Jeśli jesteś ze mną tutaj od jakiegoś czasu, to wiesz, że głównym zainteresowaniem mojej pracy jest obszar mięśni dna miednicy.  Chcę żebyś była w stanie zadbać o swoje zdrowie, wprowadzić profilaktykę i móc świadomie kontrolować ten obszar ciała. Ale czasem dzieje się tak, że pomimo wszelkich możliwych komend i wizualizacji, nie jesteś w stanie napiąć swojego dna miednicy. 

Pacjentki mówią, że próbują, dosłownie myślami zaciskają coś w kroczu, wciągają ten  przysłowiowy tampon, ale to nie przynosi żadnego efektu, ponieważ w dnie miednicy nie czują zupełnie nic. Co robić w takiej sytuacji? Jak poczuć swoje mięśnie dna miednicy i jakie  przyrządy mogą Ci w tym pomóc? Dzisiaj właśnie o tym! 

Zamrożone mięśnie dna miednicy

My używamy takiego sformułowania „zamrożone dno miednicy”. Czyli Pacjentka nie jest w stanie ani tych mięśni napiąć, ani rozluźnić. Ciężko jest nauczyć się skurczu mięśniowego tylko na podstawie instruktażu słownego, ponieważ nie widzimy efektu swojej pracy. Jeżeli nie czujesz swoich mięśni, a ktoś prosi Cię o napięcie, to wychodzi trochę tak jak byś miała pomachać uszami. Niby wiesz gdzie są ale nie masz zielonego pojęcia jak to zrobić. Istny poziom abstrakcji! 

Co mówi Twoje dno miednicy?

Zaczynając pracę z Pacjentką musimy ocenić jej spoczynkowy stan napięcia mięśni. Robimy to w trakcie badania przez pochwowego. Bardzo często okazuje się, że dno miednicy danej kobiety jest za mocno napięte. Jeśli jest zaciśnięte, to nie będziesz w stanie go bardziej napiąć i nie poczujesz skurczu. Wprowadzamy techniki rozluźniające, terapię manualną, ćwiczenia oddechowe i tym samym powodujemy, że mięśnie dna miednicy stopniowo i powoli zaczynają puszczać. Nagle okazuje się, że jesteś w stanie wykonać skurcz i kontrolujesz rozluźnienie. Pacjentki są zawsze w szoku, że nie robią treningów wzmacniających, a siła skurczu się poprawia. Zaczynają czuć ten obszar! 

Nerw sromowy

Jeśli już wykluczymy podwyższone napięcie mięśni dna miednicy to musimy przemyśleć sprawę unerwienia mięśni. Większość mięśni dna miednicy jest unerwiana przez nerw sromowy, który wychodzi z obszaru kości krzyżowej. W trakcie porodu drogami natury, główka dziecka wywiera nacisk na nerw sromowy i powoduje chwilowe odnerwienie mięśni dna miednicy. Kojarzysz na pewno sytuację, kiedy za długo leżysz i uciskasz na nerw np. w okolicy pachy. Pojawiają się wtedy mrówki, nie czujesz ręki, ciężko Ci nią ruszyć. Tak samo mają się sprawy w miednicy.  Jeśli mięśnie dna miednicy są odnerwione, to masz prawo nie kontrolować swojego dna miednicy. Wiele kobiet mówi bezpośrednio po porodzie, że nie jest w stanie wykonać skurczu mięśnia, chociaż przed zajściem w ciążę skurcz był wyraźny. Taki stan w większości wypadków mija  sam po okresie około 2 tygodni od porodu. 

Odnerwienie mięśni dna miednicy może mieć miejsce również po urazie w obrębie kości krzyżowej. 

Nerw sromowy biegnie w tak zwanym kanale Alcocka. Jest to mała rynienka utworzona w mięśniach dna miednicy. Ale kiedy te mięśnie są za bardzo napięte, to wywierają ucisk na nerw i Twoje czucie w tej okolicy może być zdecydowanie słabsze. Mamy na to swoje metody pracy! 

Co dalej?

Jeżeli wykluczyłyśmy podwyższone napięcie mięśni dna miednicy, ucisk lub uszkodzenie nerwu sromowego, a Ty dalej nie czujesz pracy mięśni to co dalej? Tutaj z pomocą przychodzą aparaty i przyrządy, które mają pomóc Ci wyczuć i zobaczyć na własne oczy pracę swoich mięśni. Zaczynamy przegląd! 

Dostępne metody feedbacku:

Twoja ręka

Najprostszym i zarazem najbardziej dostępnym przedmiotem jest Twoja własna ręka, a konkretnie wystarczy jeden palec. Postaraj się znaleźć miejsce gdzie będziesz mogła się zrelaksować i wprowadź jeden palec do pochwy. Nie ma znaczenia który. Nie powinnaś odczuwać bólu w trakcie wprowadzania palca. Jeżeli jest inaczej, to może nam sugerować, że Twoje dno miednicy wymaga rozluźnienia. Teraz spróbuj ścisnąć swój palec. Powinnaś wyczuwać, że mięśnie zaciskają się na palcu. Rozluźnij mięśnie, teraz Twój palec zyska więcej przestrzeni w pochwie. Jeżeli wyczułaś ten ruch, to teraz ściśnij palec i wyobraź sobie, że chcesz go podciągnąć wyżej. Tak jak byś chciała go sobie wyrwać z ręki. Jeśli wyczuwasz ruch zamykania i podciągania, to Twoje  mięśnie wykonują prawidłowy skurcz. Najprostsza forma feedbacku. 

Feedback to w naszym języku informacja zwrotna. Czyli wykonujesz jakąś pracę i odbierasz informację zwrotną. W tym wypadku zacisk na palcach. Nasz mózg lubi widzieć efekt pracy. To nas motywuje do dalszego działania, szybciej kodujemy dany ruch i uczymy się nowych  umiejętności. 

Edukator – trenażer do aktywacji dna miednicy

Kolejną formą feedbacku może być tak zwany edukator. Edukator kształtem przypomina większy tampon, jest wykonany z tworzywa, które ma certyfikaty medyczne i jest zakończony antenką. Edukator wprowadzasz do pochwy i ustawiasz tak, żeby antenka ustawiła się między udami. 

Ponownie próbujesz wykonać ruch zamykania i podciągania. W efekcie powinnaś zobaczyć, że antenka kieruje się delikatnie w dół, czyli do podłogi. Jeżeli widzisz, że antenka kieruje się do góry,  drga, albo nie rusza się wcale, to znaczy, że skurcz jest wykonany nieprawidłowo. Koszt takiego edukatora to około 150 zł. Jest oczywiście wielokrotnego użytku, wystarczy myć go wodą z mydłem. Niektóre Pacjentki wolą go używać w prezerwatywach lub osłonkach do USG. To już jak kto woli. I mamy pierwszy gadżet, który ułatwi zrozumienie pracy mięśni, a wręcz ją pokaże.  

Aparat USG

Idziemy dalej, w gabinecie ginekologicznym lub fizjoterapeutycznym, możesz zobaczyć pracę mięśni dna miednicy w trakcie badania USG. Skurcz mięśniowy będzie zauważalny zarówno w usg przez krocze jak i w trakcie usg przez pochwowego. USG przez pochwę wygląda dokładnie jak te u ginekologa. Używamy żelu i osłonek na USG. Na ekranie będziesz w stanie poznać pracę zwieraczy i świetnie uwidoczni się ruch podciągania, czyli ruch wykonywany przez mięśnie dźwigacze. Bo czasem tak jest, że Pacjentka mówi, że nic nie czuje, ale kiedy pokażemy jej na ekranie, że właśnie teraz napięła mięśnie, to mówi coś w stylu „aaaaa to ja nie wiedziałam, że o to chodzi!”. Od tego momentu załapała skurcz i jest w stanie go wykonywać bez kontroli USG. 

Badanie EMG

Następnym przykładem ułatwiającym zauważenie pracy dna miednicy będzie badanie EMG, czyli badanie elektromiograficzne. Badanie EMG pozwala  nam obserwować pracę mięśni dna miednicy w trakcie spoczynku, niewielkiego wysiłku i dużego ruchu. Wygląda to tak, że w gabinecie wprowadzasz do pochwy elektrodę, która zczytuje napięcie Twoich mięśni. Ta elektroda jest przeznaczona już tylko dla Ciebie, myjesz ją ponownie wodą z mydłem. Druga samoprzylepna elektroda jest naklejona np. na brzuchu, żeby zmniejszyć zakłócenia. Na ekranie widzisz jak zachowują się Twoje mięśnie kiedy powinny być rozluźnione, czy faktycznie jesteś w stanie je rozluźnić, czy jednak jest z tym problem. Możemy sprawdzić jak reagują mięśnie na komendy w stylu napnij, rozluźnij, ale także co dzieje się w dnie miednicy kiedy kaszlesz, przesz czy smarkasz nos. Przydatne badanie, ale wykonywane w gabinecie. 

Ty możesz za to skorzystać z tak zwanego biofeedbacku. Będzie tutaj potrzebna ta sama elektroda przez pochwowa, która jest połączona z aparatem, komputerem lub bezprzewodowo aplikacją na Twoim telefonie. Kiedy napinasz i rozluźniasz mięśnie, na ekranie widzisz efekt. I może być to motylek wznoszący się wyżej w trakcie skurczu i opadający przy rozluźnianiu mięśni. Może to być główka róży, która się zamyka i otwiera, może to być statek, który musisz utrzymać swoimi mięśniami dna miednicy na wodzie, albo pomidor, który siekasz szybkimi skurczami mięśniowymi. Ograniczeniem jest tylko wyobraźnia producentów sprzętów. Jest to zrobione  na zasadzie gier, które powodują, że ćwiczenia stają się ciekawsze, ale przede wszystkim Twoja głowa rejestruje konkretny efekt skurczu. Możesz zakupić sobie sprzęt i ćwiczyć sama z aplikacją, albo skorzystać z opcji abonamentu i być pod kontrolą fizjoterapeuty, który współpracuje z daną marką. Mam Pacjentki, które to bardzo motywuje, inne nie widzą w tym nic specjalnego. Czyli jak zawsze – nie  wszystko dla wszystkich. 

Elektrostymulacja

Kolejną metodą poprawiającą czucie w obszarze dna miednicy jest elektrostymulacja. Wygląda to tak, że wprowadzasz do pochwy taką samą elektrodę jak do EMG, która po kabelku jest podłączona  z elektostymulatorem. Elektorostymulator kształtem przypomina  telefon, jest bardzo prosty w obsłudze i może być przez Ciebie stosowany w domu. Jej celem jest pobudzenie nerwów i mięśni do pracy. W efekcie czujesz, że płynący prąd kurczy mięśnie za Ciebie. Tutaj ponownie może  się okazać, że wykonasz jedną elektrostymulację, coś zaklika i od razu będziesz w stanie napinać świadomie swoje mięśnie. Ale część kobiet będzie musiała kontynuować stymulację nawet przez kilka miesięcy. 

Kulki gejszy

Następnym sprzętem pozwalającym wyczuć mięśnie dna miednicy, będą tak zwane potocznie kulki gejszy albo też ciężarki do pochwowe. Dosłownie te same kulki, które możesz kupić w każdym sex shopie. Zadbaj o to, żeby były z dobrego, atestowanego materiału, który można łatwo myć. Nie musisz bać się pracy z kulkami. Wprowadzenie kulek lub ciężarka do pochwy powoduje, że musisz napiąć mięśnie, inaczej dobrze dobrane kulki wypadną. Możliwe, że jeżeli nie potrafisz napiąć mięśni, to kulki kilka razy wysuną się z pochwy, ale za którymś razem zlokalizujesz swoje dno miednicy i możliwe, że uda Ci  się je utrzymać w miejscu. Po wprowadzeniu ich do pochwy, możesz spróbować delikatnie pociągnąć za sznurek i siłą mięśni  dna miednicy, przytrzymać je w pochwie przeciwko swojemu oporowi.  Dokładne zastosowanie kulek gejszy omawiałam w 30 odcinku podcastu, więc jeśli jesteś zainteresowana tematem, to właśnie tam Cię odsyłam. 

Podusmowanie

Zobacz ile masz opcji! Idealnie było by gdyby odpowiedni feedback został Ci dopasowany na podstawie badania przez pochwowego, które przeprowadza fizjoterapeuta. A potem tylko kwestia wyrobienia nawyku ćwiczeń i praktyki własnej. Dlatego zachęcam Cię, jeśli jesteś na etapie planowania ciąży, jesteś w ciąży albo już po porodzie, jesteś w okresie menopauzy, męczysz się z nietrzymaniem moczu albo obniżeniem narządów – daj sobie szansę, bo każda z nas może poczuć swoje mięśnie dna miednicy. Czasem tylko trzeba im troszeczkę pomóc. 

Od jakiegoś czasu moje treści są dostępne również w formie podcastów. Odcinek mówiący o feedbacku mięśni dna miednicy znajdziesz zarówno na Spotify jak i YouTube.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *