Wiesz już co nieco, na temat fizjoterapii w wysiłkowym nietrzymanie moczu. Jeżeli ten artykuł Cię ominął, to szybciutko nadrób zaległości (KLIK). Ale co robić kiedy na fizjoterapię jest już za późno? Tutaj z pomocą przychodzą operatorzy, którzy pomogą Ci się pozbyć wstydliwego problemu nietrzymania moczu.
Wiem, że każdy boi się zabiegów chirurgicznych. Zauważyłam, że zabiegi uroginekologiczne są owiane złą sławą. Pacjentki często pojawiają się w gabinecie i już od progu wołają o pomoc, ponieważ ktoś chce je wysłać „pod nóż”. W internecie można odnaleźć wiele negatywnych opinii na temat efektów takich zabiegów, ale śpieszę Was uspokoić… Jeżeli zabieg jest wykonany przez doświadczonego lekarza, który specjalizuje się w takiego rodzaju operacjach, to nie ma się czego obawiać. Oczywiście nie każdą pacjentkę będziemy wysyłali na operację i obowiązuje nas pewna kwalifikacji, o której przeczytasz poniżej
Warunkiem podjęcia leczenia operacyjnego, jest obecność wysiłkowego nietrzymania moczu przynajmniej w stopniu drugim. Co więcej, nietrzymanie moczu musi być odbierane jako dokuczliwe dla pacjentki! Nikt nie będzie kierował Cię na zabieg, jeżeli dany problem Ci nie przeszkadza. Od siebie dodam, że wskazaniem do operacji jest również nietrzymanie moczu, które poddajemy fizjoterapii, która z jakiegoś powodu nie przynosi efektów, a trwa już regularnie od ponad pół roku. Zaznaczam, że zawsze powinnaś w pierwszej kolejności spróbować leczenia nieinwazyjnego, czyli fizjoterapii. Na zabieg będzie jeszcze czas.
Dobór odpowiedniej procedury operacyjnej i rodzaju zabiegu jest zależny od wieku pacjentki, stopnia nasilenia objawów i od wcześniej wykonanych operacji. Zabiegi uroginekologiczne są wykonywane w ramach NFZ jak i prywatnie.
Najczęściej wykonywanym zabiegiem są taśmy podcewkowe. Istnieją dwa rodzaje taśm: TVT i TOT. Zabiegi te są mało inwazyjne, a pobyt w szpitalu najczęściej nie przekracza 24 godzin. Skuteczność zastosowania taśm to około 90%. Taśmy różnią się metodą mocowania jak i dostępem operacyjnym. Stosuje się je przeważnie u pacjentek po 40 roku życia. Taśma jest założona bez napięcia, a w momencie kaszlu lub kichania, cewka moczowa „wbija się” w taśmę. Akcja ta powoduje zamknięcie światła cewki i nie dochodzi do popuszczenia moczu. Jest to złoty standard operacyjnego leczenia nietrzymania moczu
Kolejną metodą operacyjną, tym razem stosowaną u kobiet młodych, jest tzw. uretrosuspensja metodą Burcha. Czyli w dużym skrócie: podwieszenie tkanek cewki moczowej na szwach do więzadeł miednicy. Ten rodzaj operacji ma niższą skuteczność, ale jeżeli się nie sprawdzi, istnieje możliwość wykonania zabiegu taśm podcewkowych.
Kobiety zmagające się z nietrzymaniem moczu mogą również skorzystać z opcji wypełniaczy okołocewkowych. Zabieg polega na podaniu żelu w okolicę cewki moczowej. Wypełnienie odbywa się przez skórę i ma na celu uszczelnienie cewki i zmniejszenie jej światła. Badania potwierdzają niższą skuteczność tej metody i z czasem może się okazać konieczne wykonanie kolejnej iniekcji.
Jak widzisz istnieje kilka opcji, ale najważniejszy jest odpowiedni dobór rodzaju operacji do stanu i wieku pacjentki. Do każdego zabiegu należy się przygotować i jest to zadanie dla fizjoterapeuty uroginekologicznego, który nauczy cię: jak prawidłowo aktywować mięśnie dna miednicy; jak wstawać po zabiegu; jak podnosić ciężkie przedmioty, aby nie zepsuć efektu operacji; wyjaśni sposób wypróżnienia i oddania moczu, tak aby nie generować parcia; stopniowo wprowadzi Cię w aktywność fizyczną oraz finalnie wykona mobilizację blizny pooperacyjnej.
Pamiętaj, że wszystko jest dla ludzi i czasami pomimo szczerych chęci, musimy oddać pacjentkę w ręce operatora. Jeżeli potrzebujesz pomocy lub poleceń lekarzy zajmujących się operacjami uroginekologicznymi, pisz śmiało!
Źródła:
- M. Jóźwik, P. Szymanowski; Uroginekologia. Algorytmy postępowania terapeutycznego. Polskie Towarzystwo Uroginekologiczne.