Nastała moda na skakanie. W każdym fitness klubie znajdziecie zajęcia prowadzone na trampolinach. Są coraz popularniejsze, zyskują wielu zwolenników, a na listę chętnych nieraz trzeba zapisywać się z tygodniowym wyprzedzeniem. Gdzie tkwi fenomen trampolin i dlaczego tak bardzo chcemy skakać?
Bez wątpienia zaletą takich zajęć jest spalanie dużej ilości kalorii w czasie pojedynczej jednostki treningowej. Trampoliny prowadzone są w sposób interwałowy co przyspiesza spalanie i utrzymuje je jeszcze po treningu. Muzyka, która towarzyszy nam w trakcie zajęć jest żywiołowa, wesoła i pozwala zapomnieć o troskach dnia codziennego. Organizatorzy zajęć dodatkowo podają, że trampoliny angażują wszystkie grupy mięśniowe i są bezpieczne dla naszych stawów. Żyć nie umierać!
Tylko dlaczego nikt nie wspomina jaki wpływ owe skakanie wywiera na mięśnie dna miednicy?
Aby zrozumieć jak trampoliny oddziałują na Twoje mięśnie dna miednicy musimy cofnąć się do anatomii i funkcji jaką pełną. Wszystko znajdziecie tutaj. Króciutko wspomnimy tylko o tym, że mięśnie dna miednicy podtrzymują narządy takie jak: pęcherz moczowy, macicę i odbytnicę. Stanowią podporę i zapewniają odpowiednie ustawienie narządów w przestrzeni. Możliwe jest to dzięki wzajemnej współpracy mięśni, powięzi i więzadeł. Jeżeli struktury te są osłabione, to nie spełniają swojej podstawowej funkcji.
A więc co dzieje z Twoimi mięśniami dna miednicy, kiedy Ty dziarskim krokiem udajesz się na fitness na trampolinach? Najprościej mówiąc, dno miednicy skacze razem z Tobą, a narządy, które podtrzymuje obijają się o nie przy każdym podskoku. Aby nie dopuścić do uszkodzenia mięśni, dno miednicy ulega spięciu i usztywnieniu. W trakcie jednego treningu podskoków jest bardzo dużo i mięśnie nie mają czasu na rozluźnienie. Jak zapewne się domyślasz, żadne mięśnie w naszym ciele nie pracują na wiecznym skurczu. Wszystkie potrzebują rozluźnienia, a w przypadku mięśni dna miednicy, faza rozluźnienia jest niesamowicie ważna! Trening na trampolinach miałby sens jeżeli jesteś w stanie kontrolować skurcz i rozluźnienie swoich mięśni. I teraz uwaga – hasło rzucane przez trenera „aktywuj brzuch” zbyt wiele Ci nie da. Większość z nas zrobi to źle, ponieważ najzwyczajniej w świecie wciągnie brzuch, a to dodatkowo przyczyni się do zwiększenia ciśnienia w obrębie jamy brzusznej i miedniczej.
Idąc dalej tym tropem – mięśnie skurczone, to nie są mięśnie zdrowe. Długotrwałe utrzymywanie się takiej sytuacji prowadzi do osłabienia mięśni dna miednicy i niesie za sobą nieprzyjemne konsekwencje takie jak:
- obniżenie narządów miednicy mniejszej (pęcherza moczowego, macicy i odbytu)
- nietrzymanie moczu lub stolca
- zaburzenia seksualne
- ból dolnego odcinka kręgosłupa i miednicy
- zaparcia
- hemoroidy
- zaburzenia oddychania i pracy przepony
Jeżeli zauważyłaś u siebie, któreś z tych objawów to zajęcia na trampolinach niestety nie są dla Ciebie! Kto jeszcze powinien unikać tego typu aktywności fizycznych? Oczywiście kobiety po porodzie, u których mięśnie dna miednicy są wyjściowo osłabione i nie zareagują w prawidłowy sposób przy podskoku. Ponad to, zaczynają z wyższą wagą, która przyczyni się do zwiększonego obciążenia ciała. Wiem, że kusi Was wizja szybkiego powrotu do formy i wylania hektolitrów potu w przeciągu raptem jednej godziny, ale błagam Was – pomyślcie o długofalowych konsekwencjach!
Na koniec zaznaczę, że nie tylko trampoliny są dla nas niekorzystne. Badania wykazują, że kobiety które uprawiają sporty skocznościowe i lekkoatletykę znacznie częściej cierpią na wysiłkowe nietrzymanie moczu. Zastanów się, może warto odstawić skakankę na czas regeneracji połogowej?
Źródła:
- Bo Kari. Urinary Incontinence, Pelvic Floor Dysfunction, Exercise and Sport. Sports Med. 2004; 34 (7): 451-464
- Bo Kari et. al. Pelvic floor muscle training to improve urinary incontinence in young, nulliparous sport students: a pilot study. Interantional Urogynecology Journal. 2012; 23: 1069-1073