz zła pozycja wstawiania się główki dziecka w kanał też może mieć przyczynę, jeżeli chodzi o pęknięcie krocza. Pęknięcia pierwszego i drugiego stopnia są absolutnie normalne w trakcie porodu. Tutaj musisz jakby dopuścić tą myśl do siebie, że to krocze, które pęka w pierwszym, drugim stopniu to jest norma, absolutna norma. No bo wyobraź sobie przez jak małą przestrzeń musi przejść dziecko. Pęknięcia też w ogóle nie powinno być odbierane przez kobietę jako jakaś porażka i takie niepowodzenie w porodzie. Często pacjentki wracają i mówią, a nie udało mi się. Ja mówię, ale co się nie udało? No pękło mi krocze w pierwszym stopniu. To jest super wynik, więc absolutnie nie traktujemy tego jako porażkę. Pamiętaj, że twoje ciało jest mądre i ono wie jak do tego porodu się przygotować. No i też co ma zrobić, żeby ta rana po porodzie po prostu mogła się goić. To jest wszystko normalne, to jest wszystko naturalne.

Oczywiście, że każda z nas chciałaby rodzić myślę z pełną ochroną krocza, nie? Czyli nie mam pęknięcia, nie mam nacięcia, pełna ochrona krocza. Natomiast wiele kobiet myślę, że wymaga od położnej ochrony nie dając też zbyt wiele od siebie. A myślę, że musisz pamiętać, że ten proces on jest współpracą tak naprawdę między tobą, czyli kobietą rodzącą, między położną, no ale też oczywiście między twoim dzieckiem. I to nie jest tak, że ty możesz żądać, czy żądać możesz, pytanie czy to się uda, żądać tej ochrony od położnej. A jeżeli nie będzie to tą położną biedną oskarżać, bo do porodu powinnaś się po prostu przygotować. Czyli masz na to całkiem sporo czasu, masz na to 9 miesięcy, wykorzystaj ten czas. No i też pamiętaj, że to nie jest tak, że to twoje ciało przechodzi znana dzień jak na pstryknięcie palcem ze stanu stan sprzed zajścia w ciążę do stanu rodzę, nie? Te 9 miesięcy naprawdę ciało się bardzo fajnie przygotowuje.

Przygotowanie jest procesem, czyli tutaj myślę, że musisz na to poświęcić czas. Bardzo ważne jest oczywiście wiedza położnej i jej umiejętności w trakcie porodu. Musisz wiedzieć, że mogłeś zrobić wszystko. Ty przygotowałaś się, ćwiczyłaś, masowałaś krocze, zaraz do tego przejdziemy. Położna, która odbierała poród to był po prostu istny anioł, a ten poród i tak właśnie może skończyć się pęknięciem krocza. I to jest jak najbardziej ok. I jeszcze raz powtarzam, nie powinno być przyczyną odczucia porażki. Na pewno tutaj warto dodać, że ochrona krocza jest łatwiejsza w pozycji wertykalnej albo kiedy rodzisz do wody. Tutaj też to badania pokazuję. No ale jak w takim wypadku przygotować te krocze do porodu? Już ci tłumaczę, bo masz na to tak naprawdę kilka opcji.

Na samym początku musisz się postarać zrozumieć anatomię. Zapoznaj się ze swoją miednicą kostną, czyli podotykaj troszeczkę te kości, zapoznaj się z mięśniami dna miednicy, z obszarem krocza, tak jak mówiłyśmy. I tutaj naprawdę dotykaj, sprawdzaj, wyobrażaj sobie. To bardzo ułatwia dalsze zadanie. Pierwsza rzecz to będzie masaż krocza, który możesz wykonywać od 32 tygodnia ciąży, jeżeli ta ciąża jest fizjologiczna, nie skraca się szyjka, macice i nie ma żadnych infekcji. Celem takiego masażu jest uelastycznienie tkanek krocza. No i też nie musisz się obawiać, że to krocze nie wróci do stanu sprzed zajścia w ciążę, bo to jest też częsta obawa pacjentek. Ponieważ tutaj pamiętaj, że masaż uelastycznia, on nie rozciąga mechanicznie tego krocza, tylko uelastycznia, czyli powoduje, że ta główka dziecka przechodzi przez krocze, a krocze spokojnie potem w swoim czasie będzie się obkurczać.

Po drugie to będą ćwiczenia, które będą aktywowały mięśnie dna miednicy. No bo nauka prawidłowego napinania i rozluźniania mięśni zapewnia po prostu dobre ukrwienie tego obszaru. No a co za tym idzie po prostu dotlenienie tkanek. Po 32 tygodniu raczej skup się na rozluźnianiu, czyli na odpuszczaniu napięcia, na rozluźnianiu mięśni z wydechem, bo to właśnie z wydechem będziesz rodzić swoje dziecko. To właśnie ta umiejętność rozluźnienia będzie kluczowa w drugiej fazie porodu. Myślę, że warto, żebyś też zrozumiała jak twoje ciało reaguje na ból. Czy w momencie bólu będziesz miał możliwość rozluźniania, odpuszczania? Bo normalne jest, nie? Myślę, że każdy z nas widzi u siebie, że jeżeli mnie coś boli, to ja się napinam. No ale możesz praktykować ćwiczenia wyciszające. To będą ćwiczenia, które będą wyciszać twój układ współczulny, czyli współczulny układ nerwowy. Ten, który pobudza się w momencie, kiedy jest jakaś agresja. Ja muszę gdzieś uciekać, coś mnie napina, jest stres, nie? I przykładem takich ćwiczeń może być joga, to mogą być ćwiczenia stretchingowe, to mogą być medytacje. Właśnie dzięki takim ćwiczeniom jesteś w stanie zapanować nad swoim układem nerwowym.

Kolejną rzeczą będzie trening oddechowy. Tutaj warto, żebyś ćwiczyła oddech przeponowy, bo my już od wielu lat wiemy, że parcie nie powinno wyglądać, ja zawsze mówię przysłowiowo, jak robienie kupy na siłę, a jest to po prostu taka zintegrowana praca oddechu przeponowego, praca mięśni brzucha i rozluźnienia dna miednicy. I jeżeli ten kompleks cały pracuje, to naprawdę mamy fajny efekt. I uwierz mi, że ten oddech przeponowy to wcale nie jest tak hop siup, to nie jest tak, że każdy potrafi oddychać przeponowo, dlatego warto, żebyś go po prostu szybciej zaczęła ćwiczyć. Do końca ciąży staraj się być aktywna fizycznie. No i mi tu nie chodzi o żadne wielkie treningi fitnessowe. Nie mówię, że masz teraz zacząć chodzić na crossfit dla ciężarnych. Ty masz się ruszać, ty masz się kręcić, ty masz wykonywać krążenia biodrami. Twoim celem jest na przykład zawiązanie sobie buta w dziewiątym miesiącu ciąży bez poruszenia partnera o to. W tym momencie masz mieć możliwość na przykład postawienia nogi na wannę czy wykonanie skłonu do boku, pomimo właśnie już dużej macicy. Bo zachowanie prawidłowych zakresów ruchu w stawach ułatwi ci przyjmowanie właśnie dowolnych pozycji wertykalnych w trakcie porodu.

Idąc dalej warto, żebyś do końca ciąży uprawiała dużo seksu. Oczywiście jeżeli masz na to ochotę. Szczególnie to ma znaczenie po 36 tygodniu ciąży i jeżeli ta ciąża przebiega prawidłowo i nie masz żadnych przeciwwskazań lekarskich. Seks powoduje rozluźnienie mięśni dna miednicy i stawów miednicy kostnej. Czyli te tkanki się przygotowują do porodu, otwierają. Natomiast właśnie wyrzut oksytocyny w czasie organizmu przygotowuje troszeczkę twój mięsień macicy do skurczu, a prostaglandyny z kolei zawarte w spermy męskiej działają zmiękczająco na szyjkę macicy. Czyli samo zdrowie. No i na koniec tej listy, ja bym powiedziała last but not least, znajdź fizjoterapeuty uroginekologicznego w swojej okolicy, który właśnie poprowadzi cię przez to całe przygotowanie do porodu. Myślę, że więcej na ten temat dowiesz się w odcinku podcastu. Był też taki odcinek, w którym już rozmawialiśmy o przygotowaniu do porodu, więc myślę, że możesz się do niego cofnąć. Zobacz ile jesteś w stanie sama zrobić.

Masz cały wachlarz metod, który ten poród może ci ułatwić. No ale tak jak mówiłam, pomimo że zrobisz masaż, ćwiczenia, oddech, aktywność fizyczna jesteś, aktywność seksualnie, masz fenomenalną położną, to i tak nie jest gwarancja ochrony krocza. Więc zwróć uwagę. I teraz ważne, żeby na koniec sobie powiedziały, że wszystkie te informacje, które my tutaj dzisiaj sobie zawarłyśmy są faktami medycznymi. Ja nigdy nie lubię przekazywać opinii swojej pacjentce, tylko właśnie tą wiedzę popartą badaniami. Natomiast oczywiście myślę, że zauważyłaś to nacechowanie emocjonalne i że to, że bliższe mojemu sercu jest po prostu rodzenie z ochroną krocza, a nie takie rutynowe nacinanie.

Pamiętaj, że zabieg nacięcia krocza jest procedurą medyczną, na którą ty musisz wyrazić zgodę i nie powinien być wykonywany pomimo twojego sprzeciwu. To jest ważne. A po porodzie masz prawo dowiedzieć się w jakim stanie jest twoje krocze. Czy to krocze zostało nacięte, czy pękło. Jeśli pękło, to w którym stopniu pękło. Nie masz pojęcia, naprawdę nie masz pojęcia ile pacjentek przychodzi do naszego gabinetu po porodzie i nie ma zielonego pojęcia co się działo z ich kroczem w porodzie. Nie wiedzą. Nie zapytały, nie dostały takiej informacji. Po prostu nie wiedzą. Myślę, że po porodzie warto też udać się do fizjoterapeuty uroginekologicznego, który oceni stan twoich mięśni dna miednicy i blizny krocza, a w razie właśnie konieczności wykona też badanie przez odbyt i sprawdzi mięśnie zwieracze odbytu. I w trakcie takiego badania przezpochwowego wykonujemy mobilizację blizny, czyli taki masaż. Możemy sobie tak powiedzieć masaż blizny, a potem chcemy nauczyć Cię jak taki masaż robić samej w domu. Po to tak naprawdę to wszystko, żeby ta blizna była absolutnie niebolesna w trakcie seksu, nie była bolesna w trakcie badań ginekologicznych, czy nie wiem, przy oddawaniu moczu, czy wypróżnieniu. Tak więc zapamiętaj, że z blizną pomożemy Ci, nie musisz się o nią martwić.

Mam nadzieję, że jeżeli odsłuchałaś cały odcinek tego podcastu, to czujesz się trochę spokojniejsza, no i taka może troszeczkę bardziej wyposażona w narzędzia pracy. No mnie zawsze wiedza uspokaja, nie wiem jak na Ciebie ta wiedza działa, no dla mnie to jest zawsze taki czynnik uspokajający i zapewniający mnie, że wiem co robię i mogę przede wszystkim działać. Dzisiaj tyle, moi drodzy. Mam nadzieję, że znowu jesteście bogatsi o kawał wiedzy. Zachęcam Was do udostępniania tego odcinku podcastu, żeby się szerzył, żeby więcej kobiet ciężarnych mogło z niego skorzystać. Dla mnie to jest zawsze największa, najpiękniejsza nagroda, kiedy widzę, że korzystacie.

Dziękuję Wam serdecznie. Jak zawsze końcowo zapraszam nas na mojego bloga, Fizjoterapia na Szpilkach, zapraszam również na Instagrama, gdzie na przykład możecie zobaczyć jak wykonać taki masaż krocza oraz na naszą stronę internetową www.pelvismed.com, gdzie znajdziecie informacje kontaktowe. Jeżeli interesuje Was temat przygotowania do porodu, zapraszam serdecznie z dziewczynami, z wielką chęcią będziemy w stanie Wam pomóc i towarzyszyć w tym pięknym procesie przygotowania do porodu. Jeszcze raz dziękuję serdecznie i do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *