Dowiedz się czy Twoje dolegliwości po porodzie są standardem czy jednak powinny Cię zaniepokoić. Czy warto czekać aż nietrzymanie moczu lub obniżenie narządów same ustąpią, czy faktycznie jest tak, że objawy wyciszą się w pełni? Jak pozbyć się krępującego problemu gazów pochwy? Sprawdź czy ból kręgosłupa, bolesne współżycie czy tkliwość blizny, są dolegliwościami, z którymi musisz godzić się po porodzie.


Transkrypt

Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna-Krajcer, to jest trzydziesty trzeci odcinek podcastu, a dzisiaj będziemy rozmawiać o tym, co może zaniepokoić Cię po porodzie.

Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.

Moje drogie, dzisiaj mówimy o tym, co absolutnie nie jest normą po porodzie, nie ważne czy to był poród drogami natury, czy był to poród cięciem cesarskim. Pracując z pacjentkami w gabinecie, ja wielokrotnie spotykam się ze stwierdzeniem, że dana kobieta myślała, że jej problem jest absolutnie normalny po porodzie, dlatego nic z tym nie robiła. Wiele pacjentek usłyszało od swojego ginekologa położnej, że ciąża, a później poród po prostu wiąże się z wieloma konsekwencjami, z którymi trzeba się liczyć. Co więcej wydaje mi się, że my kobiety same utwierdzamy się nawzajem w takim przekonaniu. Mówiąc niejednokrotnie coś w stylu nie martw się, ja też tak mam, ja też tak miałam, po porodzie to norma, minie, zobaczysz będzie dobrze. Takich dobrych cioć i dobrych bab się jest dużo, no i one nas przekonują, że teraz to my i tak mamy lepiej, no bo za ich czasów nie było takich wynalazków jak fizjoterapia uroginekologiczna, więc o co nam chodzi. Skoro cały świat mówi, że mój problem jest normą, no to w końcu sama zaczynam w to wierzyć i nie szukam pomocy u specjalisty.

Dzisiaj będziemy tworzyły sobie taką listę dolegliwości, które bezspornie nie są normą po porodzie. I zaczynamy od problemu nietrzymania moczu. Musisz wiedzieć, że każdy, absolutnie każdy wyciek moczu, który pojawia się bez twojej świadomej kontroli jest problemem i powinien być skonsultowany z lekarzem lub właśnie z fizjoterapeutą uroginekologicznym. Na nietrzymanie moczu możemy godzić się maksymalnie do półtora i dwóch tygodni po porodzie drogami natury, ponieważ w tym czasie mięśnie dla miednicy są odnerwione i bardzo rozluźnione. Natomiast po tych dwóch tygodniach powinnaś osiągnąć pełną kontrolę nad pęcherzem moczowym.

Po porodzie cięciem cesarskim również nie powinnaś borykać się z nietrzymaniem moczu. Pacjentki wbrew pozorom często zgłaszają ten problem lekarzowi podczas tej kontroli popołogowej, ale dostają informacje o takim samoczynnym wygaśnięciu problemu po pół roku lub po zakończeniu karmienia piersią. To jest taki magiczny okres. Pada właśnie hasło, proszę się tym nie przejmować, to minie. I prawdą jest, że ten okres laktacji wiąże się z niskim stężeniem estrogenu, który właśnie odpowiada między innymi za uszczelnienie cewki moczowej, ale nie u każdej kobiety właśnie nietrzymanie moczu będzie tylko i wyłącznie problemem hormonalnym po porodzie. Jeśli zauważysz u siebie problem, umów się na wizytę do fizjoterapeuty uroginekologicznego po okresie zakończonego połogu, czyli mniej więcej po 6 tygodniach. I uwierz mi, że dużo łatwiej pozbyć się małego problemu niż zaawansowanych takich długoletnich, długoterminowych objawów.

Kolejnym problemem, który nie powinien być bagatelizowany jest odczucie ciężkości w pochwie, wrażenie ciała obcego lub nadmiernego wypełnienia pochwy i podbrzuszy. To może świadczyć o obniżeniu się narządu miednicy mniejszej, a konkretnie mówiąc obniżeniu macicy, obniżeniu pęcherza moczowego, cewki moczowej, odbytnicy lub jelita. Jeśli dodatkowo dotykając wark sromowych myjesz się czy podcierasz i odczuwasz, że znajduje się tam jakieś ciało obce, którego do tej pory nie czułaś, nie miałaś takiego wrażenia, warto pochylić się już naprawdę nad problemem. Odczucia mogą narastać w drugiej połowie dnia, zaobserwuj czy coś takiego u siebie widzisz, kiedy już spędzisz właśnie trochę czasu na nogach, chodzisz, podnosisz dziecko, no po prostu zwiększa się działanie siły grawitacji i obniżony narząd schodzi niżej w pochwie, co potęguje twój odbiór tego ciążenia. Obniżenie narządu po porodzie powinno być diagnozowane w pierwszej kolejności przez ginekologa, natomiast terapią zajmuje się właśnie fizjoterapeuta.

Pacjentkę z obniżeniem warto wyposażyć w pessar, który podpiera narząd i nie dopuszcza do dalszego obniżania. Ale jeśli nie masz pojęcia czym jest pessar, to zapraszam Cię do odsłuchania dwunastego odcinku podcastu, tam wszystko tłumaczę na temat właśnie doborów pesssarów, po co je nosić i dlaczego ta metoda jest fenomenalna według mnie. Tutaj również znowu warto nie czekać na cudowne odpuszczenie dolegliwości, tylko rozpocząć terapię właśnie czym prędzej po porodzie. Idziemy dalej.

Dalej nie warto godzić się na krępujący problem jakim są gazy pochwowe. Gazy wydobywające się z pochwy, one nie mają zapachu. Jeżeli czujesz jakiś nieprzyjemny zapach, to warto tutaj skonsultować to z ginekologiem, może to świadczyć o infekcji. Ale te gazy wydają podobny dźwięk właśnie do gazów odbytniczych. Mogą pojawiać się w czasie seksu, mogą pojawiać się w trakcie ćwiczeń fizycznych, ale nawet w takich błahych aktywnościach jak na przykład podnoszenie jakiegoś śmiecia papierka z ziemi. Pochwa musi wiedzieć, że jest zbudowana z mięśni, które się napinają i rozluźniają. No i to powietrze bywa zasysane do pochwy i po prostu w wyniku skurczu mięśni wydobywa się na zewnątrz z tym takim charakterystycznym dźwiękiem bąka. Gazy pochwowe są normalne w sytuacjach, kiedy wykonujesz ćwiczenie z unoszeniem bioder w górę, na przykład most, na przykład świeca z jogi, stanie na rękach. Może kojarzysz, może miałeś styczność z taką sytuacją, ale również te gazy mogą świadczyć o osłabieniu mięśni dna miednicy. Więc najlepiej by było udać się do fizjoterapeuty, który oceni stan mięśni dna miednicy w trakcie badania przezpochwowego i zleci ci indywidualne dobrane ćwiczenia wzmacniające. A może stwierdzi, że z mięśniami właśnie nie ma problemu, jest to tylko kwestia tej pozycji odwróconej, czyli dajmy na to tej świecy. Uwierz mi, tego problemu naprawdę można się pozbyć, kwestia tylko i wyłącznie regularnej pracy, regularnych ćwiczeń aktywujących dno miednicy.

Kolejnym problemem po porodzie, która spotyka pacjentki jest ból w trakcie seksu. I tutaj jak bumerang wraca hasło, proszę się nie martwić, to minie. Kto był w takiej sytuacji to na pewno wie. Ale od czego my musimy zacząć? To w ogóle przyczyna bolesnego współżycia. Dlaczego to współżycie po porodzie jest bolesne? Jeśli w trakcie porodu drogami natury doszło do urazu krocza, czyli nacięcia albo pęknięcia, w miejscu rany wytwarza się blizna. Jeśli blizna jest tkliwa, napięta, może generować ból właśnie w trakcie seksu. Po zakończonym połogu i wygojeniu się tej rany, udaj się do fizjoterapeuty, który wykona prostą mobilizację blizny, a następnie nauczy cię, jak pracować z nią w domu. Mobilizacja, czyli takie rozmasowanie tej blizny. Jeśli blizna jest miękka i elastyczna, to nie powinna sprawiać bólu.

Drugą taką przyczyną dyskomfortu w trakcie seksu może być suchość pochwy. No i w trakcie karmienia piersią jest to zmora, myślę, wielu kobiet, z którą większość walczy. Nie? Suchość generuje tarcie, no i po prostu prowadzi do bólu. Tutaj warto zadbać o prawidłowe nawilżenie śluzówki pochwy. No i w tym celu warto stosować preparaty na bazie kwasu hialuronowego. One są dostępne w formie globulek, w formie kremów. Mogą to być też preparaty hormonalne, czyli estriolowe, natomiast te już są zlecane na receptę przez ginekologa. Może też być problemem tutaj nadmiernie napięte dno miednicy, czyli mięśnie po prostu za bardzo napięte. W konsekwencji właśnie wejście do pochwy się zwęża i pojawia się ból lub wrażenie pieczenia w trakcie penetracji. Tego podniesionego napięcia mięśniowego możesz się spodziewać zarówno, to jest ciekawe, po porodzie naturalnym, jak i cięciu cesarskim. No ale nie martw się, bo my na to też mamy radę. Tutaj świetnie działa terapia manualna o fizjoterapeuty, ale również fenomenalnie rozluźniające ćwiczenia, które fizjoterapeuta może Ci zlecieć, których też dużo na przykład możesz znaleźć na moim Instagramie pelvismed_com.

Po porodzie również, to jest ważne, nie godzimy się absolutnie na ból kręgosłupa lub miednicy. Musisz być świadoma, że twoje ciało robi niesamowitą robotę, żebyś była w stanie urodzić dziecko. Miednica musi się otworzyć, tak samo reaguje klatka piersiowa, też się otwiera, zmieniają się krzywizny kręgosłupa i to wszystko dzieje się w stosunkowo dość krótkim czasie. Ja wiem, że ciąża tobie się wydaje, że trwa wieki te 9 miesięcy, ale dla zmian, które zachodzą w organizmie, to jest naprawdę krótki okres czasu. No i te zmiany nie wrócą do stanu sprzed zajścia w ciążę w zaledwie 6 tygodni trwania połogu. Dlatego musisz wykazać też odrobinę wyrozumiałości dla tego swojego ciała, ale po porodzie z kolei pojawia się problem wielogodzinnego karmienia no i noszenia w pozycji, której twoje plecy nie lubią. Te plecy są często zamknięte, klatka piersiowa zamknięta, no i pojawia się ból. No i nie daj sobie mówić, że tak ma być.

Możesz szukać pomocy u fizjoterapeutów, masażystów, terapeutów manualnych, osteopatów, oni pomogą ci uśmierzyć ból, poprawić przede wszystkim swoją postawę ciała i zlecą ci ćwiczenia mobilizacyjne, żebyś trochę otworzyła to napięte i zamknięte ciało. Zwróć uwagę na sposób podnoszenia dziecka i spraw, żeby on był jak najbardziej ergonomiczny. Czyli staraj się schodzić do dziecka nisko na nogach, trzymając dzieciątko blisko ciała. Nie odchylaj się też do tyłu, żeby nie przeciążać kręgosłupa. Zadbaj też o wygodną pozycję do karmienia. Jeśli możesz, to zmieniaj tę pozycję, spróbuj może karmić w leżeniu bokiem. To jest super pozycja, która odciąża zmęczony kręgosłup. Wykorzystuj tutaj też te wszystkie rogale ciążowe, kształtki, poduchy, nawet zwykła kołdra zwinięta, też się świetnie nada do tego, żeby troszeczkę malucha podnieść wyżej do piersi. W tym momencie ty już nie musisz się schylać tak mocno do dziecka, nie obciążasz znowu tego swojego biednego kręgosłupa.

No i ostatnim problemem, który chcę omówić jest ból albo właśnie ciągnięcie blizny tym razem po porodzie cięciem cesarskim. I to również musisz wiedzieć nie jest normą. Natomiast my oczywiście wiemy, że blizna się goi minimum te trzy miesiące, ale w tym czasie nie powinnaś właśnie czuć bólu. Jeśli podczas wykonywania jakiejkolwiek codziennej czynności domowej czujesz ciągnięcie, czujesz rwanie, jakieś ograniczenie ruchu, to twoja blizna wymaga oceny i najprawdopodobniej mobilizacji u fizjoterapeuty. Mobilizacji tak jak blizna po nacięciu, jak po pęknięciu krocza, czyli ponownie powtórzę masażu takiego najprościej mówiąc. Naszym celem jest uelastycznienie tkanek wokół blizny, a później samej blizny. My tutaj wykorzystujemy szereg technik i narzędzi, żeby poprawić ruch blizny. Nieprawidłowe również będzie takie odczuwanie blizny, gdzieś tam reakcji blizny na zmianę pogody. Jak jest jakaś burza, zmienia się front, zmienia się ciśnienie. Nieprawidłowe również będzie tkliwość przy dotyku. Dyskomfort blizny, jeżeli dotykają jakieś majtki, spodnie, to też powinno wzbudzić twoją uwagę. Możemy również też pracować nad poprawią czucia wokół blizny, które ma prawo być zaburzone tak realnie około pół roku, czyli 6 miesięcy po porodzie. Tutaj też ważna informacja, bo o to często pytacie, nie ma blizn, które są za stare na mobilizację. Jeżeli na przykład słuchasz tego podcastu, ale rodziłeś 5 lat temu, ale rodziłeś 10 lat temu i cały czas zmagasz się z bólem blizny po cięciu cesarskim, albo po nacięciu krocza, to warto naprawdę o tę bliznę zawalczyć, bo można byście się zdziwiły jakie piękne efekty uzyskać nawet kilka lat po porodzie. Ja kiedyś miałam pacjentkę, mówię, bo ta pani zawsze mówi, żeby opowiadać o niej, bo jest świetnym przykładem, jak ta fizjoterapia działa, pacjentkę, która walczyła z bólem blizny po nacięciu krocza, ponad 50 lat. 50 lat szukała swoich przyczyny dolegliwości bólowych w trakcie seksu, okazało się, że była to blizna u kobiety, która rodziła lat mając dwadzieścia kilka, więc wyobraź sobie, ta pacjentka dopiero w wieku lat 70, tylko już teraz nie chcę skłamać, odnalazła przyczynę bólu w trakcie seksu i właśnie była to blizna po nacięciu krocza. Niesamowite i naprawdę warto o tym pamiętać.

Warto walczyć w ogóle o to swoje zdrowie i zapewnić sobie komfortowy okres macierzyństwa. Tak najważniejsze, żeby w tym czasie cieszyć się po prostu obecnością dziecka, a nie myśleć o jakimś niezdrowym bólu, czy dolegliwościach w stylu nietrzymaniem oczu, albo ciężkość w kroczu, obniżenie na rządu. I tyle na dzisiaj. Myślę, mam nadzieję, że ten odcinek był dla Was wartościowy. Oczywiście zachęcam Was, żeby się nim dzielić na swoich social mediach, pokażcie, że słuchałyście. Dla mnie to jest wielka nagroda, kiedy widzę, że realnie korzystacie z tej wiedzy i szerzycie ją dalej, gdzieś tam wysyłacie w świat. Jak zawsze zapraszam Was na mojego bloga, Fizjoterapia na Szpilkach. Również na Instagram, tak jak wspomniałam, znajdziecie tam m.in. ćwiczenia rozluźniające dno miednicy. Jeśli nie będziesz wiedziała jak je namierzyć, napisz do mnie, ja tobie wyślę konkretnie, link nie ma absolutnie problemu. A jeżeli jakiś z dzisiejszych problemów Ciebie dotyczy, to zachęcam do umówienia wizyty. Zapraszam na stronę pelvismed.com, tam wszystkie dane, imiona, nazwiska naszych specjalistek, które są w stanie Ci pomóc. Od niedawna również zapisy w formie online, więc będziesz w stanie umówić wizytę w wygodny dla siebie sposób. Zachęcam do zadawania komentarzy, jeżeli są jakieś niejasności, z chęcią je rozwiążę i wyklaruję. A dzisiaj Wam dziękuję serdecznie i zapraszam do kolejnego odcinku podcastu. Do usłyszenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *