Wiele kobiet chce ćwiczyć dno miednicy, ale nie czuje zupełnie żadnego skurczu w pochwie. Dzisiaj wyjaśniam jakie gadżety mogą być przydatne w takiej sytuacji. Omawiam zastosowanie edukatorów, kulek gejszy i gier poprawiających czucie w obszarze krocza. Dowiedz się czym jest biofeedback. Popraw pracę swojego dna miednicy!
Transkrypt
Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest 55. odcinek podcastu, a dzisiaj odpowiem na pytanie, jak poczuć swoje dno miednicy?
Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.
Jeśli jesteś ze mną tutaj od jakiegoś czasu, to już na pewno wiesz, że głównym zainteresowaniem mojej pracy jest obszar mięśni dna miednicy. Chcę, żebyś była w stanie zadbać o swoje zdrowie, wprowadzić profilaktykę i móc świadomie kontrolować ten obszar ciała. No ale czasem dzieje się tak, że pomimo wszelkich możliwych komend i wizualizacji, po prostu nie jesteś w stanie napiąć swojego dna miednicy. Pacjentki mówią, że próbują, dosłownie myślami zaciskają coś w kroczu, wciągają ten przysłowiowy tampon, ale to nie przynosi żadnego efektu, ponieważ w dnie miednicy nie czują zupełnie nic, nie czują żadnego skurczu. No i co robić w takiej sytuacji? Jak poczuć to swoje mięśnie dna miednicy i jakie przyrządy mogą Ci w tym pomóc? Dzisiaj właśnie o tym.
My używamy takiego sformułowania zamrożone dno miednicy, czyli pacjentka nie jest w stanie ani tych mięśni napiąć, ani rozluźnić. Totalnie nie ma tam żadnego ruchu. Ciężko jest nauczyć się skurczu mięśniowego tylko na podstawie instruktażu słownego, ponieważ nie widzimy efektu tej swojej pracy. Jeśli nie czujesz swoich mięśni, a ktoś Cię prosi o napięcie, to troszkę wychodzi tak jakbyś miała pomachać uszami. No niby wiesz, że masz te uszy, wiesz gdzie są, ale nie masz zielonego pojęcia jak to zrobić. No to jest po prostu poziom abstrakcji.
No i zaczynając pracę z pacjentką musimy ocenić jej spoczynkowy stan napięcia mięśni dna miednicy. My to robimy w trakcie badania przezpochwowego. No i w trakcie takiego badania bardzo często okazuje się, że dno miednicy danej kobiety jest po prostu za bardzo napięte. Jeśli jest zaciśnięte, no to ty naturalnie nie będziesz w stanie go bardziej napiąć i nie poczujesz tym samym żadnego skurczu. Wprowadzamy na początek techniki rozluźniające, terapie manualną, ćwiczenia oddechowe, no i tym samym powodujemy, że mięśnie dna miednicy stopniowo i powolutku zaczynają puszczać. Nagle okazuje się, że jesteś w stanie wykonać skurcz, kontrolujesz rozluźnienie. Pacjentki są zawsze w takim ogromnym szoku, że nie robią tak naprawdę treningów wzmacniających, a ta siła skurczu się poprawia. One zaczynają czuć ten obszar. Czyli pierwsza kwestia trzeba ocenić, czy to dno miednicy nie jest za bardzo napięte.
Druga kwestia. Jeśli my już wykluczymy to podwyższone napięcie, to musimy przemyśleć jeszcze sprawę unerwienia mięśni. Ponieważ większość mięśni dna miednicy jest unerwiona przez nerw sromowy, który wychodzi z obszaru kości krzyżowej. No i chociażby w trakcie porodu drogami natury główka dziecka wywiera dość duży nacisk na nerw sromowy i powoduje takie chwilowe odnerwienie mięśni dna miednicy. I kojarzysz na pewną sytuację, kiedy za długo leżysz, uciskasz na jakiś nerw na przykład w okolicy pachy, to pojawiają się wtedy takie mrówki, nie czujesz ręki, ciężko ci może nią ruszyć, to po prostu ci zdrętwiała. I tak samo mają się sprawy właśnie w dnie miednicy. Bo jeżeli te mięśnie dna miednicy są odnerwione, no to masz prawo nie kontrolować swojego obszaru dna miednicy. Wiele kobiet mówi właśnie bezpośrednio po porodzie, że nie jest w stanie wykonać skurczu mięśniowego, chociaż o dziwo przed zajściem w ciążę ten skurcz był wyraźny, on był mocny. I taki stan u większości wypadków mija tak naprawdę samoczynnie po okresie około dwóch tygodni od porodu. Odnerwienie mięśni dna miednicy może mieć też miejsce po jakimś urazie w obrębie kości krzyżowej. No i bardzo ważna kwestia, nerw sromowy biegnie w tzw. kanale Alcocka. To może nie jest dla Ciebie aż tak ważne do zapamiętania, dla Twojego fizjoterapeuty, owszem. To jest taka mała rynienka utworzona w mięśniach dna miednicy. No ale kiedy te mięśnie są właśnie za bardzo napięte, to ta rynienka jest zaciśnięta i wywierają ucisk na nerw. I Twoje odczucie w ogóle skurczu i w ogóle jakiekolwiek czucie w tym obszarze będzie zdecydowanie słabsze. No my na to spokojnie mamy swoje metody pracy. Jeśli wykluczyłyśmy już podwyższone napięcie mięśni, albo właśnie ucisk, albo uszkodzenie nerwu sromowego, a Ty dalej nie czujesz tej pracy mięśniowej, no to tu się pojawia problem co dalej.
No i tutaj z pomocą przychodzą wszelakie aparaty, wszelakie przyrządy, które właśnie mają Ci pomóc wyczuć i zobaczyć bardzo często na własne oczy prace mięśni dna miednicy. Tak więc teraz zaczynamy przegląd takich aparatów. No i najprostszym, najtańszym i zarazem najbardziej dostępnym przedmiotem jest Twoja własna ręka, a konkretnie wystarczy nam tak naprawdę jeden palec. Postaraj się znaleźć na początek jakieś miejsca gdzie będziesz mogła się zrelaksować i wprowadź ten jeden palec do pochwy, bo nie ma znaczenia który, postaraj się użyć jakiegoś żelu żeby nie wprowadzać go na sucho. Nie powinnaś na pewno odczuwać bólu w trakcie wprowadzenia palca do pochwy, a jeżeli jest inaczej to, to nam właśnie może sugerować, że Twoje dno miednicy wymaga rozluźnienia. Jak już masz palec w pochwie to teraz spróbuj ten swój palec ścisnąć. Powinnaś wyczuć, że mięśnie zaciskają się na palcu i teraz spróbuj te mięśnie rozluźnić, Twój palec znowu zyska więcej przestrzeni w pochwie. Jeżeli wyczułaś ten ruch to teraz ściśnij palec ponownie i wyobraź sobie, że chcesz go podciągnąć odrobinę wyżej, tak jakbyś chciała go w cudzysłowie wyrwać sobie z ręki. Jeśli wyczuwasz ruch zamykania i podciągania to Twoje mięśnie wykonują prawidłowy skurcz. No i to jest słuchaj najprostsza, najbardziej dostępna forma feedbacku. Feedback, żeby też to było jasne, to w naszym języku jest informacja zwrotna, czyli Ty wykonujesz jakąś pracę, tutaj na przykład ten skurcz i odbierasz informację zwrotną. W tym wypadku to jest właśnie zacisk na palcach. Nasz mózg lubi widzieć ogólnie efekt pracy, to nas motywuje naturalnie do dalszego działania, my szybciej kodujemy dany ruch, no i po prostu szybciej się uczymy tych danych nowych umiejętności.
Kolejną formą feedbacku może być tzw. edukator. Edukator kształtem przypomina taki większy tampon. On jest wykonany z tworzywa, który ma oczywiście certyfikaty wszystkie medyczne i jest zakończony taką antenką. Możesz sobie wrócić, czyli taka sonda kształtem przypominająca tampon zakończona dość długą antenką. I taki edukator wprowadzasz do pochwy i ustawiasz go tak, żeby antenka ustawiła się dokładnie między udami. Czyli jak leżysz na łóżku, edukator w pochwie, antenę będziesz widziała dosłownie między swoimi udami. No i ponownie próbujesz wykonać ten ruch zamykania i podciągania, tak jak przed chwilą z palcem. Tutaj w efekcie powinnaś zobaczyć, że antenka kieruje się delikatnie w dół, czyli do łóżka, do podłogi. To jest taki ruch jakby ona chciała zanurkować trochę w dół między właśnie twoje nogi. Ale jeżeli widzisz, że antena nie kieruje się w dół, tylko kieruje się do góry, drga jakoś tak dziwnie, wibruje albo wcale się nie rusza, to znaczy, że ten skurcz jest wykonywany nieprawidłowo. Prosta, naprawdę fajna forma pracy. Koszt takiego edukatora to jest około 150 złotych, więc też myślę, że tutaj do przejścia. On jest oczywiście wielokrotnego użytku, wystarczy go myć wodą z mydłem, ale ta higiena jest istotna, żeby o tym nie zapominać, no bo jeżeli on będzie niemyty, a wprowadzony do pochwy, no to jest krótka droga do powstania infekcji. Są też pacjentki, mam takie pacjentki, które wolą go używać w prezerwatywach, w osłonkach na USG, czasami ode mnie biorą z gabinetu. To już jak kto woli, nie jest to na pewno konieczne. Czyli mamy pierwszy gadżet, który ułatwi w dużej mierze zrozumienie pracy mięśni, no a wręcz można powiedzieć, że tą pracę nam pokaże.
Kolejnym gadżetem to już będzie urządzenie, które wykorzystujemy w gabinecie ginekologicznym albo fizjoterapeutycznym, czyli właśnie badanie USG. Skurcz mięśniowy będzie zauważalny zarówno w USG przez krocze, czyli takim przykładanym do krocza, ale też w trakcie właśnie USG przezpochwowego. USG przez pochwę wygląda dokładnie tak jak sobie wyobrażasz u ginekologa. My używamy żelu do USG, używamy osłonek do USG i ty na ekranie tego aparatu będziesz w stanie poznać pracę zwieraczy i świetnie też uwidoczni się ten ruch podciągania, czyli ten ruch wykonywany przez mięśnie dźwigacze. Bo czasem też jest tak, że pacjentka mówi, że ona nie czuje tego dna miednicy, w ogóle nie rozumie. Ale kiedy my jej pokażemy na ekranie, że zobacz teraz napięłaś mięśnie i zobacz jaki to jest efekt, zobacz co się podniosło na USG, to ona mówi tak często aaa widzisz, to ja nie wiedziałam, że to o to chodzi, to mi nikt tego nie wytłumaczył, ja nie wiedziałam, że to jest właśnie dno miednicy i okazuje się, że od tego momentu ona raz zobaczyła i załapała ten skurcz i jest w stanie go już potem wykonywać samodzielnie bez kontroli USG. Prosta, łatwa forma.
Następnym znowu przykładem, ułatwiającym zauważenie pracy dna miednicy będzie badanie EMG, czyli badanie elektromiograficzne. No i to jest też badanie, które będziemy robiły raczej w gabinecie, nie będzie to twoja praca własna w domu. To badanie pozwala nam obserwować pracę mięśni dna miednicy w trakcie spoczynku, w trakcie niewielkiego wysiłku, no już jakiegoś dużego ruchu. I wygląda to tak, że w gabinecie wprowadzasz do pochwy elektrodę, która zczytuje napięcie z twoich mięśni. Ta elektroda jest przeznaczona już tylko dla ciebie, ona jest tylko dla ciebie, nikt więcej jej nie używa. Ty ją myjesz normalnie pod wodą, z mydłem, a druga taka elektrodka malutka, samoprzylepna jest naklejona na przykład na brzuch, żeby zmniejszyć zakłócenia w badaniu. No i na ekranie będziesz doskonale widziała jak zachowują się twoje mięśnie, kiedy powinny być rozluźnione. No i faktycznie czy jesteś w stanie je rozluźnić, czy jest może problem. Sprawdzimy też jak reagują mięśnie na takie komendy proste w stylu napnij, rozluźnij. No i co dzieje się w obszarze dna miednicy, kiedy kaszlesz, kiedy smarkasz nos, kiedy przesz. To jest bardzo przydatne, fajne badanie wykonywane właśnie w fizjoterapii uroginekologicznej. Ty z kolei możesz skorzystać z tak zwanego biofeedbacku. To tutaj będzie potrzebna już ta sama elektroda, którą przed chwilą miałyśmy w badaniu EMG, ta elektroda przezpochwowa, która tym razem jest połączona z aparatem, komputerem albo może być bezprzewodowo z taką aplikacją na twoim telefonie. I kiedy napinasz i rozluźniasz mięśnie, to na ekranie właśnie swojego telefonu widzisz tego efekt. I to może być motylek na przykład wznoszący się wyżej w trakcie skurczu i opadający przy rozluźnieniu mięśni. To może być główka róży, która się zamyka jak napinasz mięśnie i otwiera kiedy rozluźniasz. To może być statek, który musisz utrzymać swoimi mięśniami dna miednicy na wodzie, czyli wykonując dłuższy skurcz, albo na przykład taki pomidor, który siekasz szybkimi skurczami właśnie mięśniami dna miednicy. I tak naprawdę ograniczeniem tutaj to jest tylko wyobraźnia producentów sprzętu. To jest zrobione na zasadzie gier, które powodują, że ćwiczenia po prostu stają się ciekawsze, ale przede wszystkim twoja głowa rejestruje konkretny efekt skurczu. No bo nie oszukujmy się, jeżeli fizjoterapeuta daje ci ćwiczenia, to są załóżmy trzy ćwiczenia na miesiąc powiedzmy, wykonujesz je notorycznie, to się ma prawo znudzić. To jest normalne, my lubimy coś nowego obserwować, lubimy widzieć ten efekt pracy, dlatego te gry są ciekawą opcją dla pacjentek do takiej pracy własnej w domu. Możesz sobie zakupić sprzęt i ćwiczyć sama z aplikacją, albo skorzystać z takich płatnych abonamentów i być pod stałą kontrolą fizjoterapeuty, które współpracują z daną marką sprzętu. Ja mam pacjentki, które to bardzo motywuje, one to uwielbiają, a inne z kolei w tym nic specjalnego nie widzą i nie korzystają, czyli to nie wszystko dla wszystkich tak jak zawsze. Minusem na pewno takiego treningu trzeba się rozebrać, trzeba tą sondę do pochwy wprowadzić, jakąś przestrzeń życiową dla siebie mieć, żeby chwilę spokoju zamknąć drzwi i sobie spokojnie poćwiczyć.
Kolejną metodą poprawiającą czucie właśnie w obszarze dna miednicy będzie metoda elektrostymulacji. I to wygląda tak, że wprowadzasz znowu tą samą elektrodę jak do EMG, która po kabelku jest podłączona ze sprzętem, czyli z elektrostymulatorem. No i ten elektrostymulator kształtem przypomina taki telefon, troszeczkę większy, jest bardzo prosty w obsłudze i to też znowu może być metoda stosowana przez Ciebie w domu. Jej celem jest pobudzenie nerwów i mięśni do pracy, czyli uruchamiamy prądzik i w efekcie Ty czujesz, że ten płynący prąd kurczy za Ciebie mięśnie, czyli Ty nie musisz tego robić, prąd robi to za Ciebie. I może się okazać znowu, że Ty zrobisz jedną elektrostymulację, poczujesz te mięśnie, zobaczysz w ogóle gdzie one są, zobaczysz jak to jest wyczuwalne, jak one się napinają, coś zaklika i będziesz w stanie sama napinać te swoje mięśnie już potem w ćwiczeniach w domu. Część kobiet będzie jednak tą elektrostymulację musiała kontynuować na przykład przez kilka miesięcy, ale tak jak mówię zdarzają się pacjentki, u których to będzie jednorazowa sytuacja.
Następnym sprzętem pozwalającym właśnie nam wyczuć ten nasz obszar dna miednicy będą to tzw. kulki gejszy albo ciężarki dopochwowe. Dosłownie to są te same kulki, które możesz kupić w każdym sex shopie, tylko zadbaj o to, żeby one były po prostu z dobrego materiału, z dobrego atestowanego materiału, który też można łatwo myć, no to jest kwestia po prostu higieny. I absolutnie nie musisz się bać pracy z kulkami, to jest dobra metoda też, żeby to dno miednicy wyczuć. Wprowadzenie kulek lub ciężarka do pochwy, no ono powoduje, że Ty musisz te swoje mięśnie napiąć, no bo jak ich nie napniesz, a kulki są dobrane rozmiarem prawidłowo, to one po prostu z pochwy wypadną. I możliwe jest, że jeżeli nie potrafisz napiąć mięśni, to te kulki właśnie kilka razy się z pochwy wysuną, ale myślę, że za którymś razem już zlokalizujesz to swoje dno miednicy i możliwe, że uda Ci się je zatrzymać w miejscu. Po wprowadzeniu ich do pochwy możesz też spróbować delikatnie pociągnąć za sznurek i siłą mięśni dna miednicy przytrzymać je w pochwie przeciwko właśnie temu swojemu oporowi, przeciwko temu swojemu ciągnięciu. Jeżeli ten temat kulek gejszy Cię interesuje, to dokładnie omówiłam go w 30 odcinku podcastu, więc jeżeli jesteś zainteresowana, to tam Cię też odsyłam. Tak więc właśnie kulki gejsze, ciężarki do pochwy też mogą być jak najbardziej formą feedbacku, czyli informacji zwrotnej na temat Twojego dna miednicy.
No i zobacz naprawdę ile masz opcji i tutaj niektóre są tańsze, niektóre są droższe, ale naprawdę dostępne i idealnie byłoby oczywiście, że ten feedback dla Ciebie był dobrany przez fizjoterapeuta. Był dobrany na podstawie badania przezpochwowego, a potem to już tylko kwestia wyrobienia nawyku i ćwiczeń i praktyki własnej. To znowu nie jest tak, że my zmuszamy pacjentki do chodzenia na wielokrotne wizyty, bo większość tych metod możesz po prostu stosować sama w domu. I zachęcam Cię naprawdę do takiego badania i do takiej pracy z mięśniami dna miednicy, szczególnie jeśli jesteś na etapie planowania ciąży albo jesteś w ciąży, może jesteś już właśnie po porodzie, może wchodzisz w okres menopauzy, męczysz się z nietrzymaniem moczu, z obniżeniem narządów, naprawdę daj sobie szansę, bo wiele kobiet mówi, że ja to z tym dnem miednicy nic nie robię, bo ja tych mięśni po prostu nie czuję, nie? Ale każda z nas może poczuć te mięśnie dna miednicy. Rzadko kiedy jest tak, że pacjentka nie poczuje finalnie swojego skurczu i swojego rozluźnienia, tylko czasami na tym mięśniu po prostu troszeczkę trzeba pomóc, trzeba im pokazać tą drogę, jak ten skurcz i rozluźnienie powinny wyglądać. I myślę, że tyle na dzisiaj, moi drodzy.
Kawał roboty zrobiliśmy znowu, kilka urządzeń do pracy własnej, kilka urządzeń do wykorzystania w gabinecie u fizjoterapeuty, wybierz co jest dla ciebie odpowiednie, oczywiście nie musisz robić wszystkiego, nie da się zrobić wszystkiego, a finalnie dążymy do tego, żebyś po prostu była w stanie pracować sama, w domu, na macie, bez wykorzystania sprzętu. Te sprzęty są pomocne, szczególnie, tak jak jeszcze raz powtórzę, dla kobiet, które nie mają czucia, nie czują, nie są świadome, co się w tym obszarze dna miednicy dzieje. Jeżeli jesteś tutaj cały czas ze mną, no to wierzę, że ten odcinek jest dla ciebie przydatny, że ci się podobał. Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nim na swoich social mediach. Jeżeli go polubisz, to będzie wielka nagroda dla mnie, tak naprawdę największa. Jak zawsze zapraszam was na mojego bloga Fizjoterapia na Szpilkach, zapraszam na Instagrama pelvismed_com. Tam też troszeczkę filmików już się pojawiło, trochę ćwiczeń możesz sobie obejrzeć, które właśnie poprawią czucia w obszarze miednicy mniejszej. No i na koniec oczywiście jak zawsze na stronę gabinetu pelvismed.com tam znajdziesz wszystkie dane kontaktowe. Jeżeli potrzebujesz pomocy i jeżeli potrzebujesz badania, zapraszamy cię serdecznie, nasze fizjoterapeutki, jak zawsze służą pomocą. Jeszcze raz dziękuję za wszystko i do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu.