Okrągły 50 odcinek podcastu oddaję w Wasze ręce! Zadałyście mi pytania, na które chciałyście poznać odpowiedź. W dzisiejszym odcinku dowiesz się miedzy innymi:

  • Jak dbać o bliznę przerostową?
  • Dlaczego zmobilizowana blizna po nacięciu krocza może dalej boleć?
  • Czy 34 tydzień ciąży to za późno na przygotowanie do porodu?
  • Jak poprawić jakość swojego wypróżnienia?
  • Czy po usunięcie macicy można dalej odczuwać przyjemność podczas seksu?
  • Czy taping brzucha po porodzie ma sens oraz jak to jest z tymi brzuszkami?

Dziękuję Ci za współudział w tym odcinku!


Transkrypt

Cześć! Z tej strony Adrianna Grobelna Krajcer, to jest wyjątkowy, bo jubileuszowy 50. odcinek podcastu, a dzisiaj będę odpowiadać na najczęściej zadawane przez Was pytania.

Pelvismed. Zadbaj o swoje zdrowie intymne na każdym etapie życia.

Moi drodzy, okrągła liczba. Przez ostatni rok co poniedziałek mogłyście albo mogliście słuchać nowych odcinków podcastów. Co tydzień, naprawdę bez ominięcia nawet jednego tygodnia. No i dla mnie to jest bardzo duży sukces. Mam nadzieję, że będąc ze mną już tak długo Twoja wiedza, ta nasza wiedza z zakresu zdrowia intymnego, z zakresu fizjoterapii uroginekologicznej jest już całkiem solidnie ugruntowana. No ale wierzę też, że czym Ty już więcej wiesz, tym więcej pytań ma prawo pojawić się w Twojej głowie. To jest naturalne i na to tak naprawdę czekam. I właśnie dzisiejsze spotkanie będzie wyjątkowe pod tym względem, ponieważ to właśnie Wy zabieracie głos i macie wpływ, absolutnie macie wpływ na to co się dzisiaj wydarzy. W zeszłym tygodniu zaprosiłam Was do zadawania pytań na Instagramie, na które dzisiaj będę odpowiadać. No i powiem Wam, że pytania były super. Był bardzo szeroki przekrój, dużo dociekliwości z Waszej strony, co mi się właśnie bardzo podoba. No i mam nadzieję, że tutaj znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Ale jeżeli nie uzyskasz takiej satysfakcjonującej dla Ciebie odpowiedzi, to śmiało proszę zadaj mi je jeszcze raz w komentarzu i naprawdę postaram się na te wszystkie wątpliwości jeszcze raz odpowiedzieć. No to zaczynamy.

Jak dbać o bliznę przerostową?

Startujemy z pierwszym pytaniem. To jest pytanie o blizny przerostowe. No a dokładnie brzmiało ono tak. W jaki sposób pracować z blizną przerostową po cięciu cesarskim? No i żeby każdy wiedział o co chodzi, musimy najpierw wyjaśnić sobie co to znaczy właśnie, że ta blizna jest przerostowa. Załóżmy, że kobieta rodzi właśnie drogą cięcia cesarskiego. No i mamy odpowiednie etapy gojenia się ran, które zachodzą już tak naprawdę od samego początku po porodzie. Blizna się kształtuje, ma jakiś kolor, ma swoją wielkość, ma jakąś określoną strukturę. No i ta blizna, którą widzisz na skórze, jest wygojona średnio po około 6 tygodniach. Oczywiście tutaj to jest, mówię, granica średnia. W tym czasie ta blizna jest już dość jasna, jest mała, no i raczej obkurczona. No ale czasami możesz zobaczyć, że ta Twoja blizna jest pogrubiona albo taka właśnie jakaś dziwnie zaczerwieniona. No i taką bliznę my nazywamy właśnie blizną przerostową. Ona może przypominać, tak brzydko powiem, taką malutką dżdżowniczkę. Może coś takiego kiedyś widziałaś. Przerost tworzy się przeważnie około 4-5 tygodni od operacji, czyli właśnie od porodu w naszym wypadku. No i taka blizna może się delikatnie rozejść na boki. Albo możesz widzieć, że ona tak rośnie troszeczkę do góry, czyli zaczyna delikatnie wystawać w górę. Natomiast takie wystawanie, wyrastanie w górę nie będzie raczej większe niż 3 mm. Czyli to nie jest wcale duża blizna. Przerosty one są raczej matowe i trzymają się granic uszkodzenia. Co to znaczy dla nas, że ta blizna po cięciu cesarskim nie rozleje się raczej na połowę brzucha. Czyli nie zobaczysz jej nagle 10 cm wyżej. Blizna przerostowa prawdą jest, że wymaga specjalnego traktowania. No i jeśli widzisz, że ta twoja blizna właśnie wykazuje cechy przerostu, to postaraj się jej w pierwszej kolejności niczym szorstkim nie szorować, niczym ostrym nie szorować. Czyli raczej będziesz unikała rękawic peelingujących, albo jakichś takich szczotek do suchego szczotkowania, które teraz swoją drogą jest bardzo modne. Dużo osób mówi, że blizny warto szczotkować. I to jest oczywiście prawda, ale niekoniecznie blizny przerostowe. Zadbaj o to też, żeby gumka od majtek albo właśnie gumka od spodni nie tarła przez cały dzień po bliźnie. Bo kojarzysz na pewno taką sytuację, gdzie masz te majtki albo spodenki troszeczkę luźniejsze, no i one przez cały dzień po prostu się po tej bliźnie poruszają, przesuwają i część pacjentek właśnie zgłasza, że to powoduje ból, to powoduje dyskomfort, jakieś swędzenie, tkliwość. Natomiast raczej postaraj się, żeby ta gumka od majtek była umiejscowiona nad blizną, no albo pod blizną i żeby właśnie po niej się nie przesuwała. Takiej blizny też przerostowej nie należy opalać, co najmniej przez okres dwóch lat od porodu, czyli dwóch lat od operacji. No i na plaży tutaj po prostu wystarczy posmarować ją kremem z filtrem, jakąś tam pięćdziesiątką, a z PF-em, no albo po prostu masz wyższy stan majtek i zakrywasz tę bliznę bielizną. Jeśli podejrzewasz faktycznie u siebie ten przerost na bliźnię, to warto chociaż raz wybrać się do fizjoterapeuty, który zacznie od oceny stanu blizny. Oczywiście chcemy, żeby ta blizna goiła się prawidłowo, prawidłowo się ruszała i nie bolała, no ale my też mamy wpływ na estetykę, czyli po prostu na wygląd blizny. No i w pierwszej kolejności przywracamy, tak jak mówiłam, prawidłową ruchomość blizny i w tym celu wykonujemy mobilizację w gabinecie. W razie potrzeby ja pokazuję Ci, jak taki masaż blizny możesz zrobić sama w domu, żeby też nie uzależniać się tylko i wyłącznie od terapeuty i od jego pracy manualnej. W drugiej kolejności możemy zastosować plastry silikonowe. To są takie dostępne plasterki, w każdej aptece znajdziesz. Wystarczy, że poprosisz o plastry silikonowe na bliznę. One nie są na receptę, więc spokojnie jesteś w stanie je sobie kupić. No i stosujesz je tak, jak tam producent zaleca na opakowaniu, czyli jeden plaster możesz nosić nawet od 4 do 5 dni. Ja zawsze proponuję pacjentkom ściągać go tylko tak naprawdę na prysznic, ewentualnie właśnie taką pracę własną z blizną. No i znowu ten sam plaster, jeżeli ten klej jeszcze jest dobry, możesz śmiało nakleić na bliznę. No i stosujesz plastra, ale zakładamy, że ta blizna jest w dalszym ciągu czerwona. Ja proponuję zawsze pacjentkom tak chwilę poczekać, no bo ten plaster też nie zadziało od razu. Ale na przykład już po dwóch, trzech miesiącach chciałybyśmy widzieć, że ta blizna pod wpływem plastra robi się bledsza. Jeżeli nie i faktycznie w dalszym ciągu jest zaczerwioniona, to w tym momencie warto przerzucić się na oklejanie blizny znowu, ale czymś innym plastrami kienesiotape. Takie plasterki na pewno kojarzysz u sportowców. Oklejamy jakieś barki, kolana, kręgosłup, więc to są te same plastry, które odpowiednio wycinając jesteśmy w stanie zastosować na bliznę, bo te blizny przerostowe po prostu lubią być mocno uciśnięte. Czyli mamy silikon w pierwszej kolejności, ewentualnie kinesiotape. No ale jeżeli te metody, nazwijmy to pierwszej linii terapii, nie działają, to można też rozważyć ostrzykiwanie takiej blizny sterydami. No i taką terapię już się zajmują nią dermatolodzy, więc tutaj odsyłamy zawsze pacjentki do lekarzy, którzy po prostu pracują z bliznami, którzy znają się na rzeczy. No i w pracy z przerostami trzeba pamiętać o prawidłowym nawodnieniu i odpowiedniej diecie, bo bez tego też możesz nie zobaczyć spektakularnych efektów. No i to jest ważne i myślę, że ciekawe, żeby to powiedzieć, że blizny przerostowe w wielu wypadkach same zanikają i wybielają się właśnie po tym okresie od dwóch lat od operacji. Warto oczywiście o nią zadbać, ale może się okazać, że bez wielkiej ingerencji terapeutycznej ta blizna tak czy siak się po prostu wygasi i wybieli. I więcej takiej terapii blizn po cięciu cesarskim możesz dowiedzieć się w 43 odcinku podcastu. Jeżeli go jeszcze nie słuchałaś, to na pewno warto to nadrobić, jeśli ten temat blizn, między innymi blizn przerostowych właśnie Cię interesuje.

Dlaczego zmobilizowana blizna po nacięciu krocza może dalej boleć?

Lecimy dalej. No i moi drodzy, kolejne pytanie ponownie dotyczy blizn, ale tym razem w innej lokalizacji i uwaga, czytam. Czemu w okolicy blizny po nacięciu krocza ciągle wraca napięcie i ból? Blizna była dobrze zmobilizowana. Tak brzmiało nasze pytanie. No i blizna po nacięciu krocza, jak każda inna po prostu wymaga mobilizacji. My taką pracę wykonujemy u fizjoterapeuty właśnie uroginekologicznego w czasie badania przezpochwowego w okolicy około 6 tygodni po porodzie. Czyli kiedy spodziewamy się, że ta blizna będzie już właśnie wygojona. No i osoba zadająca pytanie twierdzi, że blizna jest już rozruszana, czyli właśnie zmobilizowana, no więc my się tego musimy trzymać i szukać innej przyczyny pojawienia się bólu w tej okolicy. Czyli wiemy, że ból nie jest związany z brakiem ruchomości czy tam jakimś wzrostem blizny. Tu by się przydało dowiedzieć ewentualnie w jakich sytuacjach pojawia się ból. Czy to jest tylko np. w trakcie współżycia, w trakcie penetracji, a może gdzieś tam kobieta czuje ból w szerokich rozkrokach, w siadach po turecku, wejściach takich ala do szpagatu, a może np. ból pojawia się na zmianę pogody. Czyli te pytania by nam troszeczkę pomogły i nakierowały nas ewentualnie na dalszą diagnostykę. W pierwszej kolejności należy sprawdzić w jakim stanie są mięśnie dna miednicy. Bo blizna może być ruchoma, ale jeżeli dno miednicy jest za bardzo napięte i ściśnięte, to ta okolica dalej może dawać ból, szczególnie właśnie w trakcie penetracji. No i tutaj konieczne mogą okazać się ćwiczenia rozluźniające i ewentualnie terapia zmniejszająca napięcie mięśni dna miednicy właśnie też u fizjoterapeuty. I jak nie wiesz jak zacząć z tymi ćwiczeniami rozluźniającymi w tej okolicy właśnie dna miednicy, to jest już nagrany również o tym odcinek podcastu, w którym omawiam szerzej takie ćwiczenia i to jest moja droga odcinek numer czternasty, tak więc znowu zapraszam. Kolejnym aspektem w tym pracy z bólem w okolicy krocza będzie na pewno stan błony śluzowej w pochwie. Jeżeli ty karmisz piersią, jesteś po porodzie, to ta śluzówka ma prawo być krucha, ma prawo być cienka, wysuszona, po prostu podrażniona. I to też będzie dawało właśnie taki duży dyskomfort i ból. W takim wypadku na pewno warto stosować żele nawilżające i to będą takie żele też dostępne bez recepty w aptece na bazie kwasu hialuronowego, a jeżeli to nie pomaga i dalej czujesz ten ból, to poproś ginekologa o preparat na bazie estriolu. To mogą być kremy, to mogą być globulki stosowane do pochwową i uwierz mi, że taka ulga jest dość szybko gwarantowana. My też musimy pamiętać, że blizna po nacięciu krocza łączy się z bardzo emocjonalnym wydarzeniem, jakim właśnie jest poród. No i dla wielu kobiet może to być wspomnienie traumatyczne, a ta blizna po nacięciu krocza w tym momencie zyskuje na cechowanie emocjonalne. I to jest bardzo duża grupa kobiet, naprawdę bardzo duża grupa, które na przykład zaczynają płakać w trakcie pracy z blizną, ponieważ im się właśnie przypomina ta cała akcja porodowa. Ta praca nie boli, ale wywołuje taki nawrót właśnie wspomnień. No i zobacz na przykład sama, czy jesteś w stanie położyć rękę na bliźnie, właśnie jakie emocje to w tobie wywołuje. Myślę, że to jest ciekawy temat, który każda z nas musi przemyśleć, musi go troszeczkę przepracować sama, a więcej jeżeli chcesz się dowiedzieć na temat pracy z blizną po nacięciu i pęknięciu krocza, to zapraszam Cię do 38 odcinka podcastu, tam to już bardzo szeroko zostało omówione. Idziemy dalej, posuwamy się do przodu i kolejne pytanie dotyczy zaparć.

Jak poprawić jakość swojego wypróżnienia?

Mam duży problem z wypróżnieniem. Co mogę zrobić, żeby kupa była częściej i mniej bólu. Tak brzmi pytanie, czyli domyślamy się, że to wypróżnienie jest po prostu bolesne. No i autorka pytania nie określiła dokładnie, co ile dni się wypróżnia, ale zakładamy, jeżeli mamy do czynienia z zaparciami, to zaparcia klasyfikujemy wtedy, kiedy ten stolec pojawia się rzadziej niż 3 razy w tygodniu, a taki stan musi się utrzymywać, słuchajcie, przez minimum 3 miesiące. Czyli zauważ, to jest ważne, że ta kupa nie musi być tak naprawdę codziennie, no i to jest absolutnie ok. Jak ułatwić sobie to wypróżnienie? Zaczniemy od pierwszej kwestii, jaką będzie na pewno konsystencja stolca. Jeżeli ten stolec jest elastyczny, to łatwiej przechodzi przez odbytnicę i nie musić przeć, a wypróżnienie w tym momencie nie boli. Ale jeżeli ta kupa jest twarda, jest taka jak skała bobkowata, to ta defekacja, czyli wypróżnienie, po prostu może się łączyć z bólem. No i na konsystencję twojego stolca oczywiście ma wpływ w to ile pijesz i co jesz. No i nie dziw się, że ten stolec jest twardy, jeżeli ty dziennie na przykład przyjmujesz pół litra płynów i to jest twój max, nie? To pierwsza rada, zwiększ spożycie płynów dziennie. Kolejnym problemem może być spowolniona praca jelit, co ma na przykład miejsce w ciąży albo u osób prowadzących taki wybitnie siedzący tryb życia. Czyli twoje masy kałwe są po prostu wolno przesuwane przez ta jelita i tutaj na pewno znasz działanie siemienia lnianego albo właśnie śliwek suszonych i to jest ok, ale postaraj się jednak codziennie wprowadzić te minimum 30 minut aktywności fizycznej. To nie musi być jakaś intensywny trening, to nie musisz iść na crossfit, to nie musisz iść na fitness na siłownię, to może być spacer, to może być pływanie, to mogą być kiki, nordic walking i zobaczysz jaki to super będzie miało wpływ na twoje jelita, szczególnie jeżeli właśnie cały dzień spędzasz pozycji siedzącej. To bolesne wypróżnienie może być też powiązane z nadmiernie napiętymi mięśniami na miednicy, które po prostu w tym momencie zamykają nam obszar odbytnicy. No i znowu warto wypróbować, tak jak przed chwilą mówiłyśmy, ćwiczeń rozluźniających. Ostatnim problemem zaparć może być też nieprawidłowa pozycja na toalecie i idealnie byłoby gdybyś mogła kucać, czyli wypróżniać się w pozycji kucznej, no ale te nasze toalety jednak są dość wysokie. No i ułatwimy sobie życie podkładając pod nogi jakiś schodek. Taki klocek kojarzysz może jak masz dziecko małe, to żeby sięgnąć do umywalki też taki schodeczek potrzebuje, więc wykorzystaj sobie właśnie taki schodeczek. I jeżeli twoje stopy postawią się na tym schodku, to dochodzi do rozluźnienia mięśnie łonowo-odbytniczego i to jest taki mięsień, który w pozycji jeżeli nogi są postawione na ziemi zaciska odbytnicę. Jeżeli nogi są na schodeczku, mięsień się rozluźnia, no i ta odbytnica się otwiera, a tobie po prostu będzie dużo łatwiej zrobić tą kupę bez konieczności parcia. Jeśli ten temat zaparć znowu ciekawi, gdzieś tam potrzebujesz go jeszcze bardziej zgłębić, no to tutaj odsyłam cię do 28 odcinka podcastu, tam już wszystko na temat zaparć zostało powiedziane. Idziemy dalej, no i tym razem wracamy znowu do okresu ciąży.

Czy 34 tydzień ciąży to za późno na przygotowanie do porodu?

I nasze kolejne pytanie brzmi No i tutaj ja powinnam odpowiedzieć w wielkim skrócie i zakończyć na tym. Absolutnie nie, nie jest za późno. No ale oczywiście to rozwinę, żebyś coś więcej mogła się na ten temat dowiedzieć. Jeśli twoja ciąża przebiega prawidłowo i do tej pory nie zgłaszałaś żadnych drogiwości, które mogłyby sugerować, że mamy na przykład problem z napiętym dnem miednicy, to przyczynę ciążę, że przygotowanie do porodu zaczynamy w okolice 32 tygodnia ciąży. Czyli słuchaj moja kochana, moment 34 tydzień jest wręcz idealny powiedziałabym, bo w tym momencie zaczynamy już wprowadzać techniki przygotowania krocza do porodu, czyli na przykład właśnie masaż krocza. Uczymy się o panowanie oddechu, szczególnie tego oddechu przeponowego, który wykorzystasz w drugiej fazie porodu. Ćwiczymy razem pozycje wertykalne, wprowadzamy już dzisiaj wielokrotnie wspomniane ta ćwiczenia rozluźniające dno miednicy. Ogólnie uczymy cię wyczucia tego obszaru dna miednicy, zwiększamy zakresy ruchu w stawach, czyli bardzo, bardzo dużo się dzieje. No i ten czas jest naprawdę wystarczający, żebyś mogła te techniki już wprowadzić. Zapoznaj się z tym tematem już dzisiaj, raczej nie zostawiaj tego sobie na 38 tydzień ciąży, ale właśnie w tym 38 tygodniu my zaczynamy z kolei pracę z pacjentką przez pochwową i w takiej pracy w trakcie takiego spotkania staramy się rozluźniać już głębiej położone mięśnie dna miednicy. Ogólnie wpływać rozluźniająco na ciało i otworzyć możliwe te wszystkie struktury, które są odpowiedzialne za prawidłowy poród. Tak więc jeszcze raz podsumowując, nie jest za późno, warto działać i oczywiście trzymam kciuki za twój poród. A jeżeli chcesz jeszcze więcej dowiedzieć się na temat tego przygotowania do porodu, na temat tego co fizjoterapia może ci zaproponować w przygotowaniu do porodu, to znajdziesz go na YouTube. To jest jeden z pierwszych filmów, który pojawił się na moim kanale. Następne pytanie dotyczy stanu po operacji usunięcia macicy. Oto pytanie mi się bardzo podobało i jest ciekawe.

Czy po usunięcie macicy można dalej odczuwać przyjemność podczas seksu?

Czy po operacji usunięcia macicy będę w stanie odczuwać przyjemność w czasie seksu? No i tutaj znowu odpowiedź jest krótka. Tak będziesz? No bo za orgazm nie odpowiada macica. Jeżeli usuwamy macicę to w dalszym ciągu zostaje pochwa i masz możliwość uprawiania takiego w cudzysłowie brzydką, więc klasycznego seksu z penetracją, tak? Czyli tutaj penetracja nie jest problematyczna. Ale pamiętaj, że w trakcie operacji może zostać usunięta szyjka macicy. Tutaj mamy jakby dwie metody. Może być macica usunięta z szyjką macicy, albo macica zostaje usunięta, ale szyjka zostaje. I teraz w przypadku usunięcia szyjki macicy na samej górze pochwy znajduje się blizna. Tak to musisz sobie wyobrazić, czyli tak jakby na dachu pochwy znajduje się blizna. I jeżeli seks z głęboką penetracją po operacji sprawia ci ból, to zapisz się proszę kochana do fizioterapeuty uroginekologicznego, który ma szansę rozpracować taką bliznę. Po prostu ją uruchamiamy. Powodujemy, że ona się staje elastyczna i ta penetracja właśnie nie powinna być bolesna. A jeszcze raz powtórzmy, macica nie jest organem, który odpowiada za odczuwanie przyjemności w czasie seksu. U kobiet jest to łechtaczka, tak? Dość duży narząd. Wbrew pozorom wydaje nam się, że jest to malutka główka łechtaczka, ale jeżeli zobaczysz jak wygląda łechtaczka w atlasie anatomicznym, to zobaczysz jak dużym jest organem. Tak więc tutaj tym się nie przejmuj. A jeżeli chcesz jeszcze więcej usłyszeć na temat właśnie operacji i postępowania po operacji usunięcia macicy, to też ponownie już taki odcinek powstał i jest to odcinek numer 21. W następnym pytaniu wracamy znowu do okresu poporodowego, a konkretnie pierwszych dób po porodzie, czyli tego okresu połogu.

Czy taping brzucha po porodzie ma sens?

No i pytanie brzmi czy warto okleić brzuch od razu po porodzie? Czy ktoś mi naklei to w szpitalu? Ok, czyli odpowiedź moja będzie brzmiała niestety to zależy, tak? Ja wiem, że takie odpowiedzi nie lubicie, ale niestety to zależy, to nie jest już jednoznaczne. Oczywiście jeśli ty wiesz, że już w ciąży masz spore rozejście mięśnia prostego brzucha, to tak od pierwszej godziny po porodzie możesz nakleić sobie aplikację kinesiotapingową. To poprawia obkurczanie mięśni, przyspiesza regenerację kresy białej jak najbardziej tak. Ja zawsze uczę pacynki jak się mają same oklejać jeszcze właśnie w ciąży i sugeruję, żeby do szpitala przygotować sobie takie już wycięte kawałki taśmy, żeby po prostu na oddziale nie trzeba się było bawić w wycinanie, w ogóle szukanie nożyczek, tak? Angażowanie gdzieś tam położnych pielęgniarek. Natomiast warto zwrócić uwagę na używanie aplikacji tapingowej po porodzie cięciem cesarskim. To nie jest przekazane. Możesz też się sama okleić, ale prawdopodobnie zauważysz zaburzone czucie w obszarze brzucha. Jeżeli ty nie czujesz brzucha, to musisz zwrócić szczególną uwagę na to, gdzie ty naklejasz ten taping. No bo on absolutnie nie powinien być naklejany na samym początku na świeżej ranie. Tak więc tutaj podkreślam. Czujność, wielka czujność. No i istnieją szpitale, gdzie na patronarze poporodowe właśnie jeszcze w szpitalach przychodzą fizjoterapeutki uroginekologiczne. No i w trakcie takiego spotkania, jeżeli zostaje oceniony stan twoich mięśni, brzucha i właśnie oceniony, że jest to rozejście mięśnia prostego, no to terapeutka możliwe, że już na oddziale sama za aplikuje ci kinesiotaping. No ale musisz wiedzieć, że to nie jest standardem w każdym szpitalu. To nie jest tak, że w każdym szpitalu przychodzi fizjoterapeutka uroginekologiczna. U nas w okolicach Gdańska, z tego co wiem, to takie patronarze prowadzone są w dwóch szpitalach, czyli w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, UCK i w szpitalu w Kartuzach jest taka opcja na pewno. No a temat rozejścia mięśnia prostego brzucha, jeszcze tylko ci dodam, został omówiony w dziewiątym i dziesiątym odcinku podcastu. Tak więc tam cię odeślę, jeżeli chcesz troszeczkę więcej na temat terapii rozejścia posłuchać. No i kolejne pytanie.

Co z tymi brzuszkami? Robić czy nie?

Myślę, że wraca boomerang. Nie ma tygodnia na Instagramie bez tego pytania, wierzcie mi. No i uwaga, to jak to jest z tymi brzuszkami? Można robić czy nie? No i tutaj znowu odpowiedź dość prosta, tak można, jakby my uważamy, że wszystko jest dla ludzi, ale faktycznie możesz mieć takie wrażenie, że te brzuszki gdzieś tam są w sferze ćwiczeń zakazanych, ponieważ jeszcze tak naprawdę kilka lat temu większość z nas odradzało pacjentkom robienie brzuszków. Ja się sam przyznaję do tego, była taka moda na to, że odradzamy robienie brzuszków, mówiło się o działaniu destrukcyjnym ciśnienie na dno miednicy, ale teraz my już wiemy, że to ciśnienie nie jest tak duże, jak nam się do tej pory tak naprawdę wydawało. Natomiast pamiętaj, że tutaj trzeba do tego podejść po prostu zdroworozsądkowo. Brzuszek to jedno z bardzo wielu ćwiczeń na brzuch. To nie jest jedyne ćwiczenie na brzuch. I pamiętaj, że robiąc brzuszki aktywujesz mięsień prosty brzucha, ale nie zapominaj też o mięśniach skośnych i przede wszystkim o mięśniu poprzecznym brzucha. Im też należy się ten trening, im też należą się ćwiczenia, więc ja zawsze doradzam pacjentkom, żeby ich trening był zróżnicowany i nie polegał tylko na wykonaniu tego jednego ćwiczenia, nie wiem w ilości, dajmy na to 300 powtórzeń. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem oczywiście. No i nasze ostatnie pytanie pada chyba codziennie w wiadomościach prywatnych, to naprawdę już codziennie.

Kiedy przyjść na pierwszą wizytę w ciąży?

No i teraz krótka odpowiedź. Jeżeli czujesz się dobrze, to ja proponuję pojawić się po raz pierwszy w drugim trymestrze ciąży. To nam daje troszeczkę więcej czasu na ewentualną terapię, przygotowanie cię do porodu. Oczywiście, jeżeli w pierwszym trymestrze pojawi się cokolwiek, co może cię niepokoić, jakikolwiek ból kręgosłupa, głowy, nietrzymanie moczu, to zapraszamy naturalnie wcześniej. Słuchajcie, dziewczyny, nie ma przeciwwskazań do fizjoterapii w pierwszym trymestrze ciąży. Każda fizjoterapeutka uroginekologiczna, myślę, przyjmie Was w tym pierwszym trymestrze i nie bójcie się naprawdę terapii w tym czasie.

I to na tyle. Ja wiem, że nie odpowiedziałam na wszystkie pytania, zdaję sobie z tego sprawę. Część z nich połączyłam tak naprawdę, bo były podobne, więc wybierałam po prostu jedno pytanie, nazwijmy to z tej serii. Ale tak jak powtórzyłam, jeżeli Twoje pytania zostały pominięte, a bardzo potrzebujesz odpowiedzi, zadaj je proszę w komentarzu. Ja z wielką chęcią odpiszę na ten komentarz i też w wyczerpujący sposób, myślę, tą odpowiedź uzyskasz. Mam nadzieję, że taka forma Wam się podobała, że też gdzieś tą wiedzę dzięki takim Q&A ją uzyskujecie. Jeżeli macie ochotę, to możemy sobie taką formę powtórzyć za jakiś czas jak najbardziej. Zostawię Wam znowu taki box na Instagramie do zadawania pytań. A dzisiaj to będzie na tyle. Jeżeli ten odcinek Ci się podobał, jeżeli dobrnęłaś ze mną do końca, to podziel się z innymi osobami, udostępnij go na swoim profilu, na swoich socjalach. Dla mnie to jest zawsze największa nagroda, kiedy widzę, że korzystacie, ale też dzielicie się tą wiedzą z koleżankami, z mamami, z siostrami. Dziękuję jeszcze raz, jak zawsze Was zapraszam na mojego bloga Fizjoterapia na Szpilkach, który również od 5 lat cały czas jest aktywnie redagowany. Zapraszam Was na mojego Instagrama pelvismed_com oraz na stronę naszego gabinetu pelvismed.com. Tam znajdziecie wszystkie dane kontaktowe, również możliwość umawiania wizyt online. Dziękuję Wam serdecznie za współtwórstwo w tym odcinku, za to, że mi pomogłyście go stworzyć, za to, że jesteście czynne, jesteście aktywne i mam nadzieję że kolejnych 50 odcinków przed nami. Do usłyszenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *