Zbliża się czas porodu. Zapas pieluch gotowy, ubranka dokładnie wyprasowane, torba spakowana. Można jechać! Wydawać by się mogło, że jesteś perfekcyjnie przygotowana do porodu, ale czy faktycznie tak jest? Czy czujesz gotowość w swojej głowie? Czy wiesz co może się dziać w trakcie porodu, czego możesz się spodziewać w poszczególnych fazach? I najważniejsze pytanie – czy Twoje ciało jest gotowe do tej drogi? Czy czujesz, że podoła w fizycznie, będzie potrafiło odpuścić i się rozluźnić? Jeżeli nie do końca wiesz o czym mówię, zapraszam Cię do dzisiejszego artykułu, w którym przedstawię sposoby przygotowania do porodu, z perspektywy fizjoterapeuty uroginekologicznego. Chwycę Cię za rękę i powolutku przeprowadzę przez wszystkie etapy…

Przygotowanie do porodu najlepiej rozpocząć już w drugim trymestrze. Jest to idealny czas, aby zaplanować pierwszą wizytę u fizjoterapeuty. Pierwszy trymestr jest przeważnie okresem niemocy, tak więc daj swojemu ciału odpocząć i pokaż się w gabinecie kiedy odzyskasz siły. W trakcie takiej wizyty, omówisz z fizjoterapeutą swoje nastawienie do porodu. Musisz wiedzieć, że nikt nie będzie Ci narzucał swojego zdania. Jeżeli Twoim życzeniem jest urodzić z ochroną krocza, ja Cię do tego przygotuję. Natomiast, jeśli jest Ci bliżej do nacięcia krocza, uszanuję Twoją decyzję i dostosujemy nasze postępowanie do Twoich potrzeb. W trakcie pierwszego spotkania zapoznasz się z bardzo ważnymi zasadami profilaktycznymi dotyczącymi mikcji i wypróżniania. Wspólnie spróbujemy dobrać taką aktywność fizyczną, abyś nie czuła się znudzona, ale jednocześnie przygotowana do porodu. Badanie, które wykonuję w ramach takiej wizyty ma na celu ocenić: Twój dominujący tor oddechowy, pośrednio mięśnie dna miednicy, ruchomość miednicy kostnej i macicy, stopień napięcia więzadeł macicy i powłok brzusznych (dowiesz się czy pojawia się rozejście mięśnia prostego brzucha). Jeżeli wykryjemy jakiekolwiek nieprawidłowości, automatycznie skupiamy się na danym problemie. Warto pochylić się nad aktywacją mięśni dna miednicy, ponieważ jest to czas, w którym można jeszcze wzmacniać mięśnie krocza. Pamiętaj, że mięśnie dna miednicy ulegają w ciąży dużemu obciążeniu, gdyż przejmują ciężar rosnącej macicy.

Kolejne spotkanie powinno odbyć się w okolicy 32 tygodnia ciąży. Jest to czas, kiedy możesz rozpoczynać masaż krocza. Masaż krocza służy przygotowaniu tkanek krocza do porodu, możliwe z ochroną krocza lub niewielkim pęknięciem. Oczywiście nikt nie da Ci gwarancji, że masując krocze na 100% unikniesz nacięcia lub pęknięcia, ponieważ składa się na to zbyt wiele czynników, na które nie mamy wpływu np. masa urodzeniowa dziecka lub obwód główki dziecka. Ale musisz mi uwierzyć, że wielu moim Pacjentkom, będącym w pierwszej ciąży, udało się przygotować krocze do porodu z pełną ochroną krocza. Uwaga na przeciwwskazania do masażu krocza: skracająca, zgłaszająca się szyjka macicy i infekcje pochwy, pęcherza moczowego lub cewki moczowej. Sposobów masażu krocza jest tyle ile położnych i fizjoterapeutów, dlatego nie zdziw się, że opisy masażu mogą się od siebie różnić. Istnieją różne drogi do osiągnięcia tego samego celu, którym jest uelastycznienie krocza. Uelastycznienie, oznacza, że Twoje krocze rozluźni się w fazie partej, ale po porodzie wróci do swoich rozmiarów. Jest to częsta obawa zgłaszana przez Pacjentki w trakcie wizyt. W okolicy 32 tc. powinnaś również zapoznać się z ćwiczeniami rozluźniającymi okolicę miednicy, stretchingiem odpowiednich partii mięśniowych, rolowaniem, treningiem mobilizacyjnym stawów biodrowych i miednicy oraz aktywną relaksacją mięśni dna miednicy. Tego wszystkiego nauczy Cię fizjoterapeuta uroginekologiczny. Jest to czas, gdzie większość kobiet powinna zaprzestać treningu wzmacniającego mięśnie dna miednicy, aby nie utrudnić sobie drugiej fazy porodu – fazy partej. Jeżeli do tej pory Twoją przeważającą aktywnością fizyczną w ciąży, był trening siłowy, to pamiętaj o zbalansowaniu go dużą ilością ćwiczeń rozluźniających!

Następną wizytę polecam zaplanować na okres ciąży donoszonej, czyli zakończony 37 tydzień ciąży. Tutaj skupiamy się na rozluźnieniu przepony – będzie bardzo potrzebna w trakcie oddechu podczas fazy partej. Kolejnym elementem terapii jest praca przezpochwowa na mięśniach dna miednicy. Ty w trakcie wykonywania masażu krocza rozluźniałaś głównie tkanki powierzchowne, my skupimy się na nieco głębiej położonych mięśniach. Rozluźniamy je w pozycji leżenia tyłem lub w razie potrzeby na boku. Przygotowujesz się jak do badania u ginekologa, nie musisz się depilować. Całe badanie odbywa się w spódniczce ginekologicznej. Absolutnie nie należy tego mylić z masażem szyjki macicy! Po pracy przezpochwowej możesz wyczuwać delikatny dyskomfort w pochwie do 2 dni od spotkania. Bardzo ważnym elementem przygotowania do porodu jest poprawa ruchomości ostatniego kręgu lędźwiowego (L5) i kości krzyżowej. To one muszą się odgiąć, aby Twój Maluch mógł pojawić się na świecie. Ostatni element wymagający pracy, to mięśnie lędźwiowe. Odpowiednie napięcie tych mięśni zmobilizuje dziecko do wejścia w kanał rodny. Tak opisaną wizytę, w miarę możliwości powtarzamy z Pacjentką dwukrotnie przed porodem.

Należy zaznaczyć, że jest to tylko schemat postępowania, który wypracowałam sobie na przestrzeni lat. Nigdy nie trzymamy się tego sztywno i jeżeli dana Pacjentka wymaga zastosowania innych technik, dostosowuję do Niej swoją pracę.

Na zakończenie „wizyt ciążowych” zawsze utwierdzam moje Pacjentki, że są gotowe i dadzą radę. Ty też w to uwierz, jesteś do tego stworzona!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *