Dzisiejszy artykuł porusza problem, który dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn. Ból kości ogonowej, medycznie zwany coccygodynią.
Zacznijmy od tego czym jest kość ogonowa, tak abyś mogła zlokalizować ją topograficznie na swoim ciele. Nasz kręgosłup składa się z kilku odcinków: zaczynając od góry odcinek szyjny, niżej piersiowy, następnie lędźwiowy, który przechodzi w odcinek krzyżowy. Kość ogonowa jest przedłużeniem kości krzyżowej i stanowi od 3 do 5 zrośniętych ze sobą kręgów guzicznych. Gdybyśmy spojrzały na kość krzyżową i ogonową od strony bocznej, to kształtem można by je porównać do litery C. Kość ogonowa jest delikatnie podgięta. Patrząc w tak szeroki sposób na naszą anatomię, możemy wysnuć wniosek, że kość ogonowa nie działa w samotności, a jest integralną częścią naszego ciała. Dlatego osoby zmagające się z bólem kości ogonowej, bardzo często doświadczają bólu odcinka lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa.
Wiesz już, że kość ogonowa jest końcowym elementem kręgosłupa, ale nie jest do końca luźna i nie lata swobodnie w przestrzeni. Kość ma zapewnioną odpowiednią stabilizację dzięki więzadłom – tutaj głównie więzadła krzyżowo-guziczne oraz mięśniom dna miednicy. Jeśli więzadła i mięśnie pracują prawidłowo, kość jest stabilna.
Ale zdarzyć się może, że zaczynasz odczuwać ból właśnie w okolicy kości ogonowej. Osoby zmagające się z takim bólem nie są w stanie długo wysiedzieć w miejscu, ponieważ ból nasila się przy długotrwałej pozycji siedzącej. Będą się stale kręcić na krześle, bujać, pochylać do przodu lub praktycznie leżeć na krześle, szukając pozycji zmniejszającej ból. Ból może zwiększać się przy zmianie pozycji z siedzącej do stojącej i na odwrót. Finalnie może pojawiać się w trakcie wypróżnienia, a w zaawansowanych przypadkach podczas chodzenia.
Jak widzisz dotyka głównie siedzenia, które w dzisiejszych czasach dominuje w naszym życiu. Przecięty dorosły człowiek spędza większość dnia w pozycji siedzącej. Do pracy jedzie samochodem, w pracy siedzi przy biurku, wraca samochodem, siedzi na kanapie, relaksuje się w pozycji siedzącej. Nagle okazuje się, że ból zaczyna Ci towarzyszyć przez większość dnia, a umówmy się – nie wyeliminujesz siedzenia.
Skąd w takim razie bierze się ból kości ogonowej?
Podstawową przyczyną jest uraz. Uraz, podczas którego doszło do upadku na kość. Na takie wypadki są wybitnie narażone osoby, które uczą się jazdy na snowboardzie. Na początkowym etapie nauki, jest to głównie upadanie na tyłek. Uwierzcie mi, wiem co mówię! Kiedy 7 lat temu uczyłam się jeździć na desce, mój tyłek był tak obity, że w spodnie wkładałam poduszki z hotelu. Byłam pewna, że jeszcze jeden upadek, a moja kość dosłownie pęknie.
Ale nie musi to być snowboard! Doskonałym przykładem urazu jest upadek na oblodzonym chodniku. Twoja przednia noga ucieka w przód, a Ty lecisz na tyłek. Podobnie będzie wyglądał upadek na schodach. Jeśli doświadczyłaś takiego urazu i właśnie z nim łączysz początek bólu kości ogonowej, warto wykonać badanie RTG i sprawdzić czy kość nie jest najzwyczajniej w świecie złamana.
Kolejną przyczyną coccygodyni będzie traumatyczny poród drogami natury. Kość ogonowa jest ruchoma i właśnie dzięki temu, w trakcie porodu, może odgiąć się w tył, robiąc miejsce dla główki dziecka. Po porodowe bóle kości ogonowej nie są wcale rzadkie, a ich częstotliwość zwiększa się kiedy mamy do czynienia z urazem w trakcie porodu. Jeśli w ciąży, Twój fizjoterapeuta zauważy, że Twoja kość krzyżowa i ogonowa nie jest wystarczająco ruchoma, to będzie pracował z więzadłami, mięśniami i samymi kośćmi, nad poprawą ruchomości.
Następną przyczyną pojawiania się bólu kości ogonowej, może być nadmiernie podniesione napięcie mięśni dna miednicy, a w szczególności niesymetryczne napięcie. Czyli np. lewa strona mięśni jest dużo bardziej napięta niż prawa. Jeśli na co dzień funkcjonujesz z zaciśniętymi mięśniami krocza, to ucz się świadomego rozluźniania mięśni. Przede wszystkim winić tu będziemy mięśnie w okolicy odbytu.
U młodych mam, nagminnie pojawia się problem bólu kości ogonowej, który jest związany z nieprawidłową pozycją siedzącą. Spędzają bardzo dużo czasu na siedząco w trakcie karmienia dziecka. Jeśli jesteś na tym etapie życia, pomyśl sobie jak wygląda Twoja pozycja do karmienia.
Wiele osób siedzi w pozycji zjazdowej, obciążając tym samym właśnie kość ogonową, która absolutnie nie służy do siadu. To jest za mała kość żeby przejąć nasz ciężar ciała w pozycji siedzącej.
Jeśli chcesz znaleźć kości, które anatomicznie są przystosowane do siadu, to usiądź na twardym krześle, wyprostuj się i podłóż obie dłonie pod pośladki. Pokręć się chwilę i na pewno wyczujesz dwie, duże, wystające kulki. To są Twoje guzy kulszowe i od dziś to na nich siadaj!
W trakcie karmienia postaraj się dostosować swoje stanowisko. Wykorzystuj poduszki, rogale, kształtki, zapasowe kołdry, tak aby Twoja pozycja nie generowała bólu. Warto przemyśleć stanowisko do karmienia jeszcze w ciąży, ponieważ będziesz spędzać tu wiele godzin dziennie.
Ostatnią przyczyną coccygodynii mogą również być zaparcia i inne problemy z wypróżnianiem z racji na bliskość odbytnicy z kością ogonową.
Wiemy już dlaczego kość boli, nie wiemy co z tym robić.
Przede wszystkim diagnostyka. W szczególności jeśli wiesz, że doszło u Ciebie do urazu. Kość ogonową można ocenić w badaniu RTG – dobrze gdyby było wykonane zarówno w staniu jak i siadzie. Jest świetnie widoczna w badaniu MRI, czyli rezonansu magnetycznego. Ale bardzo ciekawą opcją diagnostyki okazuje się dynamiczne USG, które pokaże nam kość w ruchu.
Standardowe leczenie opiera się na terapii przeciwbólowej lekami z grupy NLPZ (niesteroidowe leki przeciw zapalne) oraz ostrzykiwaniem okolicy kości, czyli potocznie zwane blokady. Ale obydwie metody tak naprawdę nie eliminują przyczyny powstawania dolegliwości, tylko je wyciszają.
Terapią kości ogonowej zajmuje się fizjoterapeuta uroginekologiczny. Jeśli do tej pory wykonałaś jakiekolwiek badania obrazowe, zabierz je ze sobą na wizytę. Spotkanie rozpoczynamy od obszernej rozmowy, ponieważ musimy poznać potencjalne przyczyny bólu kości. Tutaj skupiamy się na edukacji, uczymy prawidłowych technik wypróżniania i oddawania moczu, skupiamy się na zrozumieniu Twojego planu dnia, analizie pozycji siedzącej.
Następnie przechodzimy do badania. Ocena kości ogonowej odbywa się zewnętrznie, ale także wewnętrznie podczas badania przez pochwę i przez odbyt. Z racji na swoje położenie anatomiczne, kość ogonowa, jest najbardziej dostępna z dojścia przed odbyt. Oczywiści nikt nie zmusi Cię do wykonania badania przez odbyt. Jest to tylko i wyłącznie Twoja decyzja. Podczas takiego badania oceniamy ruchomość kości, więzadła ją otaczające ale także mięśnie wokół. Bardzo często okazuje się, że to nie sama kość jest problemem, a właśnie mięśnie dna miednicy. Jeśli w trakcie badania uda nam się odtworzyć Twój ból uciskając mięśnie, to najprawdopodobniej one są winowajcą.
Badanie automatycznie przeobraża się w terapię kości ogonowej. Fizjoterapeuta mobilizuje (rusza) kość ogonową próbując zmienić jej pozycję, jeśli jest taka konieczność. Kolejno uwalnia punkty spustowe w mięśniach czy to przez pochwę czy przez odbyt.
Uczymy Cię prawidłowego napinania, ale co ważniejsze rozluźniania mięśni dna miednicy. Musisz mieć umiejętność własnej oceny, w jakim stanie w ciągu dnia, są Twoje mięśnie dna miednicy. Czy zauważasz sytuacje, w których dochodzi do napięcia mięśni. Czy dzieje się tak pod wpływem stresu, a może konkretnego wysiłku fizycznego? Powinnaś być w stanie rozluźnić swoje mięśnie dna miednicy i panować nad ich napięciem. Wiele osób ma problem z taką analizą. Zadając Pacjentce pytanie czy czuje, że mięśnie są napięte, bardzo często mówi, że w jej przekonaniu to jest właśnie rozluźnienie. Musisz wyjaśnić swojej głowie co to znaczy napnij, a co to znaczy rozluźnij. Właśnie tego uczy fizjoterapia.
Istotnym elementem terapii będzie wzmocnienie mięśni pośladkowych i rotatorów stawu biodrowego. One również przyczyniają się do stabilizacji kości ogonowej. Osoby, które mają wybitnie osłabioną pracę mięśni pośladkowych, próbują nadrobić to napiętym dnem miednicy. Wiesz już do czego to prowadzi.
Finalnie, chcemy żebyś nie musiała cały dzień myśleć o bólu kości ogonowej. Osoby, które się z nim męczą muszą analizować cały swój dzień pod kątem dostępności miękkiego krzesła w pracy, czy będę musiała zabrać swoją poduszkę do kina, czy będę mogła wstawać podczas wykładu. To męczy i prowadzi do przewlekłego problemu.
Jeśli lekarz zlecił Ci usunięcie kości ogonowej (coccygotomia) to w pierwszej kolejności daj szansę fizjoterapii. Usunięcie kości niesie za sobą wiele konsekwencji.
Uwierz mi, że nie musisz żyć w bólu. Terapia kości ogonowej jest specyficzna i w dużej mierze zależna od Pacjenta. Ale absolutnie nie musisz nastawiać się na całe cykle wizyt. Czasami wystarczy jedna wizyta, nieraz będą potrzebne dwie lub trzy. Ale dzieje się tak, kiedy pomagasz terapeucie w procesie rehabilitacji.
Pamiętaj, że moje treści są również dostępne w formie podcastu. Odcinek na temat bólu kości ogonowej możesz odsłuchać zarówno na Spotify, Apple Podcasts i YouTube.