Dzisiaj rozłożymy na części pierwsze badanie wewnętrzne u fizjoterapeuty uroginekologicznego. Wiele kobiet niepotrzebnie stresuje się swoją pierwszą wizytą, właśnie z racji na badanie przez pochwę. Zdarzają się Pacjentki, które już tydzień przed wyznaczonym spotkaniem zaczynają odczuwać niepokój. Wyjaśnię Ci krok po kroku co robię w trakcie badania i dokładnie opiszę całe przygotowanie.
Nasze badanie oczywiście po części jest podobne do badania u ginekologa, ale jednak pojawia się wiele różnic. Ginekolog w dużej mierze skupia się na ocenie struktury, czyli kondycji Twoich narządów rodnych, ich budowy, ewentualnych procesów chorobowych. Fizjoterapeuta ocenia funkcję, czyli to jak pracują i ruszają się okolice dna miednicy. Fizjoterapeuta nie wykonuje cytologii ani posiewów i wymazów oraz nie zapisuje leków.
Zarówno ginekolog jak i fizjoterapeuta może w trakcie badania wykorzystać usg przezpochwowe. Ponownie różni się tutaj cel badania.
Dlatego np. po porodzie uważam, że każda kobieta powinna być zbadana zarówno przez ginekologa jak i fizjoterapeuty. Dopiero wtedy mamy całościową ocenę po porodzie. Ginekolog przeważnie nie ocenia pracy mięśni dna miednicy. Mówię przeważnie, ponieważ zdarzą się lekarze, którzy takie badanie przeprowadzą.
Znasz już różnice, więc od teraz skupiamy się tylko na badaniu u fizjoterapeuty.
Każdą wizytę zaczynamy bezwzględnie od wywiadu. Wywiad to forma rozmowy, w której możesz przedstawić wszystkie dolegliwości, obawy oraz zadać pytania. Na pierwszej wizycie, ten wywiad będzie dłuższy i nieraz zajmie nam nawet połowę czasu przeznaczonego na wizytę. Nigdy nie pospieszam Pacjentek, ponieważ na podstawie wywiadu, jesteśmy w stanie wysnuć pierwsze hipotezy na temat Twojej dolegliwości.
Następnie fizjoterapeuta wyjaśni Ci przebieg badania zewnętrznego, a później wewnętrznego. Żeby było wszystko łatwo zrozumieć, używamy wielu rycin i modeli. Zawsze przeprowadzam Pacjentkę przez całe badanie w teorii, tak żeby nie było dla niej nic zaskoczeniem już podczas badania.
W tym miejscu podejmujesz decyzję o badaniu. Tak, to Ty decydujesz czy chcesz zostać zbadana przez pochwę. Absolutnie żaden fizjoterapeuta nie powinien narzucać Ci wykonania badania, jeżeli nie jesteś do niego przekonana. Do badania możemy przejść zawsze przy okazji kolejnej wizyty, kiedy już znasz swojego terapeutę i pojawia się większe zaufanie w Waszej relacji. Czasami np. w przypadku pochwicy lub wulwodynii, badanie wewnętrzne wykonujemy dopiero na 4-5 wizycie. Bo to właśnie Pacjentka ma zgłosić gotowość do badania. Możemy oceniać dno miednicy również zewnętrznie, przykładając dłoń w rękawiczce do krocza, kiedy jesteś ubrana w bieliznę. Takie badanie też daje nam wiele informacji na temat Twojego dna miednicy.
Jeżeli zadecydowałaś, że dzisiaj wykonujemy badanie, to fizjoterapeuta da Ci chwilę czasu na przebranie w jednorazową spódnicę ginekologiczną. Nie musisz kombinować czy ubierać sukienkę albo tunikę, ponieważ w gabinecie i tak dostaniesz spódniczkę. Ściągasz spodnie i bieliznę, a zakładasz kieckę.
Badanie wewnętrzne wykonujemy na kozetce. Większość gabinetów fizjoterapeutycznych nie jest wyposażona w fotel ginekologiczny. Jest on niepraktyczny w przypadku prowadzenia jakiejkolwiek formy terapii manualnej, bo nie możesz się na nim położyć jak na łóżku. Kozetka jest zawsze zabezpieczona jednorazowym prześcieradłem.
Standardowo badanie robimy w pozycji leżenia na plecach z nogami zgiętymi w kolanach. Ale zdarzają się przypadki, kiedy tą pozycję musimy modyfikować. Np. pod koniec ciąży kobietom jest już ciężko oddychać w leżeniu na plecach, więc możemy zrobić badanie w leżeniu na boku. Ostatnio była Pacjentka po urazie kolana i nie mogła go zgiąć, to badanie przeprowadziłyśmy z prostymi nogami na wałku. Dla chcącego nic trudnego! Zgłaszaj swoje potrzeby do fizjoterapeuty.
Do badania oczywiście wykorzystujemy jednorazowe rękawiczki ochronne. Wiemy, że wiele kobiet ma alergię na lateks, dlatego standardem w gabinecie są rękawice nitrylowe, które nie uczulają. Aby zmniejszyć nieprzyjemne tarcie, używamy żelu do usg jako formy poślizgu. Jeżeli używasz jakiś kremów albo żeli nawilżających i życzysz sobie, żeby były użyte w trakcie badania, to zgłoś to terapeucie. Jeżeli nie będzie to jakiś podejrzany specyfik w stylu maść końska z chili, to nie będzie problemu 🙂
Na samym początku zaczynamy od badania palpacyjnego, bez żadnych przyrządów, co oznacza, że fizjoterapeuta bada tylko samym palcem.
Oceniamy stan krocza, sprawdzamy czucie po obydwu stronach warg sromowych. Tutaj prawdopodobnie zostaniesz poproszona o kaszel i parcie, chcemy sprawdzić pierwszą reakcję mięśni dna miednicy na zwiększenie ciśnienia.
Następnie powoli wprowadzam palec do pochwy. I wewnętrznie oceniamy napięcie spoczynkowe mięśni, zostaniesz ponownie poproszona o kaszel i parcie, o wykonanie kilku skurczy mięśni dna miednicy, a następnie rozluźnienie mięśni. W tym czasie wstępnie oceniam ustawienie narządów: cewki moczowej, pęcherza moczowego, szyjki macicy, odbytnicy. Sprawdzam ich ruchomość i ewentualną tkliwość w trakcie przesuwania. Na tym etapie kończymy badanie, jeżeli wszystko jest prawidłowo.
Jeśli podejrzewamy, że możesz mieć do czynienia z obniżeniem narządu, to powyższe badanie rozszerzamy o badanie z wziernikami. Wzierniki, które używamy to tak zwane wzierniki dwułyżkowe, które faktycznie trochę przypominają małe, zagięte łyżki do butów. Są oczywiście jednorazowe, zapakowane oddzielnie i po każdym badaniu wyrzucane. Wzierniki pozwalają nam delikatnie szerzej otworzyć wejście do pochwy i uwidocznić obniżający się narząd.
Niektórzy fizjoterapeuci dodatkowo poszerzają to badanie, o usg przezpochwowe. Nie jest ono konieczne, aby przeprowadzić dokładną diagnostykę, ale daje kolejne spojrzenie na Twoje dno miednicy.
W wyjątkowych sytuacjach, wykonujemy badanie palpacyjne w staniu. Jeżeli leżysz, to nie zawsze widać obniżony narząd, ponieważ nie ma aż tak dużego działania grawitacji, ale kiedy stoisz, obniżenie na pewno się nam pokaże.
Badanie przez odbyt nie jest robione standardowo u każdej Pacjentki. Wykonujemy je tylko wtedy kiedy sytuacja tego wymaga, a o jego przebiegu zostaniesz oczywiście również poinformowana w trakcie wizyty.
Najważniejsza informacja dla Ciebie, jest taka, że badanie powinno być absolutnie bezbolesne. Nikt nie ma zamiaru się spieszyć podczas oceny dna miednicy. Jeżeli czujesz ból, daj znać swojemu terapeucie. Na każdym etapie badanie masz prawo powiedzieć, że chcesz je zakończyć. To Ty decydujesz o swoim ciele.
Nie krępuj się jeśli w trakcie badania popuścisz mocz albo gazy. To jest dla nas normalne, jesteśmy na to przygotowani. W próbie kaszlowej wręcz chcemy sprawdzić, czy to nietrzymanie moczu się pojawi. Próbujemy je sprowokować. Nie przepraszaj za to!
Po zakończeniu takiego badania, razem omawiamy jego wyniki i planujemy dalszą terapię.
Wiesz już jak wygląda badanie, teraz odpowiedź na pytanie, które pojawia się na etapie rejestracji na wizytę. Jak przygotować się do takiego badania?
Zacznijmy od tego, że do badania nie musisz się golić. Uwierz mi, że nam też rosną włosy na nogach i w okolicy bikini. Włosy nie są dla nas żadnym zaskoczeniem. Dlatego jeżeli nie depilujesz się na co dzień, to nie ma konieczności, żebyś robiła to specjalnie przed wizytą.
Kolejna kwestia dotyczy tego, czy iść siku przed badaniem. I teraz mamy 2 opcje. Jeżeli przychodzisz z problemem nietrzymanie moczu, to upewnij się, że do badania masz średnio wypełniony pęcherz. Średnio wypełniony, czyli nie musisz przebierać nogami w obawie, że zaraz nie wytrzymasz. Masz czuć, że chce Ci się siku, ale jest to znośne odczucie.
Jeśli przychodzisz z problemem obniżenia narządu, to oddaj mocz przed wizytą.
W innym przypadkach, zrób tak, żebyś czuła się komfortowo w trakcie badania.
Miesiączka nie jest przeciwwskazaniem do badania, dlatego w trakcie okresu nie musisz przesuwać swojej wizyty. Ale jeżeli Twoje miesiączki są bolesne, czujesz dyskomfort i najzwyczajniej w świecie, nie chcesz być badana, to przesuń swoją wizytę.
Jeśli podejrzewasz u siebie infekcję intymną, albo ginekolog właśnie ją stwierdził, to zmień termin swojej wizyty. Nie ma potrzeby żebyśmy badały Cię akurat w trakcie infekcji.
Do badania nie musisz ściągać skarpet. Nie wiem skąd wzięła się ta reguła u Pacjentek, na ściąganie skarpetek do badania. Przede wszystkim ma Ci być wygodnie i ciepło w stopy.
Badanie w ciąży wygląda dokładnie tak samo jak opisałam wyżej. W ciąży raczej nie używam wzierników, bo nie widzę takiej potrzeby.
Na sam koniec pozostaje pytanie po co nam właściwie to badanie, w jakim celu je robimy?
Żeby zaplanować Twoją terapię musimy mieć jakiś punkt wyjściowy. Mieć cel do którego będziemy dążyły. Ale żeby znać start i metę, musimy wiedzieć w jakim stanie aktualnie jest Twoje dno miednicy. Zawsze porównuję to do mięśni np. ramienia. Jeżeli boli Cię bark, to fizjoterapeuta najpierw musi go zbadać. Sprawdzić zakresy ruchu, siłę mięśniową, napięcie mięśni, tkliwość i bolesność. Nigdy nie zacznie terapii barku bez dokładnej diagnostyki. Dokładnie tak samo wygląda sytuacja z mięśniami dna miednicy. Najpierw ocena, potem indywidualnie dobrana terapia.
Moje treści są również dostępne w formie podcastu. Odcinek na temat badania u fizjoterapeuty odsłuchasz zarówno na Spotify, Apple Podcasts jak i YouTube.