Jeżeli po przeczytaniu pierwszego wpisu siedzisz przed ekranem komputera z zakasanymi rękawami, gotowa do działania to świetny znak! Tak trzymaj! Ale żeby podjąć walkę ze swoimi problemami intymnymi, musisz jeszcze dowiedzieć się jak ta walka będzie wyglądać. Naszym głównym celem jest pobudzenie do pracy mięśni dna miednicy. Jeśli nigdy o nich nie słyszałaś, albo natknęłaś się na ich opis w jednym z wielu modnych czasopism, to ten post Ci wszystko wyjaśni lub też uporządkuje Twoją dotychczasową wiedzę. Najnowsze badania ukazują, że aż 81% ankietowanych kobiet nigdy nie otrzymało informacji na temat mięśni dna miednicy! Po przeczytaniu tego wpisu, powyższe procenty przestaną dotyczyć również Ciebie!
Zacznijmy od wyjaśnienia czym są mięśnie dna miednicy i właściwie po co są nam potrzebne? Połóż jedną rękę na pępku, a następnie zejdź w dół aż poczujesz twardszą wyniosłość – to jest spojenie łonowe. Drugą rękę połóż pod kręgosłupem lędźwiowym – tu z kolei znajduje się kość krzyżowa. Mięśnie dna miednicy możemy śmiało porównać do hamaków, które rozpościerają się między spojeniem łonowym, a kością krzyżową. Wspomniane hamaki tworzą 3 warstwy mięśniowe, których niestety nie widać gołym okiem. Wiele kobiet twierdzi, że nie warto ćwiczyć mięśni, których nie widać bo jaki z tego pożytek? Przecież ćwiczymy dla efektu wizualnego, a nie dla idei. Powiedzmy sobie szczerze, robimy przysiady bo chcemy mieć fajną, kształtną pupę, a nie dlatego bo fizjoterapeuta kazał nam wykonywać to ćwiczenie. Twoja opinia o treningu mięśni, których nie widać na pewno zmieni się, kiedy zrozumiesz jaką pełnią funkcje. Owe hamaki, przede wszystkim podtrzymują narządy, które się nad nimi znajdują czyli: macicę, pęcherz moczowy i odbytnicę.

Nasz organizm jest tak sprytnie stworzony, że żaden narząd i organ nie wisi luzem w próżni. Co więcej powyższe narządy przebijają się przez nasze hamaki na zewnątrz tworząc 3 ujścia: pochwę, cewkę moczową i odbyt. W końcu, dno miednicy pełni także funkcję seksualną, reagując w trakcie stosunku. Zapewne już przeanalizowałaś co dzieje się, kiedy kobieta nie ćwiczy osłabionego dna miednicy – narządy opadają, dochodzi do nietrzymania moczu i stolca oraz nie odczuwasz przyjemności seksualnej.
Mam nadzieję, że powyższe argumenty przekonają Was do podjęcia treningu. Tylko dlatego, że czegoś nie widzimy, nie znaczy że ma to być nieuporządkowane. Weźmy za przykład Twoją szafę na ubrania. Przecież żaden gość nie zagląda Ci do środka, ale jednak porządek co jakiś czas w niej robisz. W podobny sposób spójrz na swoje centrum kobiecości. Pamiętaj o tym zadając sobie pytanie czy Twoje dno miednicy potrzebuje treningu. Tak, potrzebuje! Ale kiedy? Tu i teraz!
Jednakże, będziesz musiała się z nim wstrzymać, ponieważ o tym jak ćwiczyć przeczytasz dopiero w kolejnych postach. Co więcej, dowiesz się jakich błędów unikać i czy trening Kegla naprawdę istnieje. Zostań ze mną, a tego nie pożałujesz !
Źródła:
- De Wachter S., Neels H., Tjalma W.A., Wyndaele J.J., Wyndaele M., Verrnandel A. Knowledge of the pelvic floor in nulliparous women. Journal of Physical Therapy Science. 2016; 28: 1524-1533
- Moryś J., Narkiewicz O. Anatomia człowieka: podręcznik dla studentów tom 3. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2010; 192-194, 207-210
- Netter F.H. Atlas Anatomii Człowieka. Elsevier Urban&Partner, Wrocław 2011; 339,342