Marzec został okrzyknięty miesiącem świadomości endometriozy, dlatego dzisiaj nie wyobrażam sobie innego tematu! Endometrioza jest chorobą, która dotyka 176 milionów kobiet na całym świecie. Od 10 do 15% kobiet cierpi z jej powodu. Dlaczego pomimo powszechności występowania i mnogości objawów, dalej nie znamy jej bezpośredniej przyczyny? W dzisiejszym poście przybliżę Wam temat endometriozy!

Endometrioza jest jednym z najbardziej popularnych, łagodnych schorzeń ginekologicznych. Charakteryzuje się występowaniem tkanki endometrialnej poza obrębem macicy. Endometrium to wewnętrzna warstwa macicy, która rozpoczyna wędrówkę poza macicę do jamy miednicy. Jest to przyczyna występowania przewlekłego stanu zapalnego w obrębie miednicy.

Bezpośrednia przyczyna powstawania endometriozy nie jest znana. Możemy podejrzewać przyczyny hormonalne, immunologiczne i genetyczne. Endometrioza czasami pojawia się rodzinnie u kobiet o bliskim pokrewieństwie. Kolejnym czynnikiem wpływającym na rozwój choroby jest stale utrzymujący się wysoki poziom stresu. Do tej pory nie stwierdzono czy stres jest przyczyną czy konsekwencją endometriozy.

Pierwsze symptomy choroby pojawiają się między 25 a 40 rokiem życia, czyli w okresie reprodukcji. Szacuje się, że 30-50% kobiet cierpiących na endometriozę jest bezpłodna. Dlatego diagnostyka i wykrycie endometriozy przeważnie rozpoczyna się w momencie długotrwałego starania się o dziecko.

Objawy są zależne od miejsca występowania nacieków endometrialnych. Do najczęstszych lokacji należą: jajniki, jajowody, zatoka Douglasa, więzadła macicy oraz otrzewna miednicy, ale tkanka endometrialna może pojawić się dosłownie wszędzie. Zostały udokumentowane przypadki pacjentek, u których stwierdzono występowanie endometriozy w gałce ocznej, a nawet w mózgu.

Tworzące się ogniska endometrialne wykazują dużą lepkość, tworząc zrosty. Zrosty powierzchowne stwierdza się u 80% chorych kobiet, natomiast pozostałe 20% wykazuje występowanie zrostów głębokich. Zrosty stanowią bezpośrednią przyczynę bólu, ponieważ mogą spowodować np. „przylepienie się” pęcherza moczowego do macicy, co będzie skutkowało bólem przy oddawaniu moczu. Jeżeli zrosty pojawią się w okolicy odbytnicy, może dojść do bólu przy wypróżnianiu.

Duże ogniska endometrialne tworzą tzw. cysty czekoladowe. Cysty zachowują się jak tkanka wewnątrz macicy i krwawią co miesiąc w czasie miesiączki. O ile krew miesięczna ma szansę wydostać się z macicy, o tyle krwawiące cysty nie mają drogi ewakuacji krwi, generując jeszcze większe zrosty. Tkanki ulegają zrośnięciu i dochodzi do masywnego zaburzenia ruchomości w danej lokalizacji, co pacjentka może odbierać jako ból przy błahych czynnościach jak leżenie na brzuchu lub wyprost tułowia.

Istnieją cztery stopnie nasilenia endometriozy:

  • Stopień pierwszy – niewielkie ogniska endometriozy mogą znajdować się na macicy, jajowodach, jajnikach czy otrzewnej.
  • Stopień drugi – występowanie większych ognisk endometrialnych lub cyst tzw. cyst czekoladowych. Zmiany możliwe do wykrycia w zagłębieniu odbytniczo – macicznym.
  • Stopień trzeci – występowanie rozległych zrostów, obejmujących więzadła krzyżowo – maciczne.
  • Stopień czwarty – mnogość zrostów może prowadzić do deformacji narządów, unieruchomienia narządów np. zlepienie macicy i odbytnicy. Istnieje możliwość pojawienia się zrostów w innych narządach.

Endometrioza czasami może przebiegać bezobjawowo. U większości pacjentek spodziewamy się występowania: bolesnych miesiączek, bolesnego współżycia, bólu okolicy brzucha i miednicy, bolesnego wypróżniania, plamienia między miesiączkami, problemów z zajściem w ciążę. Choroba w znacznym stopniu obniża jakość życia i stopniowo wyklucza kobiety z normalnego funkcjonowania.

Brak bezpośredniej przyczyny choroby i mnogość objawów powodują znaczące problemy diagnostyczne. W jednym z badań (udostępnione w źródłach), przeprowadzonym na 451 kobietach, ponad 50% z nich czekało na diagnozę 6 lat i dłużej. Z mojego doświadczenia i obserwacji gabinetowej, w Polsce pacjentki zostają zdiagnozowane z endometriozą po około 9 latach od wystąpienia pierwszych objawów. Jeżeli nie znamy przyczyny objawów – nie wiemy jak je leczyć . Jest to kolejny problem kobiet, które zostają pozostawione same sobie.

Złotym standardem w diagnostyce endometriozy nie jest już laparoskopia zwiadowcza. Laparoskopia powinna być stosowano jedynie jako metoda operacyjnego leczenia endometriozy. Umożliwia natychmiastowe usunięcie zrostów powierzchownych. Usunięcie zrostów głębokich wydaje się być bardziej skomplikowane i może nie zostać wykonane jeżeli zrosty głębokie nie były odpowiednie rozpoznane przed laparoskopią. Zrosty głębokie powinny być uprzednio rozpoznane w usg przezpochwowym. Takie badanie pozwala na osiągnięcie lepszych wyników pooperacyjnych, w trakcie laparoskopowego usunięcia zrostów głębokich. W trakcie usg przezpochwowego, lekarz może ocenić ruchomość jajników, pęcherza moczowego, zatoki Douglasa, więzadeł krzyżowo- macicznych i odbytnicy, szacując tym samym lokalizację zrostów głębokich. Kolejną metodą diagnostyki jest również rezonans magnetyczny.

Wiodącymi metodami walki z objawami endometriozy są laparoskopia i terapie wpływające na płodność. Niestety oddziałują one tylko na specyficzne elementy choroby, nie rozwiązując problemu na stałe, ponieważ zrosty endometrialne bardzo często ulegają odnowieniu po operacji. Istotny jest również wpływ farmakoterapii hormonalnej. Leczenie operacyjne jest przeważnie stosowane w stopniu trzecim i czwartym endometriozy. Stopień pierwszy i drugi poddaje się terapii zachowawczej, w skład której wchodzą farmakoterapia i fizjoterapia. Fenomenalne efekty walki z bólem osiągają również pacjentki wprowadzające odpowiednią dietę w przypadku endometriozy. Nie jestem dietetykiem, dlatego ten temat polecam zgłębić u specjalistów z zakresu żywienia.

Fizjoterapia pełni niesamowicie istotną rolę w procesie zwalczania i mobilizacji zrostów. Praca manualna stosowana przez terapeutów powoduje uśmierzenie bólu i przywraca prawidłową ruchomość narządów. Więcej o możliwościach fizjoterapii uroginekologicznej w przypadku endometriozy dowiecie się w kolejnym wpisie. Znajdą się w nim również przykłady ćwiczeń dla kobiet zmagających się z endometriozą, które możesz wykonać sama w domu!

Źródła:

  • J. Miller; L. Symons; R. Marks; C. Tayade. Endometrial Immune-Inflammatory Gene Signatures in Endometriosis. Endometrial Gene Expression. 2019; 141-158
  • S. Piessens; A. Edwards. Sonographic Evaluation for Endometriosis in Routine Pelvic Ultrasound. Journal of Minimally Invasive Gynecology. 2020; vol 27; p 265-266
  • N. Joshi; R. Su; A. Fazleabas. Gene Expression in Endometriosis. Endometrial Gene Expression. 2019; 159-180
  • F. Pacheco; BW Mol. Surgery for endometriosis‐related infertility. BJOG. 2020; vol 127; 115
  • G. Lamvu; O. Antunez – Flores; M. Orady. Path to diagnosis and women’s perspectives on the impact of endometriosis pain. Journal of Endometriosis and Pelvic Pain Disorders. 2020
  • M. Reis; L. Coutinho; S. Vannuccini; S. Luisi; F. Petraglia. Is Stress a Cause or a Consequence of Endometriosis? Reproductive Sciences. 2020; vol 27; 39-45

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *