Pracując z Pacjentkami w gabinecie wielokrotnie spotykam się ze stwierdzeniem, że kobieta myślała, że jej problem jest absolutnie normalny po porodzie. Wiele Pacjentek usłyszało od swojego ginekologa lub położnej, że ciąża, a później poród wiąże się z wieloma konsekwencjami, z którymi trzeba się liczyć. Co więcej, wydaje mi się, że my kobiety, same utwierdzamy się nawzajem w tym przekonaniu mówiąc niejednokrotnie coś w stylu „nie martw się, ja też tak miałam po porodzie, to norma!”. Dobre ciocie i babcie przekonują nas, że teraz to my i tak mamy lepiej, bo za ich czasów, nie było takich wynalazków jak fizjoterapia po porodzie. Skoro cały świat mówi, że mój problem jest normą, to w końcu sama zaczynam w to wierzyć i nie szukam pomocy u specjalisty. Dzisiaj tworzymy listę dolegliwości, które bezspornie, nie są normą po porodzie!

Zacznijmy od nietrzymania moczu. Musisz wiedzieć, że każdy wyciek moczu, który pojawia się bez Twojej świadomej kontroli, jest problemem i powinien być skonsultowany z lekarzem lub fizjoterapeutą uroginekologicznym. Na nietrzymanie moczu, możemy godzić się maksymalnie do 1.5-2 tygodni po porodzie drogami natury. W tym czasie mięśnie dna miednicy są odnerwione i bardzo rozluźnione. Natomiast po 2 tygodniach, powinnaś osiągnąć pełną kontrolę nad pęcherzem moczowym. Po porodzie cięciem cesarskim, również nie powinnaś borykać się z nietrzymaniem moczu.

Pacjentki wbrew pozorom często zgłaszają ten problem lekarzowi podczas kontroli po połogowej, ale dostają informację o samoczynnym wygaśnięciu problemu po pół roku lub po zakończeniu karmienia piersią. Pada hasło : „proszę się tym nie przejmować, to minie”. I prawdą jest, że okres laktacji wiąże się z niskim stężeniem estrogenu, który odpowiada między innymi za uszczelnienie cewki moczowej, ale nie u każdej kobiety, nietrzymanie moczu będzie tylko i wyłącznie problemem hormonalnym po porodzie. Jeśli zauważasz u siebie problem, umów się na wizytę do fizjoterapeuty uroginekologicznego po okresie zakończonego połogu. Uwierz mi, że dużo łatwiej pozbyć się małego problemu niż zaawansowanych, długoletnich objawów.

Kolejnym problemem, który nie powinien być bagatelizowany jest odczucie ciężkości w pochwie, wrażenie ciała obcego lub nadmiernego wypełnienia pochwy i podbrzusza. Może to świadczyć o obniżeniu się narządu miednicy mniejszej. A konkretnie mówiąc, obniżeniu: macicy, pęcherza moczowego, cewki moczowej, odbytnicy lub jelita. Jeśli dodatkowo, dotykając warg sromowych i wejścia do pochwy, odczuwasz że znajduje się tam ciało obce, którego do tej pory nie czułaś, warto pochylić się nad problemem.

Odczucia mogą narastać w drugiej połowie dnia. Kiedy już spędzisz trochę czasu na nogach, chodzisz, podnosisz dziecko, po prostu zwiększa się działanie siły grawitacji i obniżony narząd schodzi niżej w pochwie, co potęguje Twój odbiór. Obniżenie narządu po porodzie powinno być diagnozowane przez ginekologa. Terapią zajmuje się fizjoterapeuta.

Pacjentkę z obniżeniem warto wyposażyć w pessar, który podpiera narząd i nie dopuszcza do dalszego obniżania. Jeśli nie masz pojęcia czym jest pessar, to zapraszam Cię do odsłuchania 12 odcinka podcastu, tam wszystko tłumaczę. Tutaj również nie warto czekać na cudowne odpuszczenie dolegliwości, tylko rozpocząć terapię czym prędzej po porodzie.

Pelvismed - pessary
Pessary kostkowe stosowane z obniżeniu narządów.

Idąc dalej, nie warto godzić się na krępujący problem jakim są gazy pochwowe. Gazy wydobywające się z pochwy nie mają zapachu (jeśli odczuwasz nieprzyjemny zapach, skonsultuj to z ginekologiem), ale wydają podobny dźwięk do gazów odbytniczych. Gazy pochwy mogą pojawiać się w czasie seksu, ćwiczeń fizycznych lub w trakcie błahych aktywności jak np. podnoszenie czegoś z ziemi. Pochwa jest zbudowana z mięśni, które się napinają i rozluźniają. Powietrze bywa zasysane do pochwy i w wyniku skurczu mięśni wydobywa się na zewnątrz z charakterystycznym dźwiękiem. Gazy pochwowe są normalne w sytuacjach kiedy wykonujesz ćwiczenie z unoszeniem bioder w górę np. most czy świeca z jogi lub stanie na rękach. Ale gazy mogą również świadczyć o osłabieniu napięcie mięśni dna miednicy. Fizjoterapeuta ocenia stan mięśni w trakcie badania przez pochwowego i zleca Ci indywidualnie dobrane ćwiczenia wzmacniające. Tego problemu naprawdę można się pozbyć!

Kolejnym problemem jest ból w trakcie seksu po porodzie. Tutaj jak bumerang wraca hasło „proszę się nie martwić to minie!”. Ale od czego musimy zacząć, to przyczyna bolesnego współżycia. Jeśli w trakcie porodu drogami natury doszło do urazu krocza, czyli nacięcia lub pęknięcia, w miejscu rany wytwarza się blizna. Jeśli blizna jest tkliwa i napięta, będzie generować ból w trakcie seksu. Po zakończonym połogu i wygojeniu rany, udaj się do fizjoterapeuty, który wykona prostą mobilizację blizny, następnie nauczy Cię jak pracować z nią w domu. Jeśli blizna jest miękka i elastyczna, nie powinna sprawiać bólu.

Drugą przyczyną dyskomfortu w trakcie seksu może być suchość pochwy. W trakcie karmienia piersią jest to zmora, z którą walczy większość kobiet. Suchość generuje tarcie i prowadzi do bólu. Tutaj warto zadbać o prawidłowe nawilżenie śluzówki pochwy, w tym celu stosując preparaty na bazie kwasu hialuronowego lub globulki / kremy estriolowe, zlecone przez ginekologa.

Następnym problemem może być zbyt duże napięcie mięśni dna miednicy. W konsekwencji wejście do pochwy się zwęża i pojawia się ból lub wrażenie pieczenia w trakcie penetracji. Podniesionego napięcia mięśniowego możesz spodziewać się zarówno po porodzie naturalnym jak i cięciu cesarskim. Ale nie martw się! Na to też mamy radę. Terapia manualna u fizjoterapeuty w doskonały sposób wyrównuje poniesione napięcie mięśniowe.

Po porodzie również nie godzimy się na ból kręgosłupa lub miednicy. Musisz być świadoma, że Twoje ciało robi niesamowitą robotę, żebyś była w stanie urodzić dziecko. Miednica musi się otworzyć, tak samo klatka piersiowa. Zmieniają się krzywizny kręgosłupa i dzieje się to wszystko przez 9 miesięcy trwania ciąży. Zmiany te nie wrócą do stanu sprzed ciąży w zaledwie 6 tygodni połogu. Dlatego musisz wykazać odrobinę wyrozumiałości dla swojego ciała. Po porodzie z kolei pojawia się problem wielogodzinnego karmienia i noszenia w pozycji, której nie lubią Twoje plecy. Ale! Nie daj sobie wmówić, że tak ma być. Szukaj pomocy u fizjoterapeutów i masażystów, którzy pomogą Ci uśmierzyć ból, poprawić swoją postawę ciała i zaleca ćwiczenia mobilizacyjne, żeby trochę otworzyć to napięte i zamknięte ciałko!

Zwróć uwagę na sposób podnoszenia dziecka, spraw żeby był jak najbardziej ergonomiczny. Schodź do dziecka nisko na nogach, trzymaj je blisko ciała, nie odchylaj się do tyłu. Zadbaj o wygodną pozycję do karmienia. Jeśli możesz zmieniaj ją. Spróbuj karmienia w pozycji leżenia bokiem. To super odciąża Twój zmęczony kręgosłup. Wykorzystuj rogale ciążowe, kształtki i poduchy.

Ostatnim problemem, który chcę dzisiaj omówić jest ból lub ciągnięcie blizny po porodzie cięciem cesarskim. To również nie jest normą. Oczywiście wiemy, że blizna goi się minimum 3 miesiące, ale w tym czasie nie powinnaś czuć bólu. Jeśli podczas wykonywania codziennych czynności domowych czujesz ciągnięcie, rwanie, ograniczenie ruchu, to Twoja blizna wymaga oceny i najprawdopodobniej mobilizacji u fizjoterapeuty. Naszym celem jest uelastycznienie tkanek wokół blizny, a później samej blizny. Wykorzystujemy szereg technik i narzędzi, żeby poprawić ruch blizny. Nieprawidłowe również będzie odzywanie się blizny na zmianę pogody, tkliwość przy dotyku, dyskomfort na bliźnie w spodniach. Możemy również pracować nad poprawą czucia wokół blizny, które ma prawo być zaburzone do 6 miesięcy po porodzie.

Uważam, że warto walczyć o swoje zdrowie i zapewnić sobie komfortowy okres macierzyństwa. Najważniejsze żeby w tym czasie cieszyć się obecnością dziecka, a nie myśleć o niezdrowym bólu.

Pamiętaj, że moje treści są również dostępne w formie podcastu. Odcinek na temat dolegliwości poporodowych możesz odsłuchać zarówno na Spotify, Apple Podcasts i YouTube.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *