W dzisiejszym czasach wiele osób zgłasza problemy z wypróżnianiem. Pacjentki w gabinecie są zmartwione częstotliwością wypróżnień, konsystencją stolca czy krwią w kupie. Dzisiaj pod lupę bierzemy zaparcia!
Zacznijmy od tego, że nie musisz się wypróżniać codziennie i to jest OK! Nie ma co się porównywać do koleżanek z pracy, ponieważ każda z nas prowadzi inny styl życia i stosuje inną dietę. Wydaje mi się, że zostało nam wmówione, że kupa powinna pojawiać się codziennie, a nie każdy będzie w stanie osiągnąć taką częstotliwość.
Co w takim razie kwalifikujemy jako zaparcia? Już Ci tłumaczę!
Zaparcia to zbyt mała częstotliwość wypróżnień. Mamy tutaj na myśli mniej niż 3 stolce tygodniowo. Niektóre źródła podają mniej niż 2 stolce tygodniowo. Taki stan musi utrzymywać się przez minimum 3 miesiące. Czyli jeśli przez tydzień się źle żywiłaś, wypróżniłaś tylko 4 razy – to nie są zaparcia. Jest to chwilowe zaburzenie pracy Twojego układy pokarmowego, które prawdopodobnie minie za jakiś czas.
Kolejnym kryterium zaparć jest twardy stolec. Stolec oceniamy według Bristolskiej skali uformowania stolca. Niepokojący będzie stolec w kategorii 1 i 2. 1 to stolec uformowany w oddzielne twarde grudki, przypominające orzechy. Natomiast 2, to stolec wydłużony, ale grudowaty.
Następnie możesz obserwować ból w trakcie wypróżnienia, które może Cię kosztować wiele wysiłku. W prawidłowej sytuacji powinnaś usiąść na toalecie, a stolec zaczyna się ewakuować bez potrzeby parcia, czyli wyciskania.
Osoby zmagające się z zaparciami będą bardzo często przyjmowały różnie pozycje na toalecie. Obserwują, że odpowiednie ułożenie ciała, ułatwia im defekację.
Niektóre osoby, żeby oddać stolec, muszą wprowadzić palce do pochwy i nacisnąć na odbytnicę od strony tylnej ściany pochwy. Ten objaw, może dodatkowo świadczyć o obniżeniu odbytnicy. Tutaj warto skonsultować się dodatkowo z ginekologiem.
Po oddaniu stolca możesz odczuwać niepełne wypróżnienie. Takie wrażenie przeważnie będzie wyczuwalne w końcowym odcinku jelita grubego, w dole, gdzieś za lub pod kością ogonową.
Wiesz już czym są zaparcia, ale należałoby zadać drugie pytanie: dlaczego powstają?
Pierwsza grupa zaparć, to te pochodzenia analnego. Przyczyną może być wzmożone napięcie zwieraczy lub mięśnia łonowo-odbytniczego. Podniesione napięcie tych mięśni nie pozwala na pełne rozluźnienie odbytu w trakcie przechodzenia stolca.
Problemem analnym również może być dyssynergia. Jest to skurcz zwieraczy podczas parcia. Nie mówię tutaj o świadomym napinaniu mięśni w trakcie parcia. Wyobraź sobie, że stolec przechodzi w dół, ale mięśnie uszczelniające odbyt, nie chcą go wypuścić. Dyssynergia występuje w 50% przypadków przewlekłych zaparć.
Druga grupa zaparć to te pochodzenia odbytniczego. Przyczyną może być np. zwiększenie pojemności odbytnicy. Oznacz to, że będziesz w stanie nosić więcej mas kałowych przez długi czas, bez odczucia parcia i konieczności wypróżnienia.
Zaparcia mogą być również tymczasowe. Zauważyłaś pewnie, że to co zjesz i ile wypijesz ma wpływ na konsystencję stolca. Jeśli jesteś odwodniona, stolec jest twardy. Twardy stolec będzie dużo gorzej przechodził przez odbytnicę.
Aktywność fizyczna, również ma wielki wpływ na proces defekacji. Jeśli jesteś aktywna fizycznie, Twoje jelita pracują i chociażby proces przesuwania mas kałowych zachodzi sprawniej.
Zaparcia mogą być również efektem ubocznym niektórych leków. Będą to między innymi: opioidy, leki na parkinsona czy leki na nadciśnienie tętnicze.
Kolejną przyczyną zaparć są oczywiście stany chorobowe. Choroby przebiegające z zaparciami to między innymi: choroba Leśniewskiego-Crohna, choroby jelita grubego i odbytnicy, nowotwory jelita grubego i niektóre choroby układu nerwowego.
Ciąża jest również zaliczana do tymczasowych przyczyn zaparć. Na początkowym etapie ciąży, problemy z wypróżnieniem wynikają ze zmian hormonalnych, natomiast pod koniec ciąży winna jest ciężarna macica uciskająca na końcowy odcinek jelita grubego. Nacisk macicy utrudnia pasaż mas kałowych, a w konsekwencji wypróżnianie. Z kolei po porodzie z nacięciem lub pęknięciem krocza, pojawia się obawa o świeżą ranę, w trakcie wypróżnienia. W takiej sytuacji Pacjentki bardzo często próbują odwlec moment pierwszej kupy po porodzie.
Przyczyn zaparć mogłabym pewnie jeszcze kilka znaleźć, ale myślę, że ważniejsze teraz będzie omówienie metod łagodzenia problemu.
Na początek omów z lekarzem odstawienie dotychczasowych leków, po których pojawiają się zaparcia. O ile jest to oczywiście możliwe! Co najważniejsze – nie odstawiaj leków na własną rękę!
Postaraj się stopniowo zwiększać spożycie błonnika w swojej diecie. Osoba dorosła powinna spożywać 25 g błonnika dziennie.
Zadbaj o racjonalne spożycie płynów. Noś ze sobą butelkę z wodą. Wyrób sobie nawyk picia wody. Możesz zainstalować aplikacje, które regularnie przypominają o piciu. Jest to szczególnie ważne u osób starszych, u których spada pragnienie. Jeśli chcesz przekonać się ile wody powinnaś przyjąć dziennie, to normą jest 35 ml płynów na każdy kilogram masy ciała. Czyli jeżeli ważysz 70 kg, powinnaś wypić około 2450 ml płynów dziennie.
Zadbaj o prawidłową pozycję w trakcie wypróżnienia. Usiądź na toaletę, a stopy postaw na podnóżku. Pozycja powinna być jak najbardziej zbliżona do kucania. W ten sposób rozluźniasz mięsień łonowo-odbytniczy, dzięki czemu dochodzi do rozluźnienia odbytu. Więcej na ten temat pisałam TUTAJ.
Siedząc na toalecie spróbuj delikatnie pogłębić oddech, starając się oddychać torem przeponowym, czyli w dolne żebra. Oddech przeponowy generuje ruch przepony, co wpływa na przemasowanie jelit i pobudzenie ich do pracy. Jeśli to nie pomaga, możesz spróbować wykonać wydech do delikatnie zaciśniętej pięści. Poczujesz wtedy rozluźnianie mięśni dna miednicy.
Na toalecie nie spędzaj dłużej niż 10 min. Jeśli nie jesteś w stanie się wypróżnić w tym czasie, ubierz się i ewentualnie wróć do toalety kiedy znowu poczujesz parcie na stolec.
Możliwe, że zauważyłaś pojawianie się parcia na stolec po jedzeniu. Jest to naturalny odruch, który nosi nazwę żołądkowo-jelitowego. W momencie kiedy pokarm dostaje się do Twojego żołądka, zachodzi kaskada reakcji na skutek, której masy kałowe przesuwają się w kierunku odbytnicy. Wykorzystaj tą świadomość i spróbuj wyczuć czy właśnie po jedzeniu nie odczuwasz potrzeby oddania stolca. Jeśli tak, nie blokuj jej.
W przypadku zaparć warto umówić się do fizjoterapeuty uroginekologicznego. W trakcie wizyty wykonujemy badanie przezpochwowe jak i przez odbyt, aby przeanalizować stan Twoich mięśni. Jeśli okazuje się, że mięśnie otaczające odbyt i odbytnicę, faktycznie wykazują zbyt duże napięcie, fizjoterapeuta zaproponuje Ci odpowiednią terapię manualną i ćwiczenia domowe.
Pamiętaj, że moje treści są również dostępne w formie podcastu. Odcinek na temat zaparć możesz odsłuchać zarówno na Spotify, Apple Podcasts i YouTube.